Foxowej urosło cz 2
-
Basia8585
- 100p

- Posty: 177
- Od: 18 lis 2015, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czestochowa
Re: Foxowej urosło cz 2
Tyle gatunków mięty
Moja córka by szalała ze szczęścia. Zasiała sobie zwykłą, bo innych nasionek nie było
. Jeszcze jej nie wykiełkowała, ale w sobotę sąsiadka jej dała sadzonki. Marzy jej się czekoladowa, niestety nie spotkałam
. Mohito to mój ulubiony smak
. A czy ta czekoladowa to faktycznie pachnie czekoladą? Pogoda ma się poprawić od środy. Ja w sobotę poszalałam, był ładny dzień więc między innymi wetkłam fasolki do ziemi i wysadziłam dynie i cukinie . Jak na razie mają się nie źle, oby tak dalej. Pomidory będę sadzić w czwartek i też niech sobie radzą, może zmężnieją, bo są fatalnie liche
Podlewam je gnojówką z pokrzyw, może to coś da.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich forumowiczów
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2549
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło cz 2
Witaj Maju Muskat u mnie też posadzony w doniczkę bo do gruntu za zimno mam nadzieję, że urośnie szybciej niż na polu i cos z tego będzie. Pomidory, aż strach pomyśleć zastanawiam się czy sadzić po 15 maja czy czekać po po 25 maja zapowiadają 7 stopni w nocy może do dużych doniczek i hodować w domu
. Ty będziesz sadziła do gruntu?? Pozdrawiam 
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4817
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Tych mięt to jest do wyboru do koloru od groma odmian. Ja wzięłam te, kt?rych listki mi się spodobały - waniliowa jest mechata łaciata a limonkowa jest biało-zielona. Czekoladowa jest najciemniejsza.
Z zapachem to coś tam się r?żnią, ale gdyby mi ktoś dał do powąchania to bym nie potrafiła stwierdzić co jest co.
Co do fasolki ja posadziłam już wcześniej i zrobiłam wymyślną kompozycję mieszając zieloną, żółtą i fioletową, a tu ptaki rozgrzebały mi wszystko wyjmując fasolki na wierxch i je mieszając. Pewnie i tak wyrośnie ale już nie tak jak planowałam.
Reszta dalej czeka na sadzonki. Nie wiem kiedy wydadzę. Pewnie Pewnie jak zwykle Kiedy zejdzie się dobra pogoda w moim wolnym.
Z zapachem to coś tam się r?żnią, ale gdyby mi ktoś dał do powąchania to bym nie potrafiła stwierdzić co jest co.
Co do fasolki ja posadziłam już wcześniej i zrobiłam wymyślną kompozycję mieszając zieloną, żółtą i fioletową, a tu ptaki rozgrzebały mi wszystko wyjmując fasolki na wierxch i je mieszając. Pewnie i tak wyrośnie ale już nie tak jak planowałam.
Reszta dalej czeka na sadzonki. Nie wiem kiedy wydadzę. Pewnie Pewnie jak zwykle Kiedy zejdzie się dobra pogoda w moim wolnym.
- max1232
- 500p

- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Foxowej urosło cz 2
Majka, wiem. To jest padalec. Ale mam wstręt do węży i sie ich boję. Co prawda nie tak panicznie jak moja mama(nawet w bajkach jak widzi to zakrywa oczy i kanał zmienia a w żelkach każe główki obgryzać najpierw
) zresztą te wszystkie obślizgłe typu żaby, ślimaki, ryby, węże itd mnie obrzydzają....
- Pizza
- 500p

- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Foxowej urosło cz 2
Przepraszam, muszę się wtrącić.
Węże ABSOLUTNIE nie są obślizgłe. Wręcz przeciwnie. Ich skóra jest super w dotyku. To jeden z najczęstszych mitów - węże nie produkują żadnego rodzaju śluzu. Mają suchą, gładką, lśniącą łuskę.
(tak, jestem nie tylko pająkolubem, ale wężolubem też
pierwsze co zrobię jak wygram w totka i zorganizuję sobie wielki, piękny dom, to terrarium na całą ścianę z gigantycznym, cudnym boaskiem)
Maju, zazdroszczę Ci takich spotkań
U mnie raczej fauna pod tym względem uboga, ostatniego zaskrońca widziałam... hm, chyba w wieku 7 lat, jak któryś z kolegów przytargał i wszystkie dzieciaki brały to biedne maleństwo na ręce. Z obecnej perspektywy oczywiście uznaję to za głupotę i męczenie zwierzęcia, ale wtedy to było "łaaaaał".
Mówisz, że ptaki Ci wymieszały?
