Dorotko, dziękuję, to bardzo miłe czytać pochwały od osób, które mają tak wspaniałe ogrody jak Twój. Ilość, różnorodność i okazałość Twoich róż mnie powala

Może kiedyś osiągnę chociaż namiastkę takiego ogrodu

Jeżeli chodzi o odmiany, które do siebie ściągnęłam po całym lecie rozmyślań ;)
Garden of Roses ? Kordes
Westerland ? Kordes
English Garden ? Austin
My Girl ? Tantau
Wedding Piano - Tantau
Friesia ? Kordes
Mary Ann ? Tantau
Margo Koster x3 ? D.A. Koster
Charles Austin ? Austin
Heritage ? Austin
Souvenir de la Malmaison ? Jean Béluze
Pastella ? Tantau
Artemis ? Tantau
Chippendale ? Tantau
Mariatheresia ? Tantau
Okazało się, że planując miejsca, zostawiłam więcej luzu niż było trzeba (nie chciałam, aby rosnąc zagłuszały się). Tak więc zrobiłam małe przemanewrowanie i mam dwa małe miejsca w nogach RU. Ale to muszą być niskie róże, takie do 07, max 1 m... No i tu się zaczynają moje ciężkie rozważania;)
Aneczka zawsze poleca Pashmine i ona sie w mojej rozmiarówce mieści, chyba się na nią zdecyduję na wiosnę. Ale jaka druga? Lady of Shallot? Pomponella? Ta pierwsza bardziej odpowiada mi kolorystycznie, a ta druga ma piekny kształt tych drobnych kwiatków

No i wiecie jak to jest jak się ma jedno lub dwa miejsca wolne, a wybór jest tak ogromny - ja zawsze się zastanawiam, czy wybrałam dobrze, te najpiękniejsze i najbardziej pasujące do danego miejsca - porażka
Aniu, dziękuję, zobaczymy co zostanie z moich powojników po zimie - większość pierwszoroczna

Marzą mi się tak piękne zestawienia powojnikowo-różane jakie oglądamy u Ciebie

A z tym trawnikiem... to też mam rozterki...
Wiecie jak to jest, niby na trawnik szkoda miejsca, a i dbac trzeba, bo sam z siebie ładny nie będzie

Ale mamy Szkraba, który biega i poznaje świat. Przez najbliższe kilka lat pewnie tempa nie zwolni

Tyle chciałabym mieć, ale z drugiej strony jak mam Maluszka ciągle strofować, żeby uważał, że tu nie wolno, tam nie wolno itd, to to też nie ma sensu. Wiecie jakie to frustrujące kiedy ktoś nie szanuje naszych wychuchanych roślinek. A tu pretensji miec nie można, bo to tylko ciekawy świata i pełen energii mały chłopiec

No i dlatego przez najbliższe lata postanowiłam nie stawiać mu toru przeszkód w postaci mnóstwa rabat czy klombów (choć kusi mnie

). Niech sobie biega, gra w piłkę i jeździ na rowerze (jak tylko się nauczy ;) ), a ja nie będe na ten widok musiał nerwowo zaciskać zębów
Póki co zagospodarowałam różne wnęki i brzegi, które i tak są mało użytkowe. No i na jakiś czas muszę wziąć głęęęęboki oddech i się mocno hamować...
Na koniec moje rododendrony w pełnej krasie.
Niestety rosną w pełnym słońcu, więc tak ładne sa jedynie przez dwa, góra trzy tygodnie
