Zawsze istnieje ryzyko,że jakiś procent truskawek wymarznie-ale to są pojedyncze egzemplarze,na wiosnę zawsze można je uzupełnić nowymi,zdrowymi sztukami.
Czarna agro,na/w której masz zamiar posadzić sadzonki po to jest aby zapobiegała rozwojowi chwastów,one zaś rosną tylko w miejscach nacięć na tkaninie tuż obok naszych truskawek bo właśnie tylko w tym miejscu docierają promienie słoneczne.A gdy nałożysz ciemną płachtę materiału,chcąc zabezpieczyć roślinki na zimę to wiosną się nieco zdziwisz,bo nie będzie pod nią ani chwastów,ani truskawek.Jak już tak bardzo upierasz się przy agrowłókninie to mogę zaproponować białą jest o wiele lżejsza,przepuszcza słoneczko,ale należy na nią coś cięższego położyć aby nie zwiał jej wiatr a także pilnować aby nie rozerwały jej koty
oczywiście,można w wodzie przechować przez jakiś czas (nawet do miesiąca) młodziutkie sadzonki truskawek ale wówczas należy pojemnik ustawić w miejscu zacienionym po to,by temperatura wody nie podniosła się za bardzo (bo nam się sadzoneczki po prostu ugotują).Malutkie roślinki nie mogą być natomiast całkowicie pod wodą,bo nam zgniją-muszą wystawać ponad powierzchnię,czyli spokojnie możemy je umieścić w misce i zalać wodą do wysokości około dwóch centymetrów (pojemnika nie truskawki 
)
Dopiero teraz zauwazyłam że wątek ozył a mnie nie przychodziło powiadomienie na pocztę.
