fajnie że szybko doszło
Anturium możesz przesadzić do ziemi lub próbować w hydro. To uprawiane było w takim oszukanym hydro wkład robiony przeze mnie samą bez wskaźników ale korzonki bielutkie i pięknie się rozrosły.
Zakupowe szaleństwo co chwila nowości... oj Patrycjo szalejesz na zielono
Nie ma problemu:) Elu będziemy czekały na wiosnę:)
Anjja jednak przesadzę antka do ziemii bo w hydro nigdy nie hodowałam kwiatów i mam obawy skąd one będą się odżywiały:D:D
Wiktoria_W muszę uszcuplic ilość kwiatów, chyba połowę posprzedaję, te na których mi nie zalezy;)
mika181 jak się zakochasz w nich to będzie super:)
mroofka widzę, że masz tak samo jak ja, eksperymenty i eksperymenty i rozmnażanie.
Kasik dzięki
Ale dziewczyny korci mnie aby spróbowac szcezpic hoję belle na carnosce, tak jak gdzieś wyczytałam. Ale pomyślę jak to zrobić, bo nie mam zielonego o tym pojęcia i ciekawe co by z tego wyszło:D:D
Lidka lmw musze poczekac na korzonki na szczepce belci i spróbuję, najpierw zaczerpnę wiedzy u znajomego, który pracuje przy storczykach na uniwersytecie w Kaiserslautern może coś mi doradzi:) mniodkowa Dziękuję. Pytasz co chcę uszczuplić? Anturia 4szt a 2 rodzaje, dracenki 2 szt, pandana, dyzygotheę, jeszcze mama brassię, 2 phalenopsiski kwitnące na fioletowo, epi, skrzydłokwiaty, zroślichę, filodendrona pnącego, zielistki, aptenię, kliwię, kalanchoe czerwone, połowę calathejki, aloesy, a reszty nie pamiętam:( ale jak się przypomni to wspomnę:)
Nadrabiam zaległości w Twoim wątku ,dużo nowości przybywa .Zauważyłam cudeńko -grudnik,ale taki jakiś inny,co on taki długaśny to jakaś inna odmiana Przeważnie to są wzniosłe formy a ten spuszczający jest.Wyobrażam sobie jakie to będzie cudo jak zakwitnie....
Pozdrawiam, Anna
------------------------------------- Moje kwiatki:)
APe nie wiem czy inna odmiana, ale zauważyłam ,że jak są młode listki i nie ma takiego zgrubienia u podstawy jego to mi zwisa z doniczki, inne grudniki mam to ida do góry. A może ten już taki długi i ciężki i dlatego wisi:/???. Lidka lmwoczywiście kochana, że się podzielę wiedzą.Ale najpierw na belcię czekam i jej korzoneczki:) .
Parapety pięknie zapełnione. To się nazywa miłość do kwiatów. . Bardzo ładne hojki, mnie się udało w nich odkochać a to za sprawą jak mi kilka padło. Nowości super.
Dzisiaj przyszła 4ta paczuszka oczekiwana od wtorku przeze mnie:) z hojką australis. Na razie noczy nóżki, bo korzonków nie ma
A tu moje nielubiane fiołki, najpierw poszły w puszczanie listków, a wczoraj w ciemnym kącie mam odstawione je wszystkie. Zauważyłam, że 1 z nich zakwitnie na fioletowo.<fiołkomaniaczki--> proszę nie krzyczec na mnie!! Nie lubię fiołków, ale mam parę.Mam inne swoje ulubione kwiatki:)
mmm jaki ładny okaz w tej paczuszcze
ja krzyczeć nie będę, czasem trzeba kwiatka wypchnąć w kąt, zapomnieć, obrazić się a on w końcu się zreflektuje, że nieładnie się zachował i nadrabia