Witajcie kochane Forumki

Miło mi Was widzieć

Odpowiem hurtem bo już raz długiego posta napisałam i mi wywaliło
Mam w tym roku straszną jazdę z różami, nie dosyć, że pod koniec sezonu zaatakowały je grzyby, do plamistości jestem przyzwyczajona, zawsze z nią walczę, ale mączniak dopadł moje róże po raz pierwszy

a do tego teraz! zaatakowały je skoczki i mszyca!
Izo co do Pirouette to polecam jak najbardziej! Totalny brak choróbsk, ani plamistość, ani mączniak jej nie dopadły! Jest naprawdę bardzo odporna, zresztą tak jak wszystkie róże Kordesa.
Haniu, ten Abram też mi wygląda na Abrahama Darby ;)
Słoneczko dwa dni świeciło, zrobiło się cieplutko to teraz kilka słonecznych kwiatowych zdjęć

Wife of Bath rozwija kwiaty, kwitnie już po raz czwarty w tym sezonie, niestety kwiaty już nieliczne
Mam nadzieję, że pogoda dopisze i hibek rozwinie następne kwiaty.