Oleander pięlegnacja ,wymagania, zdjęcia cz.1

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
Xa-b
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 537
Od: 9 cze 2007, o 17:43
Lokalizacja: Kraków

Post »

A może ktoś ma pełnego oleandra? Chętnie się wymienię :) Mam białe i różowe, a na wiosnę czeka je mała korekta pokroju (teraz są prowadzone na drzewka, ale to się nie sprawdza - musieliśmy się pozbyć 3m ;:145 ) więc będzie duuużo nowych oleandrów :) Zakłaamy plantację :)
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22047
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Dlaczego nie sprawdza się prowadzenie oleandra w formie drzewka???
Jakie masz spostrzeżenia?Czy to konieczność - wyrzucić? :(
Awatar użytkownika
stokrotka12311
500p
500p
Posty: 800
Od: 18 gru 2006, o 00:43

Post »

Witam ....
Karo przeceniasz moje wiedzę na temat uprawy Oleandrów... :oops:
Napiszę tylko ze swojego doświadczenia ...
Z ogrodu zabieram przed przymrozkami /jak nadają ok -1*C/do chłodnego
pomieszczenia (powinno być jasne i około +5*C do +15*C),u mnie jest ok.+12C
ale z jasnością to gorzej bo panuje półmrok...mam jedno zachodnie okno...
jakoś sobie radzą :wink:
Podlewam raz na 2-3 tygodnie niewielką ilością wody /1l do dużej donicy/
niewiele liści opada większość jest do wiosny.
Jesienią część starszych liści żółknie i opada...to nie jest nic poważnego
uważam ze jest to od wody /trzeba trochę zmniejszyć podlewanie,bo teraz są zimne noce/.
Z cięciem nie mam problemu ,bo większość posiadam odmianę o pojedńczych
różowych kwiatach i ta rośnie bez cięcia w gęstej formie krzaczastej.
Natomiast pełne i półpełne odmiany oraz o wybujałych pędach dobrze jest teraz przycjąć
lub b. wczesną wiosną ,a najlepiej jako małą sadzonkę uciąć wierzchołek dwa trzy
razy i będzie o wiele ładniejsza w formie jako duży okaz (to dotyczy wszystkich odmian).
Tak sobie radzę ...z moimi Olkami...a tak wyglądają;


Obrazek
z 2006roku

Obrazek
w tym roku
Awatar użytkownika
iwika
500p
500p
Posty: 673
Od: 17 paź 2006, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wodzisław Śl
Kontakt:

Post »

Obrazek
z 2006roku

Obrazek
w tym roku[/quote]

Och jeju :shock: olek..jest niesamowity jaką Ty masz ręke, napatrzeć się nie moge przepiękny okaz.
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Awatar użytkownika
iwika
500p
500p
Posty: 673
Od: 17 paź 2006, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wodzisław Śl
Kontakt:

Post »

A ja mam pytanie dostane niezadługo gałązkę olea.. i jak ją ukorzenić? Do ukorzeniacza i do ziemi uniwarsalnej? Czy inny sposób, może nie jest pora na sadzonki :!:
Iwona i Lhasa Apso
Mój prawie ogród - Iwika
Awatar użytkownika
Xa-b
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 537
Od: 9 cze 2007, o 17:43
Lokalizacja: Kraków

Post »

Krysiu: Drzewko rośnie wieeeelkie :) I później nie było jak zimować, babcia chce mieć takie śliczne krzaczki jak Stokrotka :) Na razie prowadziła je na drzewka, ale na wiosnę, jak pisała Stokrotka, kiedy część liści żółknie i teraz na jesieni kiedy część oapda nie prezentują się już tak ładnie. krzaczki sa tez poręczniejsze :) Jak masz wysokie sufityto jak najbardziej drzewko :) Nasze miały juz obre 3m, miały obcinaną koronę na jesieni i na lato były kule kwiatów.. niestety na badylach ,bo na pniu nie było już liści, z czasem przestało to być estetyczne i z trzech przywiezionych z Włoch Olków babcia zrobiła 20 mniejszych i wciąż zachwaszcza tym podwórko :lol:

Chciałam wziąć sobie Olka do Krakowa, ale chyba się nie uda. Na razie skupiam się na róży chińskiej (przycięłam ją) i na gardenii :)

iwika Sadzonki wsadzamy do wody :) I jak wypuszczą korzonki wtedy sadzimy do małych doniczek.

Stokrotko: prześliczne te Twoje Olki :) Powinnaś je zgłosić do jakiegoś konkursu! Zaraz wyślę babci zdjęcia i jak przyjadę do Raciborza to tniemy nasze :) (no albo na wiosnę, nie wiem które mają pączki) Są przepiękne :!: :shock:
Awatar użytkownika
FIGA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6999
Od: 16 cze 2007, o 10:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Stokrotko słów mi brak :shock:
Jako nawiedzona wielbicielka doniczkowców serdecznie Ci gratuluję takich okazów :P
Miałam dwa razy oleander , ale mi nie przetrwał zimy :oops: :cry:
Teraz szukałam po sklepach ale nic nie ma może na wiosnę coś trafię :P
Jak to mówią do trzech razy sztuka :P
Teraz mogę zabrać do pracy na zimę tam mamy takie pomieszczenie, gdzie powinno być im dobrze :)
według Twojego opisu :P
Zapytam jeszcze czy spryskujesz swoje oleandry :?: jeśli tak to czy zimą też :?:
Jeszcze raz serdecznie gratuluję :P
Moje linki
KATARZYNA
magda214
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 1 maja 2007, o 17:02
Lokalizacja: warszawa

A co z moim?

