Annes dziękuje bardzo , patrząc na ogród cieszę że jestem tu i teraz, kiedy setki czy tysiące ptaszków figluje po trawie i w powietrzu to taka radość człowieka ogarnia
Róże kopczykuje kompostem , i i na wiosnę podsypuje nawozem do róż , w trakcie lata podlewam gnojówką z pokrzyw , a szkodniki staram się na bieżąco zbierać mechanicznie (czyli ręcznie )

grzybobójczo staram się obydwaj chore liście ,w ostateczności topsin , w tym roku robiłam też oprysk na robactwo , ale ten rok jest wyjątkowy , bo pojawiły się wszystkie możliwe szkodniki i choć staram się nie używać chemii, to żadne naturalne nie działały
Pozdrawiam serdecznie
Beatko lata lecą błyskawicznie ,mnie się zdaje że dopiero ze 2 lata, no góra 3 tu jestem , a to ju 6 lat zleciało ,

tobie też szybko urośnie