JOLU- dziękuję za odwiedziny, w 1998 roku kupiliśmy nadrzeczną łąkę, pierwsze czynności jakie wykonaliśmy ,to karczowanie nadrzecznych zarośli, by dostać się do brzegu rzeki, żar ogniska z palenia tych gałęzi, nie gasł przez dwa miesiące.
W następnym roku -1999 postawiłem domek letni , a jesienią ( w październiku) wykopaliśmy staw i wyrównali teren. Dopiero wiosną 2000 roku po wyrównaniu terenu posiałem trawę i rozpocząłem nasadzenia. Z tych wyliczeń wynika że kończę dziesiąty rok zagospodarowywania naszego" RANCZO NOKŁY".
ELŻBIETO- dziękuję za odwiedziny, być może że cebulka tej rośliny, trafiła do nas razem z cebulkami tygrysówki, bo rośnie wśród nich, a ja cebulki tygrysówki sadzę po kilka sztuk w jednym miejscu.
Niestety, nic nie udało mi się wypatrzyć na "święcie dyszla" w czwartek, było trzy stoiska z roślinkami, ale nic, cobym nie miał .
EWO- dziękuję za odwiedziny, na warzywniaku, już pełnia jesieni, całe szczęście że na pozostałej części ogrodu, stanowiącej większość , dominuje jeszcze kolor zielony. Na targu królowały przybory szkolne, roślinki, były w niewielkim wyborze,mam nadzieję że za tydzień będzie już więcej roślinek do wyboru.
ELU- dziękuję za odwiedziny, powierzchni trawnika, strzegę jak oka w głowie , ale i nie przepuszczę roślince, oczywiście jeżeli będzie interesująca. Plac centralny ( teren wokół klombu kwiatowego) , jest nie do ruszenia, ale krańce działki, zwłaszcza przy lesie będą modyfikowane.
Trawnik z pewnością dodaje uroku ogrodowi, zwłaszcza dużemu, ale jest bardzo wymagający i pracochłonny. Mimo tego warto się natrudzić by mieć piękny trawnik , zdobi ogród nie mniej niż najpiękniejsze rośliny.
KUBUŚ- dziękuję za kolejny spacer po naszym ogrodzie, nawozy stosuję, jak każdy w ogrodzie. Na warzywniaku stosuję tylko obornik ( popieczarkowy) i kompost powstały ze skoszonej trawy, na trawniku rozrzucam tylko nawozy sztuczne, wieloskładnikowe, typu polifoska, polimag, oraz w niewielkiej ilości nawozy azotowe ( mocznik,saletra amonowa)
Nawozy stosuję; naturalne, jesienią po zbiorach z warzywnika , są przeorane przed zimą, daję je przeciętnie co 3 -4 lata, sztucznymi nawozami zasilam trawnik i rosnące roślinki ( nowo posadzone i o niedużych rozmiarach) , I dawkę - wiosną gdy tylko zniknie śnieg i II dawkę w czerwcu, nie później niż do 10 lipca, później nie stosuję żadnych nawozów, by rośliny przygotowały się do zimy.
PYZIU- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie , według Forumowicza DROZD odwiedzającego nasz ogród 22 lipca tego roku jest to Lobelię lśniącą (Lobelia specjosa compliment ), kupiłem ją 1 lipca, tego roku, na cotygodniowym targu w naszym miasteczku, mogę stwierdzić że piękne ma kwiaty i długo kwitnie.
W ogrodzie jest bardzo sucho, zmuszony byłem wczoraj do pierwszego w trym roku podlewania trawnika, dzisiaj przybyło kolejne 10 km, w spacerze za kosiarką, mam nadzieję że wreszcie popada, bo jak na razie, zero opadów.
Dzisiaj przedstawię zdjęcia część naszych dalii, oprócz róż głównych roślin kwitnących teraz w ogrodzie.
