
Zanim odpowiem wszystkim miłym gościom, muszę poinformować o ważnym wydarzeniu w moim życiu, bo już zaczynam zbierać gratulacje.
Dzisiaj mam kolejne święto. 46 lat temu zostałam zaobrączkowana przez ukochanego, z którym wytrzymałam do tej pory i liczę na więcej.
Ponadto dzisiaj płocki synuś obchodzi urodziny, a Małż. rocznicę operacji serca [baypassy] zakończoną bardzo pomyślnie, bo do dziś czuje się wspaniale.
Jak widzicie, mam co świętować i oby takich świąt było jeszcze duuużo.
Marysiu [Maska] - zaryzykuję.

Krysiu [leszczyna] - cieszę się, że Cię widzę.

Jak chodzi o wysiewy, to wszystko zależy od tego, co się sieje. Są rośliny, które potrzebują dużo czasu do osiągnięcia stadium rozwoju odpowiedniego do wysadzenia w ogrodzie.
Agatko [majalis] - nie wiem, dlaczego, ale zdaje się, że ubzdurało mi się, że Twoje imię to Maja.

Dzięki. To jest nas co najmniej dwie .... Choć myślę, że miłośników wykwieconego ogrodu znajdzie się znacznie więcej.

Asiu [cyganka] - o! i Asia do tego grona dołącza. No i jest nas już trzy ujawnionych.

Szamanko - ech, wiosno! Póki co mrozi jak na Syberii. trochę lżej się na duszy zrobi, gdy już na parapecie coś się zazieleni.

Rafik - witaj, chopie, miło Cię widzieć. Zapraszam częściej.

Zuziu - będę wysiewać kleome o różnych kolorach kwiatów, bo takie mam nasiona. Ewentualnie później dokona segregacji.
Cieszę się, że jesteś.

Iwonko [zielonajagoda] - masz rację, właśnie białe kleome szczególnie mi się podobają, ale jak się nie ma, co się chce, co się ma, to się sieje. Do miłego.

Julio - planuj, planuj, tylko weź jeszcze poprawkę na to, jakiego spustoszenia mogą dokonać aktualne mrozy i trzeba będzie luki wypełniać jednorocznymi.

Kasiu [klarag] - to jesteś już czwarta wśród lubiących ogrodowy misz-masz.

Zaś Mikrusa głaskać nie radzę. On radośnie wita wszystkich, ale bywa złośliwy. Ja sama nie zawsze mu ufam. Tylko M ma u niego względy. Cóż, pies po przejściach.
