Nolina - pielęgnacja i problemy w uprawie
Karygodny błąd po co węgiel drzewny po cięciu jak nalewasz wosk jedno wyklucza drugie ech kobietki nie słuchacie tylko po swojemu, węgiel dajemy na korzenie a nie na pinek z wierzchu tym bardziej jeśli woskiem mamy odciąć częściowy dostęp tlenu, zerwij to spłucz wodą, osusz i zalej samym woskiem i nie podlewaj na razie wcale pinka, a oglądałaś korzenie czy nie są zalane bo już nie wiem czego mogę się spodziewać po tym węglu?

Pieńki wykształcą się z wyrastających liści noliny a co do przesadzania przesadź ją w mieszankę substratu torfowego wymieszanego w stosunku 1:1 z gliną(można dodać trochę żwirku) do doniczki o 2 cm większej w średnicy będzie automatycznie wyższa niż ta w której obecnie rośnie Twoja nolina, na spód doniczki daj trochę połupanej doniczki glinianej, żwirku lub keramzytu dla zapewnienia drenażu. Co do dalszej opieki nad nią wieczorem w dziale encyklopedie zamieszczę temat o nolinach to sobie poczytasz.

- effa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2750
- Od: 16 wrz 2007, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sandomierz
Przemo
No tak
dałam asa
zamiast pomóc zaszkodziłam, następnym razem się będę słuchać
A teraz to już nic po mojej roślince, cięłam pień i niestety taki powysychany w środku jak wyżej zdjęcie wklejałam. Także już się z nią pożegnałam, no cóż... Będę polować na następną nolinkę na najbliższej giełdzie kwiatowej.

No tak
A teraz to już nic po mojej roślince, cięłam pień i niestety taki powysychany w środku jak wyżej zdjęcie wklejałam. Także już się z nią pożegnałam, no cóż... Będę polować na następną nolinkę na najbliższej giełdzie kwiatowej.
witam miłośników nolin 
nolina znosi minimalne temperatury do ok. - 9°C
jednakże przez krótki okres i bez dużej wilgoci
najlepiej zimować noliny w temperaturze ok. 2 - 4 °C.
w tym czasie, od listopada do lutego nie należy jej podlewać,
szczególnie tych większych, które mają dobrze wykształcony "zbiornik"
mocne podlewanie w tym okresie, jeżeli mają zapewniony chłód, może prowadzić do ich zgnicia
jeżeli ktoś trzyma ją w ciepłym mieszkaniu to oczywiście należy podlać ją od czasu do czasu, ale naprawdę skąpo,
nawet jeżeli listki przyschną to nic nie szkodzi
prawidłowo przezimowana nolina ma znacznie większe przyrosty
od wiosny należy wznowić podlewanie i zapewnić słońce
latem ubiegłego roku nabyłem sporą nolinę, która stała w kwiaciarni 2-3 lata wg słów sprzedawczyni
wygląda pięknie, ale listki na górze są bardzo małe i cienkie, co jest oznaką braku substancji odżywczych
rzeczywiście, doniczka ok. 20x30 cm (mniej więcej )była wypełniona korzeniami, prawie brakowało ziemi)
na pewno noliny potrzebują szerokich naczyń, ale myślę, że należy im również zapewnić miejsce do rośnięcia w dół
myślę, że donice powinny być takie jak dla jukki
moja zimowała na werandzie z sagowcami i od 3 dni jest na dworze (słońce do ok. 15 - 16 godziny, potem cień)
nolina, a właściwie beaucarnea recuvrata
a tu mniejsza, jeszcze nie przesadzona (zrobię zdjęcie przy przesadzaniu)
tutaj moje siewki innego gatunku : beaucarnea stricta
Zdjęcia nieaktywne/N.
nolina znosi minimalne temperatury do ok. - 9°C
jednakże przez krótki okres i bez dużej wilgoci
najlepiej zimować noliny w temperaturze ok. 2 - 4 °C.
w tym czasie, od listopada do lutego nie należy jej podlewać,
szczególnie tych większych, które mają dobrze wykształcony "zbiornik"
mocne podlewanie w tym okresie, jeżeli mają zapewniony chłód, może prowadzić do ich zgnicia
jeżeli ktoś trzyma ją w ciepłym mieszkaniu to oczywiście należy podlać ją od czasu do czasu, ale naprawdę skąpo,
nawet jeżeli listki przyschną to nic nie szkodzi
prawidłowo przezimowana nolina ma znacznie większe przyrosty
od wiosny należy wznowić podlewanie i zapewnić słońce
latem ubiegłego roku nabyłem sporą nolinę, która stała w kwiaciarni 2-3 lata wg słów sprzedawczyni
wygląda pięknie, ale listki na górze są bardzo małe i cienkie, co jest oznaką braku substancji odżywczych
rzeczywiście, doniczka ok. 20x30 cm (mniej więcej )była wypełniona korzeniami, prawie brakowało ziemi)
na pewno noliny potrzebują szerokich naczyń, ale myślę, że należy im również zapewnić miejsce do rośnięcia w dół
myślę, że donice powinny być takie jak dla jukki
moja zimowała na werandzie z sagowcami i od 3 dni jest na dworze (słońce do ok. 15 - 16 godziny, potem cień)
nolina, a właściwie beaucarnea recuvrata
a tu mniejsza, jeszcze nie przesadzona (zrobię zdjęcie przy przesadzaniu)
tutaj moje siewki innego gatunku : beaucarnea stricta
Zdjęcia nieaktywne/N.
- Jagoda_J
- 20p - Rozkręcam się...

