Stasiu - nawet nie narzekam specjalnie , choć dzisiaj miałam zamiar Zuzię pociągnąć za ogon .
Ja do kuchni , żeby zobaczyć co nowego w parapetowcach , to muszę mieć trochę swobody
do zajrzenia w pojemnik , a Zuzia wtedy je , łasi się i je , je i łasi się .....itd . Nie mam
swobody ruchów - taka ta moja Zuzia,a zresztą Misia czy Pigwa - mają podobnie
