Zalesienie działki

[portugalia]

Zdaję sobie sprawę ze aby opał z tych drzew był konkretny trzeba czasu i lat, dlatego nigdzie w moim poście nie napisałem że będzie już wycinał za 5-10 lat. Chodzi o to aby zasadzi i niech sobie rośnie jak nie ja to moje następne pokolenie na tym skorzysta, wydaje mi się że taki grunt z laskiem będzie więcej wart niż stojący bezużyteczny ugór, chyba że się mylę.

Największe ryzyko dla mnie to te trzy wątpliwości:
moje małe doświadczenie i ograniczone możliwości
czy sadzonki się przyjmą po wsadzeniu.
czy zimą nie zeżrą, zniszczą drzewek zwierzęta leśne.
czy dam sobie rade w pierwszych latach z wycinaniem trawy żeby nie zarastały drzewek.

[jokaer]

Dasz sobie radę, czemu nie. Już sam fakt, że zadajesz takie pytania, świadczy o tym,
że będziesz drążyć temat w celach pogłębienia wiedzy. Z czasem przyjdzie praktyka.

Co robi sama natura?
Przed moimi oknami jest kilka "pasków" dawnych pól uprawnych, które powoli zamieniają sie w las.
To jest nie tylko przed oknami. To jest problem tych i innych okolic. Nie ma komu uprawiać pól.
Z tym, że tu sa gleby klasy 5 i 6, to są kamienie.
Uprawnych pól lepszej klasy jest niewiele, bardziej w stronę sąsiedniej wsi Szerzyny-
czyli ze staropolskiego - szerokie pola.
Piszę to dlatego własnie, że mnie osobiście żal tych zarastających pól.

Jak już pisał twójogrodnik, pojawia się najpierw brzoza z sosną. Potem w ich cieniu : jodła, buk, grabina.
Choć graby to i w słońcu radzą sobie bardzo dobrze. To się dzieje samo.

Jak pisałam wcześniej, aby mieć dotację teren musi być ogrodzony.
Niemniej jednak brzoza nie jest niszczona przez zwierzynę. Niszczona jest trochę sosna,
kiedy mlode jelonki ocierają sobie różki o nią.
W trawie doskonale sobie te drzewa radzą. Wystarczy przez dwa lata nieskoszona łąka, a mamy już siewki brzózek.
Sosna też szybko rusza po dwóch- trzech latach.
Po trzech, czterech mamy ponad metrowe brzózki, potem leci już błyskawicznie i jeśli jest w okolicy jodła, dąb i buk to zaczynają się pojawiać i te drzewa.

Problem jaki wiąże się z takim lasem to dla mnie byłby inny, mianowicie czy na pewno tylko las może tu rosnąć.

[portugalia]

Jeżeli chodzi o sadzenie to raczej w grę wchodzi sadzenie brzozy.

W tle tam gdzie leżą jeszcze resztki śniegu widać owe pole pod sadzonki, szerokość ok. 13m
swoją drogą do uregulowania jest również pierwszy plan i wyplenienie tych chaszczy i posianie trawy.

[sharing_ garden]

Hmm...należy jednak przypomnieć że na wycięcie drzewa, które nie jest owocowym, nawet na swojej działce, konieczne jest określone zgłoszenie do urzędu. Jak pisano na już na forum, za samowolkę można zostać solidnie finansowo ukaranym. Zanim kupisz 1000 brzóz, zastanów się jeszcze nad innymi rozwiązaniami. Przykładem może być metoda Seppa Holzera który ma największy "permakulturowy" biznes w Europie, a zaczynał właśnie od głębokiego rozumienia natury. Cały nurt permakultury w tym i zakładania ogrodów leśnych, jak i samych warzywników jest zorientowany na minimum wysiłku-maximum efektu. Ale oczywiście wybór jest Twój, najwyżej będziesz sprzedawał sok brzozowy (jest w cenie;)

[sharing_ garden]

Masanobu Fukuoka w latach 30 XXw wokół swych sadów rozsiewał robinię akacjową (bo o niej a nie o akcji tu mowa), gdyż jest właśnie takim dynamicznym akumulatorem, który dostarcza azotu innym roślinom. W książce "Rewolucja jednego źdżbła" pisze o tym że jego sad dzięki temu miał się bardzo dobrze. O ile pamiętam zapraszał też kury do sadu, aby one rozprawiały się z robakami i przerywały cykl ich żywotności przez zjadanie ich z opadniętych owoców, a tym samym nie pozwalały przeistoczyć się im w dorosłe formy. Kury równocześnie nawoziły mu glebę.

A o moim projekcie przyszłego ogrodu leśnego zaczęłam pisać tu: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=63924 także jakbyś chciał zerknąć to zapraszam

[jokaer]

Portugalia, ale jeśli chciałbyś sadzić tą brzozę, to musiałbyś się spieszyć już bardzo.
Bo albo wczesną wiosną nim pączki zaczną się budzić, albo już jesienią.

[portugalia]

Portugalia, ale jeśli chciałbyś sadzić tą brzozę, to musiałbyś się spieszyć już bardzo.
Bo albo wczesną wiosną nim pączki zaczną się budzić, albo już jesienią.

Spokojnie jeszcze zapowiadają śnieg i minusowe temperatury

[portugalia]

pytanie do forumowiczów z woj. łódzkiego gdzie najlepiej kupić sadzonki brzozy hmmm...?
Tylko nie piszcie że u leśnika itp. interesuje mnie konkretne miejsce, ogłoszenie, kontakt.

