Mój kwiatowy azyl cz.2
- E-mienta
- 500p

- Posty: 592
- Od: 21 mar 2011, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Perła Renesansu
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Ja też oczka ze zdumienia otwieram. Nigdy nie udało mi się wyhodować czegoś tak pięknego, pewnie dla tego, że mam kociarstwo w domu i z doniczkowych tylko niezbędne minimum.
Nie mniej jednak chylę czoła.
Nie mniej jednak chylę czoła.
Pozdrawiam Ewa
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Grudniki przepiękne, zwłaszcza te dwa ostanie
Różowe mam, więc mnie mniej zachwycają, choć też śliczne
Ale tam masz łany bergenii, muszą świetnie wyglądać, gdy kwitną. Zresztą teraz też, a możne nawet bardziej, bo o tej porze roku zielone mocniej cieszy.
Ale tam masz łany bergenii, muszą świetnie wyglądać, gdy kwitną. Zresztą teraz też, a możne nawet bardziej, bo o tej porze roku zielone mocniej cieszy.
-
aga111
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 1965
- Od: 9 sie 2011, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Ależ kolorowo,dobrze,że przynajmnie w domu.Piekne grudiczki.A co do Rh to ja też nigdy nie okrywałam i jakoś dają radę.Może się uodporniły 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Żółty grudnik rzadko spotykany
Bergenie lubię bardzo, bo są zielone przez okrągły rok. Poza tym przepięknie i długo kwitną. No i mogą w słońcu, i w cieniu
Ja mam nawet jedną w donicy już od kilku lat.
Bergenie lubię bardzo, bo są zielone przez okrągły rok. Poza tym przepięknie i długo kwitną. No i mogą w słońcu, i w cieniu
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Matrusiu, Elu, Misiu, Grażynko, Agnieszko bardzo lubię grudniki za ich łatwość w uprawie i bogactwo kolorów
Niezastąpione są szczególnie teraz, kiedy wokół nas coraz mniej kolorów
Ewo z tymi Rh pewnie jest tak samo, jak z hortensjami i innymi krzewami...
Jedni chuchają i dmuchają, a i tak im wymarzają
a u naszych sąsiadów za płotem...a niech im kwitną na zdrowie
Oliwko, Wandziu faktycznie bergenie, to bardzo wdzięczne rośliny.
Właściwie nie sprawiają żadnych problemów, a są dekoracyjne przez cały rok...z naciskiem na maj

Niezastąpione są szczególnie teraz, kiedy wokół nas coraz mniej kolorów
Ewo z tymi Rh pewnie jest tak samo, jak z hortensjami i innymi krzewami...
Jedni chuchają i dmuchają, a i tak im wymarzają
Oliwko, Wandziu faktycznie bergenie, to bardzo wdzięczne rośliny.
Właściwie nie sprawiają żadnych problemów, a są dekoracyjne przez cały rok...z naciskiem na maj
Ewo ja też mam kotkę, ale ona preferuje inne kwiatyemienta pisze: Nigdy nie udało mi się wyhodować czegoś tak pięknego, pewnie dlatego, że mam kociarstwo w domu i z doniczkowych tylko niezbędne minimum.
- mis20
- 1000p

- Posty: 2422
- Od: 6 lis 2010, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko piękne kolorki grudników
A poczta strasznie potraktowała Twoje fiołeczki, wierzę , że u Ciebie szybko odbiją.
A poczta strasznie potraktowała Twoje fiołeczki, wierzę , że u Ciebie szybko odbiją.
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Asiu byłam tak bardzo przejęta, że pomyliłam wątki
Oczywiście ten post miał być w doniczkowych, a nie ogrodowych
dlatego zaraz go edytuję 
Oczywiście ten post miał być w doniczkowych, a nie ogrodowych
- mis20
- 1000p

