Piszesz że Ci się cleome wysiewała? mnie też się wysiała, ale w sierpniu miała ok 20 cm i żadna siewka nie zakwitła, czyli u mnie nie klimat na takie rozmnażanie. Miałam dwa lata temu ale tylko białą i porosły giganty ! musiałam je wyrywać, bo zagłuszyły inne rośliny. Teraz poszukam im samotnej miejscówki...i pewnie się tak nie rozrosną
Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42393
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Śliczne ostróżki! Dorotko ja już dzisiaj wybrałam ok. 50 rodzajów pomidorów i z każdego po 2 nasionka wysieje
Piszesz że Ci się cleome wysiewała? mnie też się wysiała, ale w sierpniu miała ok 20 cm i żadna siewka nie zakwitła, czyli u mnie nie klimat na takie rozmnażanie. Miałam dwa lata temu ale tylko białą i porosły giganty ! musiałam je wyrywać, bo zagłuszyły inne rośliny. Teraz poszukam im samotnej miejscówki...i pewnie się tak nie rozrosną
Piszesz że Ci się cleome wysiewała? mnie też się wysiała, ale w sierpniu miała ok 20 cm i żadna siewka nie zakwitła, czyli u mnie nie klimat na takie rozmnażanie. Miałam dwa lata temu ale tylko białą i porosły giganty ! musiałam je wyrywać, bo zagłuszyły inne rośliny. Teraz poszukam im samotnej miejscówki...i pewnie się tak nie rozrosną
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Marysiu żebym ja tak umiała wybrać i posiać małą ilość nasionek. Z tymi z akcji nie ma problemu bo jest ich w większości po 5 szt, ale inne zbierane przeze mnie, albo z orginalnych opakowań..... Zawsze mówię sobie, a jak wykiełkuje mało nasion
i sieje , później pikuję, a następnie problem z ogromną ilością doniczek
Z cleome miałam tak, że te mniejsze sadzonki wyrywałam, zostawiałam te największe zawsze mi zakwitały. U mnie roślinki nie rosną gigantycznych wysokości, także nie mam co martwic się na zapas, że zagłuszą inne. U naszej Marty cleome jest skupione w jednym miejscu, super to wygląda. Dziś je wysiałam oby tylko wykiełkowały.
Z cleome miałam tak, że te mniejsze sadzonki wyrywałam, zostawiałam te największe zawsze mi zakwitały. U mnie roślinki nie rosną gigantycznych wysokości, także nie mam co martwic się na zapas, że zagłuszą inne. U naszej Marty cleome jest skupione w jednym miejscu, super to wygląda. Dziś je wysiałam oby tylko wykiełkowały.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42393
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Dorotko u Marty też wyrosły duże rośliny i wiem że też jej coś zagłuszyły, ale Marta ma piękny duży ogród i ogromne rabaty
Ja wysiewam po 2 nasionka pomidorów i a i tak wszystkie kiełkują. Potem zawsze kilkanaście takich niedorostków się plącze aż je ukatrupię
Sadzę wbijam oznaczniki, a potem nie pamiętam co gdzie zbieram. Niektóre forumki wybierają te odmiany co im szczególnie smakują, ale oczywiście zawsze coś dosieją nowego. Ja nie potrafię sobie narzucić dyscypliny 
Ja wysiewam po 2 nasionka pomidorów i a i tak wszystkie kiełkują. Potem zawsze kilkanaście takich niedorostków się plącze aż je ukatrupię
- anym
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Dorotko witaj
Piękny tytuł wątku i piękne zdjęcia
jeśli pozwolisz to sobie gdzieś z boczku przycupnę i będę podziwiać twój ogród
Piękny tytuł wątku i piękne zdjęcia
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Widzę, że już rączki świerzbią i też zaczynasz wysiewać.
Ja przymierzam się do pomidorów, powoli trzeba zaczynać .
Cleome jest świetna, aż szkoda że tylko jednoroczna.
Ja przymierzam się do pomidorów, powoli trzeba zaczynać .
Cleome jest świetna, aż szkoda że tylko jednoroczna.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Witaj Dorotko,ostróżki nawet same niebieskie są cudne,ja nie zebrałam nasion z moich kolorowych ostróżek ,bo zdążyły sie osypać ,może coś mi urośnie na wiosnę,też nie wiadomo czy powtórzą cechy,wszystko się okaże ,pozdrawiam i powodzenia w siewach

- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Widzę,że lubisz siewy, zaopatrzenie duże
Ostróżki też siałam dwa lata temu i miałam tak samo, same odcienie niebieskiego, ale ładnie się rozrastają i są spore kępy,wiosną myślę porozsadzać.
U mnie
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Marysiu ogrodem Marty jestem zachwycona, na pewno zajmuje wiele areałów, zachwycają mnie ilości posadzonych kwiatów, odmianowo skupione w jednym miejscu ( mnie takich roślinnych, kolorystycznych plam brakuje, mam miszmasz) i przede wszystkim te cieniste zakątki uwielbiam, bo u mnie takich nie uświadczysz
mam przysłowiową patelnię.
Ja też mam kilka odmian pomidorów tych naj.... ale co roku takich odmian mi przybywa. Gustuję w odmianach malinowych, ciemne czekoladowe też bardzo lubię, muszę siąść i powybierać co siać bo czytam, że już większość osób do wysiewania się przymierza.
anym witam serdecznie, zapraszam, oglądaj. Mój ogród bardzo skromny porównując do Twojego, mam taki wiejski bałaganik roślinny.
Grażynko bo ja z tych niecierpliwych, szybkie efekty najbardziej mnie satysfakcjonują
Dziś będę decydowała jakie i ile odmian wysiewać w poniedziałek ruszam w doniczki
Marto masz rację niebieskiego koloru wśród roślin jest tak mało więc ostróżek w takim kolorze nigdy nie za wiele. W zeszłym roku znalazłam kilka siewek wokół roślinki matecznej, przesadziłam je zobaczymy co będzie. A na wiosnę te starsze ostróżki wykopię, może jak się uda porozdzielam, a najważniejsze dam im świeżego kompostu.
Krychna zapraszam zawsze otwarta bramka na oścież. Lubię grzebać w ziemi i jest mi to obojętne czy są to doniczki czy ogród
wolę kopanie łopatą niż jeżdżenie z odkurzaczem, ścierą i mopem.
Śniegu mamy coraz mniej, leży cienka warstwa, ale dziś chyba całkowicie spłynie. Jestem po porannym spacerze ogrodowym, pokazały się małe kiełki krokusów, to chyba już znak wiosna idzie
Aby udowodnić, że parapety zastawione doniczkami pokażę moje siewki, to tylko skromna część

Ja też mam kilka odmian pomidorów tych naj.... ale co roku takich odmian mi przybywa. Gustuję w odmianach malinowych, ciemne czekoladowe też bardzo lubię, muszę siąść i powybierać co siać bo czytam, że już większość osób do wysiewania się przymierza.
anym witam serdecznie, zapraszam, oglądaj. Mój ogród bardzo skromny porównując do Twojego, mam taki wiejski bałaganik roślinny.
Grażynko bo ja z tych niecierpliwych, szybkie efekty najbardziej mnie satysfakcjonują
Marto masz rację niebieskiego koloru wśród roślin jest tak mało więc ostróżek w takim kolorze nigdy nie za wiele. W zeszłym roku znalazłam kilka siewek wokół roślinki matecznej, przesadziłam je zobaczymy co będzie. A na wiosnę te starsze ostróżki wykopię, może jak się uda porozdzielam, a najważniejsze dam im świeżego kompostu.
Krychna zapraszam zawsze otwarta bramka na oścież. Lubię grzebać w ziemi i jest mi to obojętne czy są to doniczki czy ogród
Śniegu mamy coraz mniej, leży cienka warstwa, ale dziś chyba całkowicie spłynie. Jestem po porannym spacerze ogrodowym, pokazały się małe kiełki krokusów, to chyba już znak wiosna idzie
Aby udowodnić, że parapety zastawione doniczkami pokażę moje siewki, to tylko skromna część
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
U mnie też już coś kiełkuje, ale z roślin kwietnych to niewiele.
W wielodoniczkach mam buraka liściowego, koper włoski, sałaty a z kwiatów na razie tylko żeniszka.
W przyszłym tygodniu biorę się za pomidory, cebulkę na szczypior, bo wcześniej sadzone już zjadłam.
Potem groszek i inne a kwiaty jednoroczne wysieję wprost do gruntu w kwietniu.
W wielodoniczkach mam buraka liściowego, koper włoski, sałaty a z kwiatów na razie tylko żeniszka.
W przyszłym tygodniu biorę się za pomidory, cebulkę na szczypior, bo wcześniej sadzone już zjadłam.
Potem groszek i inne a kwiaty jednoroczne wysieję wprost do gruntu w kwietniu.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42393
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
No właśnie Dorotko dzisiaj czytam o siewie pora i selera, a ja nawet nasion nie mam
Dopiero muszę kupić. Chociaż pory (sadzonki) kupiłam rok temu i ładne wyrosły i do dzisiaj mam w piasku w piwnicy resztki
U mnie jeszcze nic nie wychodzi ledwo lobelia się zazieleniła
Dorotko Twój ogród jest inny, bo to Twój ogród
mnie się on podoba i Marty mi się podoba, ale każdy sadzi jak mu serce dyktuje 
- anastazja B
- 1000p