Post »

Mój oleander pięknie kwitł całe lato a teraz coś mu jest...nie wiem czy czegoś mu brakuje czy może na zimę może mu się tak po prostu dziać? nie mam też gdzie go postawić na zimę bo w garażu owszem jest chłodniej ale za to ciemno...więc chyba zostanie w domu...a może jednak może mieć ciemno?
Macie pomysły co mu jest?
Pozdrawiam. Magda Obrazek
Awatar użytkownika
Xa-b
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 537
Od: 9 cze 2007, o 17:43
Lokalizacja: Kraków

Post »

Nie może mieć ciemno. Natomiast ta choroba wygląda na bardzo zaawansowaną. Jakiś mączniak? Nie jestem specjalistką od takiego paskudztwa, ale uprzedzajac wypadki, od razu obcięłabym to co jest najbardziej zarażone a reszte spryskała odpowiednim środkiem. Bo jak masz go w domu o może Ci się przerzucić na inne rośliny!
Awatar użytkownika
stokrotka12311
500p
500p
Posty: 800
Od: 18 gru 2006, o 00:43

Post »

Figa Oleandrów nie spryskuje ,,,chyba ze małe sadzonki jak mają
bardzo suche powietrze .
Magda ja / jak Ania /uważam ze to zaatakował mącznik twojego
Olka ....musisz go jak najszybciej popryskać środkiem przeciwgrzybowym :wink:
Moim zdaniem... jak w garażu jest okno to śmiało może tam zimować.
Awatar użytkownika
Xa-b
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 537
Od: 9 cze 2007, o 17:43
Lokalizacja: Kraków

Post »

Stokrotka: jak jest okno to nie jest ciemno :D
Awatar użytkownika
stokrotka12311
500p
500p
Posty: 800
Od: 18 gru 2006, o 00:43

Post »

Aniu u mnie jest / nie duże /okno zachodnie ...kwiaty jeden drugiego
zasłaniają światło i w sumie panuje taki półmrok...i o takim myślałam :wink:
Awatar użytkownika
Xa-b
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 537
Od: 9 cze 2007, o 17:43
Lokalizacja: Kraków

Post »

W sumie u mnie jest jaśniej , ale moje oleandry nie potrzebują tyle słońca bo w chłodzie, bez większości liści i podlewnia i tak nie przeprowadzaja fotosyntezy. Jednak półmrok to i tak nie to samo co całkowite ciemności. Myślę że jakieś światło to by się przydało. Choćby takie jak u Ciebie ;)
Awatar użytkownika
Fleur 78
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2207
Od: 17 lip 2007, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Yvelines, Francja

Post »

Jest bardzo dużo odmian oleandra i ich odporność na mróz nie jest taka sama. Niektóre wytrzymują do -6, inne aż do -10!
Oczywiście w ziemi, bo korzenie w doniczce są słabo izolowane od mrozu. Jeżeli wnosimy oleander do domu na zimę, lepiej żeby pomieszczenie było chłodne. Niektórzy zalecają 16°C, inni 5°C do 10°C.
Aby oleander pięknie kwitł, musi mieć latem dużo słońca i koniecznie odpowiedni nawóz (szczególnie jeśli jest w doniczce)! Podobno świetnie sprawdza się nawóz do roślin cytrusowych, do pomidorów albo po prostu do róż.
Uwaga, ważne! Wszystkie części oleandra są toksyczne!!! Gdyby na przykład komuś przyszło do głowy zjeść listek, może się to skończyć śmiercią! Nawet w przypadku osoby dorosłej (dochodzi do zatrzymania akcji serca). Tak wiec trzeba uważać na dzieci, bo te miewają różne pomysły...
Oleander bardzo łatwo się ukorzenia. Wystarczy włożyć gałązkę do wody (musi być częściowo zdrewniała- najlepiej w lipcu, sierpniu), lub nawet prosto do ziemi (z lub bez ukorzeniacza) i utrzymywać ziemię cały czas wilgotną . Rośnie szybko.
Jeśli chodzi o cięcie, co roku, skrócić o połowę gałązki które kwitły, żeby zachować gęsty kształt. Co drugi rok, obciąć co piątą gałąź na wysokości 40 cm, żeby krzew nie łysiał u podstawy. W roku silnego cięcia, kwitnie słabiej.
Wiadomości, które wyżej podałam są "wyczytane" ze specjalistycznych źródeł.

Jeśli chodzi o moje doświadczenia, mam kilka oleandrów, w ziemi, od Kwietnia 2006. zeszłego lata kwitły wszystkie bardzo ładnie. W tym roku, dałam im wiosną nawóz do pomidorów i jeden kwitł ślicznie, dwa przyzwoicie a pozostałe marnie. Ale lato było w tym roku bardzo brzydkie, słońca jak na lekarstwo i generalnie wszystko kwitło gorzej niż w zeszłym roku. Natomiast bardzo przez ten rok urosły. Podwoiły a może nawet potroiły swoją objętość (fakt, ze dużo padało)! Krzaki są przy tym bardzo gęste. Jeszcze nigdy ich nie przycinałam.
Pozdrawiam,
Fleur 78
magda214
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 1 maja 2007, o 17:02
Lokalizacja: warszawa

Post »

Ogołociłam więc mojego oleandra, spryskałam i zobaczymy... C o do garażu - owszem jest okno... ale nie wiem czy mogę tam postawić kwiat bo ktoś tam parkuje (garaż jest halą pod budynkiem). Muszę złapać tego kogoś kto tam staje i zapytać:):):) Mam nadzieję, że mój Olek przeżyje...
Ps.Dzięki za rozpoznanie.
Magda
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”