No to widzę, że obie nie będziemy miały ładnie, bo zrobiłam to samo z fasolką dzisiaj. I też "wystawione" dla ptaszków.
Też mam miętę czekoladową. Dla mnie czekoladowa i cytrynowa znacznie różnią się zapachem.
Ale o waniliowej to pierwsze słyszę. Od razu mi się włączyło magiczne "chcę". I to mohito!
Sadzonkami się nie przejmuj. Moje kompletnie niezahartowane, bałam się o nie jak diabli. A tu dzisiaj patrzę... wszystkie w idealnym stanie, nawet nie oklapły, zero poparzeń słonecznych, chociaż to ich pierwsza prawdziwa wizyta na słońcu i od razu "dzień i noc". A zahartowane znacznie mniej od Twoich, bo cały czas w temperaturze plus minus 20 stopni i pod światłem sztucznym. Dadzą radę
A ogółem to ten rok jest kiepski.
Węże ABSOLUTNIE nie są obślizgłe. Wręcz przeciwnie. Ich skóra jest super w dotyku. To jeden z najczęstszych mitów - węże nie produkują żadnego rodzaju śluzu. Mają suchą, gładką, lśniącą łuskę.
(tak, jestem nie tylko pająkolubem, ale wężolubem też
Maju, zazdroszczę Ci takich spotkań
Mówisz, że ptaki Ci wymieszały?
Też mam miętę czekoladową. Dla mnie czekoladowa i cytrynowa znacznie różnią się zapachem.
Ale o waniliowej to pierwsze słyszę. Od razu mi się włączyło magiczne "chcę". I to mohito!
Sadzonkami się nie przejmuj. Moje kompletnie niezahartowane, bałam się o nie jak diabli. A tu dzisiaj patrzę... wszystkie w idealnym stanie, nawet nie oklapły, zero poparzeń słonecznych, chociaż to ich pierwsza prawdziwa wizyta na słońcu i od razu "dzień i noc". A zahartowane znacznie mniej od Twoich, bo cały czas w temperaturze plus minus 20 stopni i pod światłem sztucznym. Dadzą radę
A ogółem to ten rok jest kiepski.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4817
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Dobrze gada. Węże nie są obślizgłe.
Są aksamitne, ale ta aksamitność jest nieporównywalna do niczego i przekracza normy aksamitności. Dzikich zwierząt si? dotykać w żadnych wypadku nie powinno, ale tu akurat sobie nie mogłam odmówić żeby go choć trochę nie pomacać.
Węża bym mieć nie chciała, ale takie dzikie spotkania to ja lubię.
To mieszanie fasolki ptakom wydadzę, no trudno. Szczeg?lnie, że to młodziaki są i to ich pierwsze podrygi. Nasiałam jak zwykle przesadnie , więc jak przerzedzą to może zrobią na korzyść. Jeszcze by mogĺy się wziąć za rzodkiewkę, bo tu zawsze za gęsto robię i nie umiem logicznie przerwać . Albo tatę muszę tam nasłać, bo on jest pedantyczny i świetnie wszelkie roboty pod linijkę ogarnia.
Mięty zapachem się różnią zdecydowanie, ale jakby mi ktoś dał powąchać nie mówiąc że pachnie mohito czy czekoladą to bym sama na to nie wpadła. Ale liście są, ozdabiiają i dobra. Muszę się podłączyć do komputera wreszcie to pokaże jak kt?ra wygląda.
Są aksamitne, ale ta aksamitność jest nieporównywalna do niczego i przekracza normy aksamitności. Dzikich zwierząt si? dotykać w żadnych wypadku nie powinno, ale tu akurat sobie nie mogłam odmówić żeby go choć trochę nie pomacać.
Węża bym mieć nie chciała, ale takie dzikie spotkania to ja lubię.
To mieszanie fasolki ptakom wydadzę, no trudno. Szczeg?lnie, że to młodziaki są i to ich pierwsze podrygi. Nasiałam jak zwykle przesadnie , więc jak przerzedzą to może zrobią na korzyść. Jeszcze by mogĺy się wziąć za rzodkiewkę, bo tu zawsze za gęsto robię i nie umiem logicznie przerwać . Albo tatę muszę tam nasłać, bo on jest pedantyczny i świetnie wszelkie roboty pod linijkę ogarnia.
Mięty zapachem się różnią zdecydowanie, ale jakby mi ktoś dał powąchać nie mówiąc że pachnie mohito czy czekoladą to bym sama na to nie wpadła. Ale liście są, ozdabiiają i dobra. Muszę się podłączyć do komputera wreszcie to pokaże jak kt?ra wygląda.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Foxowej urosło cz 2
Majeczko, póki mam świeżo w pamięci: 'Iksja' to po naszemu 'Lepniczka' i jest spokrewniona z irysami.