- Posty: 1414
- Od: 3 mar 2013, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Dorotko ładnie Ci wszystko wschodzi. Ja niestety sieję bardzo mało - nie mam warunków w domu a do tego na działce też nie bardzo jest co upchnąć jednorocznego. Wyjątkiem są aksamitki , które dla mnie są niezastąpione ,ale wysiewam je dopiero w marcu. Na parapetach musi mi starczyć jeszcze miejsca na dalie , canny, begonie a później trzeba to wszystko jeszcze przewieźć.
Jak tak Was czytam to zazdroszczę tych swoich pomidorków, buraczków, eksperymentów z kwiatkami no i wolnego czasu i dużych ogrodów przy domu. Może kiedyś też tak odmienię moje życie
Jak tak Was czytam to zazdroszczę tych swoich pomidorków, buraczków, eksperymentów z kwiatkami no i wolnego czasu i dużych ogrodów przy domu. Może kiedyś też tak odmienię moje życie
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Dorotko - super Ci powschodziły roślinki.
Ja też już pomału zaczynam zastawiać parapety pojemnikami z wysiewami. Tylko szkoda, że zawsze jakoś brakuje miejsca.
Część mogę zabrać do pracy - mam tam duży i szeroki parapet, tylko przez weekend jest niepodlewane i jak przychodzę w poniedziałek do pracy to ziemia jest wyschnięta, szkoda mi roślinek bo zawsze parę zwiędnie. 
A ostróżki ładne nawet same niebieskie.
Ja też już pomału zaczynam zastawiać parapety pojemnikami z wysiewami. Tylko szkoda, że zawsze jakoś brakuje miejsca.
A ostróżki ładne nawet same niebieskie.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Grażynko ostatnio podchodziłam dwa razy do nasion buraka liściowego, zastanawiałam się czy kupić, ale obawiałam się że jak wszystkie buraczki nie urosną. Już dwa lata nie sieję buraczków, marnie mi rosły, a jak urosły były małe i gorzkie nie wiem dlaczego tak się dzieje co im nie służy. A ja tak lubię jeść buraczki pod różną postacią. Liściowego nie kupiłam, ale postanowiłam spróbować jeszcze raz buraczki tym bardziej, że jesienią nasza ziemia dostała furę obornika. A nóż się uda. Mój mąż był lekko tym zakupem zszokowany
Marysiu pory sieję już drugi rok, udaje się, do tej pory jemy własne. Selera wysiałam pierwszy raz. Marysiu robiąc zdjęcia pokazuje się miejsca najładniejsze, takich zakątków nieciekawych nie pokazuję, to cała sztuka odpowiedniej prezentacji. Serce tak dyktuje to 100% prawda
ogród wtedy największa sprawia przyjemność, takich cienistych zakątków zazdroszczę.
Beatko z tymi doniczkami to ja też mam problem, upycham gdzie się da, do pokoju wstawiam dwa stoły i doniczki w pudłach ustawiam, mam też w łazience i pokoju na podłodze
jak wszystko pozapychane uprawiam między doniczkami slalom. Oddycham pełną piersią dopiero wtedy jak mogę wszystko wynieść pod foliak.
Nie ma jak własne pomidorki, tak naprawdę czekam na nie z utęsknieniem, sklepowych w zasadzie nie kupuję.
Marzenia się spełniają, ja jestem tego przykładem, więc i Tobie kiedyś się uda
Magda parapet w pracy to zawsze jakaś alternatywa. Nie ma jak własne sadzonki, radość i satysfakcja, że się udało najważniejsze.
Dziś kolejny piękny słoneczny dzień, wczoraj szukałam zwiastunów wiosny, udało się
krokusy

jarzębowiec ma duże pąki, a obok zimowity zimowity

żonkile


mam też patyczkową kwitnącą wiosnę, przyniesioną tydzień temu do domku


Marysiu pory sieję już drugi rok, udaje się, do tej pory jemy własne. Selera wysiałam pierwszy raz. Marysiu robiąc zdjęcia pokazuje się miejsca najładniejsze, takich zakątków nieciekawych nie pokazuję, to cała sztuka odpowiedniej prezentacji. Serce tak dyktuje to 100% prawda
Beatko z tymi doniczkami to ja też mam problem, upycham gdzie się da, do pokoju wstawiam dwa stoły i doniczki w pudłach ustawiam, mam też w łazience i pokoju na podłodze
Nie ma jak własne pomidorki, tak naprawdę czekam na nie z utęsknieniem, sklepowych w zasadzie nie kupuję.
Marzenia się spełniają, ja jestem tego przykładem, więc i Tobie kiedyś się uda
Magda parapet w pracy to zawsze jakaś alternatywa. Nie ma jak własne sadzonki, radość i satysfakcja, że się udało najważniejsze.
Dziś kolejny piękny słoneczny dzień, wczoraj szukałam zwiastunów wiosny, udało się
krokusy
jarzębowiec ma duże pąki, a obok zimowity zimowity
żonkile
mam też patyczkową kwitnącą wiosnę, przyniesioną tydzień temu do domku
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
O, jakie cudne oznaki wiosny, chyba ja też dzisiaj wybiorę się na działkę w poszukiwaniu jej.
Może i do mnie zawędrowała. 
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Magdo już tak bardzo pragnę popracować w ogrodzie, śniegu jeszcze miejscami trochę leży, dziś chyba do końca spłynie. Jak pogoda pozwoli to na przyszły tydzień mąż będzie wycinał wilki w jabłonkach, to ja przy nim trochę się poruszam zbierając to co spadnie.
Mój zwierzyniec też chce cieplejszych klimatów
Pusia i Misia w swoim żywiole

Mój zwierzyniec też chce cieplejszych klimatów
Pusia i Misia w swoim żywiole


