Basia
Historia jednego parapetu
Re: Historia jednego parapetu
Alu, a co Ty już śniegiem straszysz?
. Pieszczotka milusia
.
Basia
Basia
Re: Historia jednego parapetu
Ojoj
po prostu takie zdjęcie miałam na komputerze. Robione w zeszłą zimę. Amstaff Majka.
Re: Historia jednego parapetu
Mam takiego mola czyli problem z moim anturium. Nie chce rosnąć. Myślałam że tak musi być. Że to młoda roślinka i że rozwinie swoje liście ale po dłuższej obserwacji stwierdzam że jednak się mylę. Moje anturium miało 2 duże liście a teraz jest jeden i to z brązową plamą a małe liście nie rosną tylko też brązowieją. Można powiedzieć że pogorszyło się z tygodnia na tydzień. Pomóżcie proszę. Stoi na wschodnim oknie w kącie parapetu. nawożę raz na 2 tyg. podlewam gdy ma sucho. nie wiem co robię źle

przepraszam za jakość ale wieczorem robiona fotka

http://images69.fotosik.pl/1197/f0f8636821b46702.jpg
Za duże zdjęcie, zamieniłam na link./Iwona

przepraszam za jakość ale wieczorem robiona fotka

http://images69.fotosik.pl/1197/f0f8636821b46702.jpg
Za duże zdjęcie, zamieniłam na link./Iwona
- Malachitek
- 1000p

- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Historia jednego parapetu
Co prawda nie znam się szczególnie na anturium, wiem tylko, że lubi kwaśniejszą ziemię niż większość doniczkowców, więc może to wina podłoża?
Znalazłam takie tematy na forum, może ci pomogą: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... m#p2302700 i http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0040&hilit
Trzymam kciuki, żeby jednak wyszło na prostą!
Swoją drogą - piękny psiak
Znalazłam takie tematy na forum, może ci pomogą: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... m#p2302700 i http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0040&hilit
Trzymam kciuki, żeby jednak wyszło na prostą!
Swoją drogą - piękny psiak
Re: Historia jednego parapetu
Malachitek pisze:Co prawda nie znam się szczególnie na anturium, wiem tylko, że lubi kwaśniejszą ziemię niż większość doniczkowców, więc może to wina podłoża?
Znalazłam takie tematy na forum, może ci pomogą: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... m#p2302700 i http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0040&hilit
Trzymam kciuki, żeby jednak wyszło na prostą!
Swoją drogą - piękny psiak
Dziękuję za podpowiedź. Czyli jak zobaczę jeszcze jedną brązową plamę to przesadzam w nowe podłoże.
Re: Historia jednego parapetu
Zmień ziemię na nową aby roślina miała składniki odżywcze, z nawozu bym zrezygnowała 
Re: Historia jednego parapetu
Podlewac umiarkowanie, do momentu jak nie podejmie wzrostu możesz nakryc ja połówką obciętej butelki ze strona od nakrętki- zdjąć nakrętkę i masz mini szklarenkę

Re: Historia jednego parapetu
Super pomysł z tą szklarenką,
nie pomyślała bym.
-
halinkab
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 859
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Historia jednego parapetu
na pewno będzie jeszcze piekniejszy ten nowy okaz
Zanim się obejrzysz już będzie duży 
Re: Historia jednego parapetu
Mam taką nadzieję że się szybko ukorzeni. Tylko ten okaz z którego pobrałam zaszczepkę jest taki wybujały, aż się przewraca a ja chciałabym aby mój był taki krzaczasty.
- Malachitek
- 1000p

- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Historia jednego parapetu
Ooo, wilczomlecz i to z kwiatami! Super, ja też się za takim rozglądam
I z nowościami idziesz jak burza
pierwsza roślinka wygląda znajomo, ale nie jestem pewna co to. Druga to peperomia magnoliolistna, a trzecie to małe gasterie - urocze!
I z nowościami idziesz jak burza
Re: Historia jednego parapetu
Pierwsza to też peperomia, ale nie wiem jaka. Peperomie muszą być oszczędnie podlewane, musisz uważać, aby ich nie przelać (jak mi się zdarzało
).
Basia
Basia