A u mnie pięknie zakwitł Twój-mój miniaturowy orliczek.
Na tematy związane z gadami czy też płazami wypowiadać się nie będę, jako że ja te wszystkie stworzenia omijam szerokim łukiem.
Fasolkę i ja wymieszałam. Osobiście. Dla zgrywy.
Teraz czekam na efekt końcowy. Wiem, że smakują podobnie, ale niewielkie niuanse smakowe da się wyczuć.
Pomidorków ani żadnych innych ciepłolubów jeszcze nie wysadziłam na grządki.
Boję się zimnej Zośki.
Ciepełka życzę i zdrówka.

A u mnie pięknie zakwitł Twój-mój miniaturowy orliczek.
Na tematy związane z gadami czy też płazami wypowiadać się nie będę, jako że ja te wszystkie stworzenia omijam szerokim łukiem.
Fasolkę i ja wymieszałam. Osobiście. Dla zgrywy.
Pomidorków ani żadnych innych ciepłolubów jeszcze nie wysadziłam na grządki.
Ciepełka życzę i zdrówka.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4817
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Dzięki Lucynko.
Albo ja mam sklerozę z tym orliczkiem albo mnie z kimś mylisz. Widzialam go i jest śliczny, ale nie przypominam sobie żebym Ci coś wysyłała. Bo Ty mnie to i owszem, jak mi pas kwiatów wyrośnie co go młoda zasiała to się z pewnością pochwalę. P?ki co to cisza w grządkach.
O tyle o ile iksja biała była wypisana na opakowaniu to ifejon nie.
Ciekawa jestem czy w tym układzie mam tą ixię i czy jej gdzieś wypatrywać czy nie . Ona taka wyższa więc dawalam na tył, a tu mi wyrosły takie pyrtki. Z biedronkowskich mieszanek wyszło zabawnie i nie jest dokładnie to co miało być, ale nie szkodzi, podoba mi się, wreszcie jakieś kwiaty w ogrodzie. Irysy też chyba są, bo wystają jakieś trawki. Miały być żółte i fioletowe. Są też jakieś czosnki niezidentyfikowane mniejsze i większe itd. A tulipany wyszły tak przeróżne że chyba jest ich kilkanaście odman. Ale bardzo ładne i podoba mi się ta różnorodność. Kilka wyjątkowo przypadło mi do gustu.
Nawet jak się nie do konca wszystko zgadza to jestem zadowolona, bo za smieszną cenę ukwieciłam pół ogrodu.
Zawsze podchodzę do takich tanich zakupów z przymrużeniem oka, a tu proszę. Nawet mi wyrosły te mieczyki za 99groszy a to już całkiem kosmos. Byłam pewna że za taką cenę to nic z tego nie będzie.
Ja tam widzę r?żnicę w kolorach. Ogólnie lubię najbardziej fioletowe warzywa. Ż?łta jak dla mnie jest słodka. Zielona zajeżdża strączkiem. A fiolecik jest mniami. Rok temu jeszcze miałam łaciatą i też była super. P?żniej takie kolorowe super wyglądają w tartach.
Z pomidorkami też czekam. Moim to nawet p?ł roku dĺużej by nie zrobiło różnicy
Albo ja mam sklerozę z tym orliczkiem albo mnie z kimś mylisz. Widzialam go i jest śliczny, ale nie przypominam sobie żebym Ci coś wysyłała. Bo Ty mnie to i owszem, jak mi pas kwiatów wyrośnie co go młoda zasiała to się z pewnością pochwalę. P?ki co to cisza w grządkach.
O tyle o ile iksja biała była wypisana na opakowaniu to ifejon nie.
Ciekawa jestem czy w tym układzie mam tą ixię i czy jej gdzieś wypatrywać czy nie . Ona taka wyższa więc dawalam na tył, a tu mi wyrosły takie pyrtki. Z biedronkowskich mieszanek wyszło zabawnie i nie jest dokładnie to co miało być, ale nie szkodzi, podoba mi się, wreszcie jakieś kwiaty w ogrodzie. Irysy też chyba są, bo wystają jakieś trawki. Miały być żółte i fioletowe. Są też jakieś czosnki niezidentyfikowane mniejsze i większe itd. A tulipany wyszły tak przeróżne że chyba jest ich kilkanaście odman. Ale bardzo ładne i podoba mi się ta różnorodność. Kilka wyjątkowo przypadło mi do gustu.
Nawet jak się nie do konca wszystko zgadza to jestem zadowolona, bo za smieszną cenę ukwieciłam pół ogrodu.
Zawsze podchodzę do takich tanich zakupów z przymrużeniem oka, a tu proszę. Nawet mi wyrosły te mieczyki za 99groszy a to już całkiem kosmos. Byłam pewna że za taką cenę to nic z tego nie będzie.