- Posty: 26
- Od: 6 lis 2008, o 21:35
- Lokalizacja: lubuskie/ Trzebiechów
PROSZĘ Pomóżcie mi uratować moją nolinę:)
witam
mam w domu bardzo starą nolinę, ma jakieś 15 lat i wyglądała ślicznie dopóki mój chrześniak nie przewrócił kwietnika na którym stała:(
:(:( nolina upadła i złamała się:( a ja biedna nie wiem teraz co mam robić:( w sumie to już dawno się stało i spisałam ją na straty, ale teraz doszłam do wniosku że szkoda mi jest tak pięknej roślinki i na dodatek tak długo hodowanej. więc błagam jeśli macie jakieś sugestie, bądź porady jak ją odmłodzić, uratować bądź zrobić cokolwiek żeby wyglądała tak jak kiedyś to proszę piszcie:) będę bardzo wdzięczna za wszelkie wskazówki
pozdrawiam
no i zamieszczam zdjęcia mojej nolinki:) jeśli do czegoś się przydadzą:)
oto ona:


mam w domu bardzo starą nolinę, ma jakieś 15 lat i wyglądała ślicznie dopóki mój chrześniak nie przewrócił kwietnika na którym stała:(
pozdrawiam
no i zamieszczam zdjęcia mojej nolinki:) jeśli do czegoś się przydadzą:)
oto ona:


...Gdyby nie przyroda, człowiek nie miałby gdzie oczu zawiesić i nadziwić się cudami...
- Jagoda_J
- 20p - Rozkręcam się...

- Posty: 26
- Od: 6 lis 2008, o 21:35
- Lokalizacja: lubuskie/ Trzebiechów
nie złamał się pień...na zdjęciu poniżej zaznaczyłam, w którym miejscu się złamał....sam w sumie wierzchołek się złamał...w miejscu w którym jest taki inny, poplątany i mocno pogięty...
dziękuję za błyskawiczną odpowiedź
pozdrawiam raz jeszcze

dziękuję za błyskawiczną odpowiedź
pozdrawiam raz jeszcze

...Gdyby nie przyroda, człowiek nie miałby gdzie oczu zawiesić i nadziwić się cudami...
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3602
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
A gdzie odbił? Rozumiem,że cos tam puszcza z boków. Na pewno już nie będzie taka, jak przed wypadkiem,ale może uzyskać ciekawe kształty. Zawsze zastanawiałam się, co to zrobić, żeby nolina poszła na boki, a to chyba wystarczy obciąć czubek. Wiadomo, rośnie bardzo wolno, ale za jakiś czas możesz mieć bardzo interesującą nolinę.
A nie ma ona zbyt mokro i ciasno?
A nie ma ona zbyt mokro i ciasno?
Waleria
Ze zdjęć wynika, że po prostu dalej rośnie złamana ...
Podłamał się szczyt i tak zostawiła.
Jeżeli jest tak jak myślę, to w środku tkanka jest poniszczona i nie ma właściwej struktury.
Dlatego roślina dobrze nie rośnie.
Należałoby po prostu wziąć nóż i obciąć (jak jukkę lub dracenę).
Doniczka zdecydowanie jest za mała.
Nolina może mieć całkiem spore przyrosty roczne (ok. 10 cm), ale latem musi mieć słońce, wodę (!!) i nawóz,
a zimą powinna mieć chłodno i wtedy nie powinno się jej podlewać nawet od listopada do marca.
Można jej obrać te stare liście z pnia, żeby był gładki. Będzie ładniej ;)
Podłamał się szczyt i tak zostawiła.
Jeżeli jest tak jak myślę, to w środku tkanka jest poniszczona i nie ma właściwej struktury.
Dlatego roślina dobrze nie rośnie.
Należałoby po prostu wziąć nóż i obciąć (jak jukkę lub dracenę).
Doniczka zdecydowanie jest za mała.
Nolina może mieć całkiem spore przyrosty roczne (ok. 10 cm), ale latem musi mieć słońce, wodę (!!) i nawóz,
a zimą powinna mieć chłodno i wtedy nie powinno się jej podlewać nawet od listopada do marca.
Można jej obrać te stare liście z pnia, żeby był gładki. Będzie ładniej ;)
Powiem tak gdyby zależało to ode mnie najpierw przesadziłbym ją do większej o 6 cm w średnicy nowej doniczki a następnie ściął jak zaznaczyłem na zdjęciu, pień pozostały z systemem korzeniowym w miejscu cięcia zalałbym dokładnie woskiem lub zasmarował maścią ogrodniczą by nie wysechł a czubek zaryzykowałbym i włożył do wody możliwe iż się ukorzeni aczkolwiek to niełatwe i czasami rzadko wykonalne. Delikatnie tak raz na trzy tygodnie bym ją podlał ale samą czystą wodą bez żadnych nawozów, dopiero od marca jak odbije młode rozety z pnia zacząłbym dawać nawóz. Po przesadzeniu i ścięciu na podstawek wlej ok 100 ml. czystego biohumusu nie rozrabianego w wodzie. Ja bym to talk zrobił ale to Twoja roślina.

