Za oknami szaro i buro. Słońca nie ma, deszczu również brak. Przecież taka pogoda niczemu nie służy
Na działce już trochę podziałaliśmy, ale jeszcze ciągle dużo pracy przed nami. Najważniejsze, że udało się nam zrobić wertykulację trawników.
Zieleni przybywa, pojawiają się pierwsze kolory . Jeszcze ich niewiele, ale jak cieszą. Rośliny raz pobudzone do życia, nadrabiają czas . Rosną jak na drożdżach.
Tak było jeszcze kilkanaście dni temu
A tak było w niedzielę
Inne roślinki też pokazują na co je stać
Miłek dopiero startuje, ,ale już niedługo będzie można podziwiać go w pełnej krasie
Sasanka
Piwonia majowa
Cesarska korona. Zakwitną chyba wszystkie jakie mam
Te tulipany mają największe pąki
Ciemiernik
Lilie Martagon
Pustynniki doskonale przezimowały i teraz górują nad innymi roślinami
To dopiero ułamek tego, co rośnie za moim płotem. Jeszcze tylko chwilka i rozpocznie się prawdziwa parada kolorów.
Zapraszam