Dom w odcieniach zieleni (2)

[doromichu]

Piekne kwiatuchy kalmondyny a rosiczka slicznie zieloniutka

[zeberka4]

...kiedy mi się ten kwiatuszek i macka takie delikatne wydają

[fiskomp]

Wiktoria, a jaką Ty ziemię stosujesz to skrętników?

[rapunzel]

Czy to przypadkiem nie ta przesuszona kalamondyna? Jak widać przesuszenie chyba jej nie zaszkodziło. Coraz bardziej skłaniam się ku mądrej rzeczy, że paradoksalnie kwiaty kwitną, jak mają ciężko, bo chcą przedłużyć gatunek. Kwiatuszek łudząco przypomina mi białego krokusa.
Co do przystanków, to dziś z niemałym zdziwieniem zauważyłam przy nich koksowniki. Mają tę wadę, ze stanąć w pobliżu nie sposób z powodu strasznego smrodu, jakby palonej gumy czy czegoś takiego, masakra.

[Wiktoria_W]

Zeberko - dzięki .
Fiskomp - szczerze mówiąc, to czytałam właśnie, że lubią torf, ziemię do paproci, lub inne. Ponieważ opinii jest wiele, to ja im daję to, co mam pod ręką, a ostatnio mam jakąś ziemię do palm, juk i fikusów. Mieszam ją z piaskiem, perlitem i dodaję jeszcze vermikulit (zupełnie nie wiem, po co, ale skoro jest w zasięgu mojego wzroku, to im wrzucam ).
Rapunzel - dobrze zgadłaś . Szkoda, że konkurs był bez nagród . U nas jeszcze nie widziałam żadnych koksowników.
Właśnie wróciłam z B. Zdenerwowałam się na dwa zamarznięte bankomaty (od zawsze wiedziałam, że technika nie powinna wkraczać wszędzie ) i poszłam piechotą. Chyba pierwszy raz dokonałam aż tak słusznego wyboru - przez całe 4 przystanki nie minął mnie żaden autobus . Obejrzałam sobie paprotki, ale jednak wydawało mi się, że trochę zbyt delikatnie wyglądają, a poza tym stojak był prawie przy samych drzwiach, więc nie wzięłam . Zabrałam za to dwie doniczki wczesnowiosennych. Mam nadzieję, że powrót piechotką do domu im zbytnio nie zaszkodził. Pewnie wkrótce się okaże .

[rapunzel]

Zgadza się, że paprotki były dość rachityczne, ale ja zaryzykowałam, bo ta "moja" była dość niezwykła, jak na tę cenę. Mam nadzieję, ze jutro pokażesz, co tam przytargałaś z B.

[Wiktoria_W]

Właściwie, to nie ma co pokazywać, bo z ziemi wystają same liście . Jak zaczną kwitnąć (o ile ich nie przewiało w plecaku), to będą się nadawać na widok publiczny .

[Jatra]

Wiktorio dałaś po oczkach zaraz cieplej się zrobiło .

[mmaryla]

Kwitnący cytrusek w środku zimy, aż miło popatrzeć . A rosiczka super,nie wiedziałam że jest taką ładna i strojną roslinką

[kociara]

Wiktorio, pięknie masz kwitnąco, a jak pachnąco

[rapunzel]

W takim razie pochwal się, jak coś zakwitnie, bo zważywszy na to, co za oknem przyda się choćby wirtualny powiew wiosny.

[Anjja]

patrze, patrze i oczu nie mogę oderwać od fotek... kalamondyna prezentuje się zjawiskowo (trochę mi przebiśnieg przypomina) i wyobrażam sobie jak musi pachnieć cytrusowo...

[kociara]

Rosiczka fantastyczna. Od jakiegoś czas bywam nimi zachwycona, kiedy je spotykam.
Zaraz potem przychodzi otrzeźwienie, że za suche powietrze dla niej u mnie .

[Stokrotkania]

Mi też bardzo podobają się rosiczki, jednak do tej pory nie kupiłam.
Dla Ciebie

[mniodkowa]

Wiktoria - Twoje fotki to jak z HD ta rosiczka normalnie bosssska choć nie kuszą mnie to zdjęcie cudne

a to od tego białego małego to zapach jest?? kochana będziesz musiała co ranek najdalej o 8 zjawiać się tu i informować, że się nie podusiłaś od nadmiaru zapachów w domu