Polecam poczytać też tematy o nolinach
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=7648
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=9443
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=8963
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=7879
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=3844
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=12685

Polecam poczytać też tematy o nolinach
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=7648
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=9443
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=8963
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=7879
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=3844
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=12685
"Problem" z nolinami jest taki, że ich długie liście muszą gdzieś zwisać i przy krótkim pniu jest to utrudnione.
Myślę, że cała uroda noliny leży w jej wysokim pniu (moja największa ma znacznie ponad metr wysokości).
Może wystarczyłoby obciąć tą górną część, bez wycinania i wyrzucania środkowej części, ale, jak Przemo napisałeś, to już decyzja właścicielki ;)
Myślę, że cała uroda noliny leży w jej wysokim pniu (moja największa ma znacznie ponad metr wysokości).
Może wystarczyłoby obciąć tą górną część, bez wycinania i wyrzucania środkowej części, ale, jak Przemo napisałeś, to już decyzja właścicielki ;)
Zgodzę się z Tobą Andres74 ale weź poprawkę na to iż młode rozety jakie wybiją z pozostawionego pnia po pierwsze nie będą miały odrazu na tyle długich liści by wysokość pnia macierzystego zabierała im urok poza tym one będą rosły w górę i to na nich w miarę wzrostu będą się wydłużały liście natomiast pień macierzysty będzie ładniejszy będąc niższy. Oczywiście właścicielka zrobi jak uważa ja tylko proponuję taki sposób cięcia gdyż uważam iż w przyszłości roślina będzie miała ładniejszy pokrój jak z niskiego pnia będzie wyrastało kilka rozet na których będą w dół opuszczone liście ale nie będą one zasłaniały pnia z jakiego wybiły. 
- Jagoda_J
- 20p - Rozkręcam się...

- Posty: 26
- Od: 6 lis 2008, o 21:35
- Lokalizacja: lubuskie/ Trzebiechów
no i jestem...zajęłam się dzisiaj noliną...
przesadziłam ją (miała bardzo przerośniętą bryłę korzeniową) i tutaj pytanie moje, czy dobra ziemia (uniwersalne podłoże kwiatowe bez nawozu) i czy doniczka odpowiednia oraz czy nie za płytko ją wsadziłam??jeśli coś źle zrobiłam to śmiało mówcie, poprawię to...
następnie ją obcięłam zgodnie ze wskazówkami Czarodzieja:) oraz zalałam ranę woskiem ponieważ nie było w sklepie maści ogrodniczej... no i powiedzcie czy dobrze wykonałam ten zabieg???
aha no i jutro kupię biohumus bo u mnie nie mają takiego czegoś ale jutro będę w mieście to kupię ten biohumus, tylko powiedzcie jaki?? albo dajcie zdjęcie jak wygląda opakowanie tego biohumusu??
reszta poszła do wody:) z nadzieją na korzonki:)
jeszcze raz dziękuję:) i serdecznie pozdrawiam
a tutaj fotki:)

przesadziłam ją (miała bardzo przerośniętą bryłę korzeniową) i tutaj pytanie moje, czy dobra ziemia (uniwersalne podłoże kwiatowe bez nawozu) i czy doniczka odpowiednia oraz czy nie za płytko ją wsadziłam??jeśli coś źle zrobiłam to śmiało mówcie, poprawię to...
następnie ją obcięłam zgodnie ze wskazówkami Czarodzieja:) oraz zalałam ranę woskiem ponieważ nie było w sklepie maści ogrodniczej... no i powiedzcie czy dobrze wykonałam ten zabieg???
aha no i jutro kupię biohumus bo u mnie nie mają takiego czegoś ale jutro będę w mieście to kupię ten biohumus, tylko powiedzcie jaki?? albo dajcie zdjęcie jak wygląda opakowanie tego biohumusu??
reszta poszła do wody:) z nadzieją na korzonki:)
jeszcze raz dziękuję:) i serdecznie pozdrawiam
a tutaj fotki:)

...Gdyby nie przyroda, człowiek nie miałby gdzie oczu zawiesić i nadziwić się cudami...


