Magdziu - u mnie słonko i już 5 stopni nad zerem.
No wierzyć się nie chce, że to środek stycznia i kalendarzowa zima.
Za zimą też nie przepadam, ale roślinom potrzebna do odpoczynku.
Marysiu - miło Cię widzieć w moich progach.
Fakt, że w mieście zawsze cieplej niż na otwartej przestrzeni.
Rośliny najwyrażniej nic sobie nie robią z kalendarza i idą w górę.
Tylko czym to się skończy ?
Lidziu - to prawda.
Malowane kroplami szronu rośliny często stwarzają niepowtarzalny widok.
Piotrze - miło Cię widzieć.
Twój ogród i mnóstwo roślin też mnie zadziwia.
Asiula - róże pod śniegiem czy szronem faktycznie są urocze.
Gdybym nie obrywała im pąków takich fotek byłoby sporo.
U mnie 5 nad zerem i słoneczko.
Mrozu nie było.
Mirko - moja bez kołderki, bo nie ma powodu do okrywania.
Jest za ciepło i pod okryciem rosłaby jeszcze szybciej.
Majeczko - wszystko na to wygląda.
Sama się dziwię, że wszystko tak pędzi, to wróży o ile nic się nie zmieni , na prawdę wczesna wiosnę.
Właściwie to ja już mogę ją otworzyć.
Dzisiaj pewno rozkwitnie pierwszy krokus.
Ogólnie ogródek wygląda na uśpiony, ale z bliższa dzieje się już zupełnie coś innego.
Trawa coraz bardziej zielona, co widać nawet z domu.
