Zakwaszanie wody do podlewania
Myślę, że nie tędy droga by wyliczać pH roztworu, z uwzględnianiem twardości węglanowej. Każdy ma inną wodę w kranie więc zmatematyczymy przy takim podejściu.maryann pisze:I to ze mnie się śmiali, że mi chemica chorowała...
Po chłopsku- chodzi o to ile kwasu wlac do wiadra wody żeby uzyskać np. pH 2.
IMHO trzeba wyjść od maksymalnej zawartości fosforu w glebie przy której nie dojdzie do blokowania mikroelementów.
Z niecierpliwością czekam na wyniki i życzę powodzenia.
Michał
- Milosz-s
- 200p
- Posty: 248
- Od: 29 maja 2007, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań strefa 7a
Już kilkakrotnie podlałem moje rododendrony roztworem kwasu ortofosforowego.Oldmike pisze:
IMHO trzeba wyjść od maksymalnej zawartości fosforu w glebie przy której nie dojdzie do blokowania mikroelementów.
Podlewałem, bo płyn Heliga barwił się na zielono.
Po każdym podlaniu pH poprawiało się, ale tylko do kolejnego deszczu.
Po nim pH znowu podnosiło się.
Pod każdy krzak wylewałem ok 10 l roztworu.
Czy można tak robić w nieskończoność ?
Na czym polega ustalanie maksymalnej zawartości fosforu w glebie ?
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
R.O.D. Jelonek k. Poznania
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1404
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Miłosz Witaj
Z uwagi na brak teraz czasu króciutko odpisze.
To nie fosforany zakwaszają lecz jon wodorowy znajdujący się w jego związku. Żeby obniżyć pH gleby najpierw trzeba zbić jego twardość węglanową. Zbyt duża zawartość węglanów lub kwaśnych węglanów powoduje brak działania kwasu, gdyż dochodzi do zjawiska buforowości.
Stąd masz efekty, że niby po podlaniu kwasem, pH znowu rośnie. A fosforany pozostają w glebie. Janusz z PO ma rację, że fosfor nie jest toksyczny. Ale jego nadmiar blokuje mikro.
Jak znajdę chwilę obliczę ile wprowadzasz fosforu, przy stężeniu 1:5000 w 10l wody.
Obiecuję, że więcej napiszę później.
Pozdrawiam
Michał
Z uwagi na brak teraz czasu króciutko odpisze.
To nie fosforany zakwaszają lecz jon wodorowy znajdujący się w jego związku. Żeby obniżyć pH gleby najpierw trzeba zbić jego twardość węglanową. Zbyt duża zawartość węglanów lub kwaśnych węglanów powoduje brak działania kwasu, gdyż dochodzi do zjawiska buforowości.
Stąd masz efekty, że niby po podlaniu kwasem, pH znowu rośnie. A fosforany pozostają w glebie. Janusz z PO ma rację, że fosfor nie jest toksyczny. Ale jego nadmiar blokuje mikro.
Jak znajdę chwilę obliczę ile wprowadzasz fosforu, przy stężeniu 1:5000 w 10l wody.
Obiecuję, że więcej napiszę później.
Pozdrawiam
Michał
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1404
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Proponuję na początek
http://www.wsa.edu.pl/baza/skrypty/1_3.html
http://www.esciagi.info/gleby,155
Również pozdrawiam
Michał
http://www.wsa.edu.pl/baza/skrypty/1_3.html
http://www.esciagi.info/gleby,155
Również pozdrawiam
Michał
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1404
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
- Milosz-s
- 200p
- Posty: 248
- Od: 29 maja 2007, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań strefa 7a
Oldmike
przeczytałem skrypty, choć pobieżnie.
Bardzo ciekawe. Wiedzy nigdy za wiele.
Będę wdzięczny za dalsze.
W przeczytanych tekstach więcej uwagi poświęca się walce z zakwaszeniami, dla utrzymania odpowiednio wysokiego pH potrzebnego przeciętnym roślinom uprawowym.
My szukamy czegoś odwrotnego.
Odpowiedzi na pytanie jak utrzymać odpowiednio niskie pH.
Rododendrony sadziłem w specjalnym podłożu [50 litrów na roślinkę] o właściwym pH 4,5.
Po pewnym czasie [ok 1/2 roku] wzrosło ono wyraźnie do zasadowego i nie daje się obniżyć w sposób trwały.
Czy wpływ na to ma ciężka zasadowa gleba otaczająca dołek w który wsypywałem podłoże?
Czy dołek powinien być większy? Może 100, 200 litrów, lub więcej?