- Posty: 2422
- Od: 6 lis 2010, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Uśmiałam się jak za chwilę zobaczyłam ten post w kwiatowym wątku 
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Asiu mnie tam nie było do śmiechu, gdy zauważyłam pomyłkę
Musiałam szybciutko ulokować post we właściwym wątku i zapełnić powstałą pustkę
dlatego dziewczyny bardzo Was przepraszam,
że tak krótko odpowiedziałam na Wasze posty, ale same rozumiecie, czas mnie gonił
Jeżeli ktoś ma ochotę przeczytać usunięty post, to jest tutaj...
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0#p2634360 ;:91
Musiałam szybciutko ulokować post we właściwym wątku i zapełnić powstałą pustkę
że tak krótko odpowiedziałam na Wasze posty, ale same rozumiecie, czas mnie gonił
Jeżeli ktoś ma ochotę przeczytać usunięty post, to jest tutaj...
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0#p2634360 ;:91
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Eeeee.....tam, nic się nie stało.
Każdemu może się zdarzyć.
Ale fakt, ze do mnie fiołki od Geni też dotarły w takim stanie.
A pakowanie tych kruchości to mozolna i precyzyjna robota.
Ale moje też przeżyły te tortury i żyją dalej.
Każdemu może się zdarzyć.
Ale fakt, ze do mnie fiołki od Geni też dotarły w takim stanie.
A pakowanie tych kruchości to mozolna i precyzyjna robota.
Ale moje też przeżyły te tortury i żyją dalej.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Grażynko mnie zdarzyło się pierwszy raz, a jak człowiek nie ma już 18-tu lat, to zaczyna zastanawiać się,kogra pisze:Eeeee.....tam, nic się nie stało.Każdemu może się zdarzyć.
czy to tylko skleroza, czy już starość
Fiołeczki starają się, jak mogą, aby wrócić do formy. Martwię się jedynie, że w czasie mojej dwutygodniowej nieobecności moi panowie mogą je zasuszyć/utopić
Gosiu uwielbiam kwitnące rośliny o białych/zielonych kwiatach, dlatego tak bardzo pragnęłam tych fiołków
Nie przypuszczałam jednak, że może przytrafić się im tak przygoda
Do tej pory przecież dostałam, tak wiele paczek (nawet z zagranicy) i nigdy rośliny nie były tak pokiereszowane :x
Nie lubię listopada, chociaż akurat na tegoroczny nie mogę narzekać ;:78
Nie zmienia to jednak faktu, że ogród zieje pustką


-
x-d-a
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko, ja też zasadniczo nie lubię listopada, ale ten tegoroczny jest rewelacyjny :P
U mnie dzisiaj było 10 stopni na plusie, pięknie świeciło słoneczko i aż się chciało żyć! Byliśmy ze znajomymi na długim spacerze w górkach, a potem wygrzewaliśmy się na ławeczce w ogrodzie
A tu trawka zielona, róże kwitną, złote listki nadal na drzewach...
Pozdrawiam serdecznie
U mnie dzisiaj było 10 stopni na plusie, pięknie świeciło słoneczko i aż się chciało żyć! Byliśmy ze znajomymi na długim spacerze w górkach, a potem wygrzewaliśmy się na ławeczce w ogrodzie
Pozdrawiam serdecznie
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Dalu u mnie nie było, aż tak pięknie, bo wiał dość silny i raczej zimny wiatr.
Nie mniej było ładnie, bo świeciło słonko, a wtedy robi się, jakoś raźniej
Zostało nam jeszcze tylko kilka dni listopada, a potem grudzień...i nieważne, jaka będzie pogoda,
bo to dla mnie magiczny czas, ze względu na zbliżające się Święta
Nie mniej było ładnie, bo świeciło słonko, a wtedy robi się, jakoś raźniej
Zostało nam jeszcze tylko kilka dni listopada, a potem grudzień...i nieważne, jaka będzie pogoda,
bo to dla mnie magiczny czas, ze względu na zbliżające się Święta
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój kwiatowy azyl cz.2
Iwonko, te grzyby mają rewelacyjne wzory i rzeźbę. Coś wspaniałego
Jak klejnociki.
Iwonko, nie zamykam wątku fiołkowego, bo mi się po prostu strasznie nie chce otwierać nowego. Nawet juz w nim nie odpowiadam, żeby strony nie leciały. Ale jakby co, to cię zawiadomię. Miłego wyjazdu życzę
Iwonko, nie zamykam wątku fiołkowego, bo mi się po prostu strasznie nie chce otwierać nowego. Nawet juz w nim nie odpowiadam, żeby strony nie leciały. Ale jakby co, to cię zawiadomię. Miłego wyjazdu życzę