Ja tam widzę r?żnicę w kolorach. Ogólnie lubię najbardziej fioletowe warzywa. Ż?łta jak dla mnie jest słodka. Zielona zajeżdża strączkiem. A fiolecik jest mniami. Rok temu jeszcze miałam łaciatą i też była super. P?żniej takie kolorowe super wyglądają w tartach.
Z pomidorkami też czekam. Moim to nawet p?ł roku dĺużej by nie zrobiło różnicy
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2549
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło cz 2
Maju dołączam się do Ciebie tez lubie fiolecik mam paprykę i pomidory.
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
-
Basia8585
- 100p

- Posty: 177
- Od: 18 lis 2015, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czestochowa
Re: Foxowej urosło cz 2
Też w tym roku wybrałam fioletową fasolkę, pierwszy raz, jeszcze takiej nie miałam. Słyszałam że jest bardzo plenna.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich forumowiczów
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2918
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Foxowej urosło cz 2
U mnie też są te brrr padalce, kiedyś jeden w najcieplejszym miejscu koło drzwi zostawił koniec ogona,akurat wyszłam na taras jak uciekał, ale sie przestraszyłam chyba tak samo jak i on
Ja lubie wszystkie fasolki a w tym roku posadziłam na próbę filetową. Niestety tak leje że nie można tam wejść i nie wiem czy coś mi wzeszło;ale wątpie, najprawdopodobniej gniją bo tak nalało. Juz nie moge sie doczekać zmiany pogody
Ja lubie wszystkie fasolki a w tym roku posadziłam na próbę filetową. Niestety tak leje że nie można tam wejść i nie wiem czy coś mi wzeszło;ale wątpie, najprawdopodobniej gniją bo tak nalało. Juz nie moge sie doczekać zmiany pogody
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4817
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
U nas też leje i to strasznie. Od kiku dni nieprzerwanie. Niby nic bo w tym tygodniu dużo siedzę w pracy, ale jakoś się zrobiło smętnie.
Tym bardziej, że udało mi się w niedzielę podziębić. Pojechałam do koleżanki ubrana w lekką bluzeczkę i nagle z upalnego lata się zrobiła listopadowa zawierucha. Przemokłam na całego i od razu chwyciło mnie gardło. P?ł biedy podziębienie,bo wykaraskałam się z tego szybko, ale już czuję świszczenie w płucach i obawiam się kolejnego ataku mojej wspaniałej dolegliwości....
W związku z tym na działce praktycznie nie bywam.
Co do fioletowych warzyw to polecam i uznaję ich przewagę nad zwykłymi. A juz moim nr 1 jest bazylia fioletowa, kt?rej w tyn roku u mnie zabrakło niestety. Albo inaczej - z czerwonej wyrosla zielona...
O ile padalce i inne węże są dla mnie częstym widokiem, to muszę przyznać, że odpadnięcie ogona mi się nie przytrafiło choć bywało, że brałam je na ręce i nie szczędzilam im czułości. Może wyczuwają uczucie jakim je darzę i traktują mnie jak swoją
Tym bardziej, że udało mi się w niedzielę podziębić. Pojechałam do koleżanki ubrana w lekką bluzeczkę i nagle z upalnego lata się zrobiła listopadowa zawierucha. Przemokłam na całego i od razu chwyciło mnie gardło. P?ł biedy podziębienie,bo wykaraskałam się z tego szybko, ale już czuję świszczenie w płucach i obawiam się kolejnego ataku mojej wspaniałej dolegliwości....
W związku z tym na działce praktycznie nie bywam.
Co do fioletowych warzyw to polecam i uznaję ich przewagę nad zwykłymi. A juz moim nr 1 jest bazylia fioletowa, kt?rej w tyn roku u mnie zabrakło niestety. Albo inaczej - z czerwonej wyrosla zielona...
O ile padalce i inne węże są dla mnie częstym widokiem, to muszę przyznać, że odpadnięcie ogona mi się nie przytrafiło choć bywało, że brałam je na ręce i nie szczędzilam im czułości. Może wyczuwają uczucie jakim je darzę i traktują mnie jak swoją
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2549
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło cz 2
Maju nie tylko Ty mnie tez boli gardło kaszel i ciagłe kichanie. Dzis juz lepiej i cieplej jutro jade na działkę. Pozdrawiam
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Foxowej urosło cz 2
Trzymaj się cieplutko i zdrowiutko, Majeczko.
Robota nie zając, nie ucieknie,
a zdrówko pilnie potrzebne.
Duuużo
życzę.
Robota nie zając, nie ucieknie,
Duuużo

