Ogrodowe też u mnie w niełasce.
Kupiłam drzewiastą Annabelkę i Tardivę. Przynajmniej mam pewność, ze kwitną.
Zaraziłaś mnie piwoniami


Takiego na pieńku... i tak mi się spodobał, że jeszcze poleciałam po takiego bez pieńka... Pachnie bardzo ładnie, słabo powtórzył kwitnienie w lipcu, liście stracił po pierwszej mroźnej nocy. Formę nie szczepioną widziałam ogródku w najwyżej położonej wsi na Słowacji... nazwa umknęła... Musi być więc mocarny... tyle, że miejsce szczepienia to pięta achillesowa..Takiego Meyera na pieńku kupiłaś? Ponoć zabójczo pachnie.....
Madziu,magdala pisze: ...Co sądzicie o posadzeniu takiego pięknego wiązu?
... niesamowicie mi się podoba...
Martoartam pisze:O posadzeniu tego cudownego wiązu sądzimy, że trzeba go posadzić
MarioluPadawan Collies pisze:Madziu, nie wiem, gdzie jesteś zlokalizowana. My w rejonie Trójmiasta, najczęściej kupuję w Dendronie (Rumia) i na targach na Polance Redłowskiej, na Kolinkach, w Rnku (Grajmy w zielone), czasem w ogrodnicywie przy rondzie w Chwaszynie.
Co do jodły; mam jeszcze karteczkę zdjętą z sadzonki, jest tylko napis Abies concolor.
Tak..... Teraz również zaczęłam buszować w sklepach z nasionami....klarysa pisze: I tak miłośnicy ogrodów spędzają jesień i zimę.