Alinko, ja grzeczniutka jestem

jeszcze

.WQ tym roku mam troszkę inne plany.Nigdy nie wiem jaką sumę będę mogla przeznaczyć w ciągu sezonu na rośliny więc w tym roku pomyślałam ze właśnie zamiast drobnicy bylinowej może pora kupiś jakieś iglaki które dadzą ładne tło i wygląd również zimą.Do tej pory w tym malutkim ogródeczku nie spieszyłam się z sadzeniem igliwia jakoś.Teraz pora zmienić plany .
Małgosiu, to tak jak u nas w większości.Pieniadze jak woda przez palce uciekają. Czasem coś się kupi, ale na ogół to jednak mam inne ważniejsze wydatki.Teraz znowu moja rodzina jest "pociągająca". Tym razem mnie również cos bierze, więc znowu trzeba się liczyć z wydatkiem...
Tulap, ja w zasadzie to tylko w żurawkach uzupełniam braki.W ubiegłum roku z Lili Wodnych, ze szkółki przywiozłam 70 Żurawek, kilka floksów, trawy, pięknie pachnącą kalinę i kilka innych drobiazgów.Jak można to się szaleją, a jak trzeba to się pasa ściska

To dopiero początek sezonu i kto wie co ja jeszcze wymyślę
Udało mi się dostać kontakt do Pana który sprzedał tą jagode.Spokojnie kazał ją sadzic.Zimowała na dworze i jest zachartowana.Pączki ma takie

Kolejny pracowity dzień za mną.Maliny wykopane z ogrodu i posadzone w nowym miejscu

.Choć to tylko kilka krzaczków, ale jestem tak zadowolona jakbym hektar posadziła

.Znowu zmarzłam bo wiało mocno i zimno, ale i słonko było więc wit D mnie wzmocniła.
Znalazły się tez krokusy które myśałam ze wyginęły.Jakoś te fioletowe późnej wychodzą...
Maluszek którego przywiozłam to pinus parviflora Fukai.Wygląda mniej więcej tak:
Jeszcze takie kwiatki znalazłam
Powoli z zimowego snu zaczynają się budzić żurawki

Więcej żurawkowych kolorów z mojego ogródeczka będzie można ogladac
tu