Witajcie
No cóż-odkąd Kuba zrozumiał czym jest dobrodziejstwo Internetu i poznał możliwości Youtube to komputer jest wciąż przez niego okupowany. Niestety, ale 'Świnka Peppa' ostatnio wygrywa z FO i ja nie mam szans na posiedzenie w dzień przed monitorem. Kuba gdy tylko widzi, że siadam to zaraz chce swoje bajki. Nie siadamy więc prawie wcale-ani ja ani on. Może to i dobrze bo dzięki temu poszerzyłam kolejne rabatki, poprzesadzałam wszystko co miałam do przesadzenia, a dziś wysprzątałam domek na cacy. Ulitowałam się nawet nad kotłownią i garażem bo to królestwo mojego Piotrka prosiło się już o pomstę do nieba...i wiecie co-w końcu zaczęłam kucać i nawet pracować w ogrodzie na kucaka

Ach jaka jestem szczęśliwa-prawie po roku kolano zaczęło funkcjonować w jakichś 80%...jeszcze tylko 20% i założę szpilki. No i może w końcu przestanę kuleć. To byłoby cudowne móc znów poruszać się jak człowiek.
Elu-Dziękuję

Co do gałązek-palę je na ogródku warzywnym. Chciałabym mieć taki rębak do gałęzi, ale on kosztuje całkiem sporo. Ciągle są pilniejsze sprawy. Może jednak kiedyś w takie coś się zaopatrzę, a ścinki rozsypywałabym na rabatach.
Aniu-Cieszę się bardzo, że jesteś

Co do wianków to pewnie tak zrobię jak piszesz-parę kurczaczków, w środek trochę owsa i na stół. A zrobiłam je tak bezmyślnie pilnując Kuby na dworze, gdy nie bardzo miałam co robić-nawet nie wiedziałam, że to takie proste
Madziu Kuba jest bardzo niezadowolony z życia gdy jest głodny...no, ale to ma zdecydowanie po tatusiu

Poza tym jest rzeczywiście bardzo optymistycznie nastawiony do wszystkiego.
Aniu-Ja też w tym roku kupiłam ziemię specjalnie do siewu bo tak jak piszesz w zwykłej 'ziemi kwiatowej' siewki szlag trafia. I mi się to zdarzyło w zeszłym roku. Dziwna jest jakaś teraz ta kupowana ziemia ogrodnicza lub kwiatowa właśnie. Pamiętam kiedyś zawsze była taka pulchna, włóknista, a od trzech lat trafiam tylko na taką torfową, która nie nadaje się do niczego. Wysypana w ogrodzie na rabatach zbrylała się i nie można jej było nawodnić później. Mam jeszcze ze dwa wory takiej i sypię ją tylko w dołki pod rośliny, górę zasypuję zwykłą ziemią z ogrodu. Piszesz, że ta z B jest ok? To muszę kupić-może jeszcze w weekend będzie. Przydałoby mi się jeszcze kilka worków do podpędzenia dalii.
Aniu-Te wierzby rzeczywiście rosną jak szalone. Ja swoje też dosyć mocno przycięłam. A wianki rzeczywiście z niej wyplotłam. Nic to specjalnego, ale jakoś tak sympatyczniej w ogródku się zrobiło gdy zawisły na drzewkach
Soniu-Kuba ma zadatki na ogrodnika. Oj tak. Codziennie zagląda ze mną do siewek, przesadza roslinki w ogrodzie. Wcale bym się nie pogniewała za takiego pomocnika. Tylko, że on z równą chęcią kopie piłkę, nosi drewno do kominka, biega i grzebie w piasku, a już najbardziej uwielbia rozkręcać wszystko. Dzisiaj rano zeszłam na dół w domu i miałam niespodziankę-Kuba odkręcił klamki od łazienki i komórki...nudziło mu się gdy my jeszcze spaliśmy
Violu-Cieszę się bardzo
smółko Oj nie strasz. Nie mam pojęcia czemu Ci wierzba uschła. To, aż mało prawdopodobne, żeby wierzba ot tak z siebie padła. A może ona już stara była? W sumie wierzby nie są długowieczne.
Soniu-Wiem, wiem zaniedbałam FO. Nawet mama moja dzwoniąc do mnie ciągle pyta kiedy wstawię coś nowego...a tu cisza. Jakoś chęci na świat wirtualny brak gdy taka piękna wiosna za oknem
Aniu-U mnie dziś piękne słońce było, ale zimno i wietrznie. Siedziałam w domu i sprzątałam. Nie wiem czemu, ale mnie energia rozpiera ostatnio. Może przed powrotem do pracy chcę wszystko nadgonić. Sama nie wiem-w każdym razie, nie mogę coś w miejscu usiedzieć. A w ogrodzie ciągle bym coś robiła
Bogusiu-Cieszę się bardzo, że paczka dotarła

Martwi mnie tylko ta trytoma czy się przyjmie. Jeśli jednak nie to koniecznie daj znać. A Kubusiątko ucałuję jak tylko przeziębienie wyleczę. Ot wiosnę poczułam i przepracowałam w ogrodzie dwa dni za słabo najwyraźniej ubrana. Zdradliwa ta pogoda jest jednak.
Renatko- Ależ się uśmiałam z tych Twoich ścisków. Ściskaj do woli-ja nie z tych zazdrosnych

Renatko dostałam smsa, ale nie byłam pewna od kogo on jest. Dobrze jednak typowałam. Niestety Kuba dorwał się kilka dni temu do mojego telefonu i powysyłał jakieś smsy płatne w grze i wykorzystał cały mój limit środków na koncie. Nie mogłam więc odpisać. Piotrek już mi poblokował wszystkie płatne funkcje bo dla mnie to czarna magia. No, ale dla Kuby najwyraźniej nie. Żeby tak 3-latek, 30-latkę pokonał w obsłudze urządzeń zaawansowanych technologicznie. Masakra.
Renatko gałązek bym Ci nie wysyłała bo z nich tylko takie krzaki rosną. Specjalnie wybrałam grube gałęzie do ukorzenienia, żebyś drzewka miała. Zobaczysz za dwa lata będą tak duże jak moje. Tylko im obrywaj te boczne listki, żeby się pieniek utworzył. Ja swoje też z takich gałęzi sadziłam
A tymczasem na podwórku-choć wiosny jeszcze nie bardzo widać...
...to Opera wiosnę już czuje...i marzec chyba...
...a pod krzakami takie cuda zakwitły.....
I na koniec-spacerowo. Obowiązkowo z całym majdanem...