Będę dalej studiował uważnie wszelkie wątki w tym temacie.
przeczytałem skrypty, choć pobieżnie.
Bardzo ciekawe. Wiedzy nigdy za wiele.
Będę wdzięczny za dalsze.
W przeczytanych tekstach więcej uwagi poświęca się walce z zakwaszeniami, dla utrzymania odpowiednio wysokiego pH potrzebnego przeciętnym roślinom uprawowym.
My szukamy czegoś odwrotnego.
Odpowiedzi na pytanie jak utrzymać odpowiednio niskie pH.
Rododendrony sadziłem w specjalnym podłożu [50 litrów na roślinkę] o właściwym pH 4,5.
Po pewnym czasie [ok 1/2 roku] wzrosło ono wyraźnie do zasadowego i nie daje się obniżyć w sposób trwały.
Czy wpływ na to ma ciężka zasadowa gleba otaczająca dołek w który wsypywałem podłoże?
Czy dołek powinien być większy? Może 100, 200 litrów, lub więcej?
Będę dalej studiował uważnie wszelkie wątki w tym temacie.
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
R.O.D. Jelonek k. Poznania
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1404
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
PrzecieżMiłosz pisze:
Już kilkakrotnie podlałem moje rododendrony roztworem kwasu ortofosforowego.
Podlewałem, bo płyn Heliga barwił się na zielono.
Po każdym podlaniu pH poprawiało się, ale tylko do kolejnego deszczu.
Po nim pH znowu podnosiło się.
Pod każdy krzak wylewałem ok 10 l roztworu.
Czy można tak robić w nieskończoność ?
wystarczy się trochę zastanowić(a nie szukać kolejnych i kolejnych artykułów i literatury)*
Z jakiej wody w największym stopniu korzysta roślina?
tej z podlewania czy kapilarnej?
Co się dzieje w glebie i jakie zachodzą reakcje chemiczne?
Jak się zachowuje woda w glebie jak się przemieszcza?
czy tak samo w glebie gliniastej i bielicowej(piaszczystej)?
Przecież woda przemieszcza się po najmniejszej linii oporu.Jaki wpływ na to mają organizmy glebowe?
jaki jest cel mojego sposobu zakwaszania?
czy tylko w celu zakwaszania?
co chcę osiągnąć?
prawidłową osmozę
Ja to tłumaczę swoim Klientomtutaj
*ja tego i tak nie czytam
- Milosz-s
- 200p
- Posty: 248
- Od: 29 maja 2007, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań strefa 7a
Wybacz Januszu z PO , lecz to co dla Ciebie inżyniera jest oczywiste dla nas ogrodników amatorów już takie oczywiste nie jest.
Staram się rozumować dokładnie tak jak mówisz, jednak odpowiedzi na postawione przez Ciebie pytania dopiero szukam.
Zgodnie z Twoimi wskazówkami nie dawałem dodatkowych dawek nawozów, lecz dążyłem do obniżenia pH do prawidłowego poziomu, a to jak na razie syzyfowa praca.
Jedyny nawóz jaki zastosowałem latem to INSOL pH w ilości zgodnej z zaleceniami producenta.
Moja chłopska logika każe mi szukać wiedzy aby uniknąć błędów w postępowaniu.
Przecież musi istnieć jakiś prawidłowy tok postępowania gwarantujący utrzymanie odpowiedniego pH.
Spotykałem się na forum z radami : wymień ziemię, ale ja sadziłem rośliny w prawidłowym podłożu o pH 4,5.
Po 1 1/2 roku cała objętość podłoża ma odczyn zasadowy.
Wymienię podłoże i sytuacja powtórzy się.
Staram się rozumować dokładnie tak jak mówisz, jednak odpowiedzi na postawione przez Ciebie pytania dopiero szukam.
Zgodnie z Twoimi wskazówkami nie dawałem dodatkowych dawek nawozów, lecz dążyłem do obniżenia pH do prawidłowego poziomu, a to jak na razie syzyfowa praca.
Jedyny nawóz jaki zastosowałem latem to INSOL pH w ilości zgodnej z zaleceniami producenta.
Moja chłopska logika każe mi szukać wiedzy aby uniknąć błędów w postępowaniu.
Przecież musi istnieć jakiś prawidłowy tok postępowania gwarantujący utrzymanie odpowiedniego pH.
Spotykałem się na forum z radami : wymień ziemię, ale ja sadziłem rośliny w prawidłowym podłożu o pH 4,5.
Po 1 1/2 roku cała objętość podłoża ma odczyn zasadowy.
Wymienię podłoże i sytuacja powtórzy się.
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
R.O.D. Jelonek k. Poznania