[x-xm-a]

koniecznie łódzkie? tu jest dobra szkółka, sprawdzona, sprzedaż internetowa, ceny ..się zdziwisz Jeśli chcesz skorzystać to pewnie mail, bo cen nie widać, a i sprzedaż też od jakiegoś terminu http://www.hikora.com.pl/oferta.php

[portugalia]

Dzięki za pomoc na pewno skorzystam, spróbuje i napisze do nich z zapytaniem o ceny, ale jeśli możesz mi rozszyfrować o co chodzi w tej tabelce Wiek, symbol prod. 2/0 0.5/2.5 przy Brzoza brodawkowata co to za oznaczenia ?


Zdecydowałem się jednak zasadzić niewielki kawałek tych brzózek na próbę,
No i kiedy tak na prawdę je zacząć sadzić bo jak na razie to pogoda chyba do tego nie sprzyja, a chciałbym się wstrzelić dobrze z sadzeniem żeby ich nie zmarnować.

[x-xm-a]

2/0 dwuletnia sadzonka z nasienia, nieszkółkowana
0.5/2.5 trzyletnia sadzonka z nasienia, szkółkowana po połowie roku (można powiedzieć, że prawie od razu rozsadzana) http://www.bialystok.lasy.gov.pl/web/rdlp_lodz/164
Szkółkowaniem nazywa się czynność przesadzania siewek (przeważnie jednoletnich, rzadziej dwu lub trzyletnich) w celu stworzenia im korzystniejszych warunków wzrostu i rozwoju w luźniejszej więźbie (czyli w luźniejszy m rozmieszczeniu) niż ta, w której rosły dotychczas.
Brzozą się nie szczyp, przyjmie się bez problemów, musisz się tylko logistycznie przygotować
Wyobraź sobie, że przyjeżdża do Ciebie paka małych sadzonek, które nie mogą wyschnąć zwłaszcza korzenie.

I wybacz, nie odbierz tego źle, ale trochę się uśmiecham jak piszesz o sadzeniu brzozy. To jest pierwszy chwast, który się pojawia na zostawionym odłogiem gruncie rolnym
Po trzech/czterech latach masz tyle grzybów, że wiadrami będziesz zbierać

A okoliczni gospodarze nie będą protestować, że im chwasty rozsiewasz (tzn, nie utrzymujesz ziemi w odpowiedniej kulturze)? I rozumiem, że będzie to dalej grunt rolny, tylko zadrzewiony. Niech Ci przypadkiem nie przyjdzie do głowy zmieniać przeznaczenia gruntu rolnego na leśny (tak formalnie w papierach/ewidencji gruntów)

[portugalia]

To co możesz zaproponować innego, co rośnie równie szybko jak brzoza i nadaje się po paru latach do przycinki i na opał, mowa tutaj tylko o liściastych drzewach.

[x-xm-a]

generalnie ja uważam że zadrzewienie tego 1ha III/IV kl nie jest dobrym pomysłem. Owszem fajnie nasadzić brzóz, niech sobie rosną, o nic się nie musisz martwić, ani o jakieś wykaszanie zielska, o zwierzęta co Ci je wmłócą itp itd. Ale co potem? Zaczynasz wycinać..z takiego 10letniego drzewa na opał jest niewiele, a ile odpadu i coś z tą hałdą musisz zrobić, przyjrzyj się takiej brzozie wytniesz to z korzeni odbije, ale może tak chcesz. Tak czy siak jeśli będziesz kiedyś chciał przywrócić warunki pod uprawę polową czy zrobić siedlisko rolnicze to karczowanie Cię nie ominie. A jak zostawisz, a przepisy się zmienią, albo wszechwidząca obecnie geodezja wejdzie Ci na głowę, to twój grunt rolny wrzucą Ci jako leśny i nic już praktycznie z tym nie zrobisz, ani nie wytniesz, ani nie zrobisz siedliska np.
Ja rozumiem, że masz kawałek dobrej ziemi, nie chcesz jej uprawiać i nie chcesz dzierżawić za przysłowiową złotówkę. Nie wiem co Ci poradzić...

Ja wolałabym jednak wydzierżawić np jakiemuś pszczelarzowi z obsianiem i zaoraniem...może.. tak na szybko. Przynajmniej ziemia jest w dobrej kulturze a i jakiś dochód nawet w miodzie masz.
Piszę to dlatego, bo wiem ile pracy jest z usuwaniem drzew, a brzóz przede wszystkim. Wierz mi, że wolałabym kupić drewno brzozowe niż je pozyskać ze swoich wyciętych
Nie przychodzi mi do głowy żadne inne drzewo, które tak szybko i bezproblemowo by rosło i nadawałoby się na opał.

A owocowe? ale typu odporne na wszystko i bezobsługowe (np prawdziwa mirabelka np z Nancy - Prunus ´Mirabelle von Nancy´czy inne)?

[jokaer]

No właśnie portugalia, Monika dobrze pisze, czy rolnicy obok nie będą mieć pretensji.

Poczytaj na tej stronie i będziesz miał od razu jasność w głowie co posadzić.

http://www.drewnoopalowe.suwalki.pl/cms ... Itemid=483

Ty tylko masz tam pole, nie mieszkasz tam? Żeby sobie ewentualnie ciemnicy nie zrobić w domu.
I zgadzam się z Moniką znów i podtrzymuję co pisałam wcześniej, że szkoda takiego pola na las.

[x-xm-a]

.. czy rolnicy obok nie będą mieć pretensji..

hmm. delikatnie mówiąc to jest obowiązek, za to są kary jak się kto uprze chwasty nie mogą się rozsiewać na pola uprawne

..że szkoda takiego pola na las.

nie na las tylko zadrzewienie..to ogromna różnica, na zadrzewienie żadna zgoda na papierze nie jest potrzebna