Kohleria - uprawa, prezentacja kwitnień
- ellcia
- 500p
- Posty: 533
- Od: 12 lis 2012, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kohlerie kohlerii
Ja mojej kilka lat nie ruszałam, a szyszki też sadziłam, jak już wyczaiłam, że Kohleria je ma, ale nie sprawdzałam dokładnie czy wszystkie potem wytworzyły nowe roślinki, na pewno, jak się szyszki przesadza, mają więcej miejsca, nową ziemię i ładniej rosną...
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Kohlerie kohlerii
Wracając natomiast do kohlerii - to melduję posłusznie, że szyszka chyba się przyjmuje, bo widzę coś tam wyłazi
a odcięty czubek też się ukorzenia, strasznie szybko
co prawda korzonek jest aż jeden ale jest



Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Re: Kohlerie kohlerii
Dla zainteresowanych
wyjaśniam obrazowo, dlaczego moje kohlerie tak długo i obficie kwitną.
Przewróciłam delikatnie doniczkę. Wysypałam delikatnie zawartość. I co , góra stała w miejscu, nawet marniała , bo cała siła wzrostu szła w dorodne kłącza.
Tutaj, oberwałam delikatnie kłącza nie uszkadzając korzeni rośliny. Może nawet teraz posadzę je do doniczek, albo przysypię wszystkie w ziemi w jednej doniczce do przetrwania, i bliżej wiosny rozsadzę ?
Roślinę prawie z nieuszkodzonym dołem, posadziłam do mniejszej doniczki. Na razie nie podłałam,żeby korzonki ruszyły w poszukiwaniu wody - tym sposobem wgryzły się w ziemię.
Czyli , jeśli w fazie rozwoju, wiosną , góra ledwie kwitnie, zaglądamy w intymne i w bardzo prosty sposób obrywamy przynajmniej te łatwo dostępne kłącza, a roślinę .... i tak jak wyżej wyjaśniłam robimy


Przewróciłam delikatnie doniczkę. Wysypałam delikatnie zawartość. I co , góra stała w miejscu, nawet marniała , bo cała siła wzrostu szła w dorodne kłącza.
Tutaj, oberwałam delikatnie kłącza nie uszkadzając korzeni rośliny. Może nawet teraz posadzę je do doniczek, albo przysypię wszystkie w ziemi w jednej doniczce do przetrwania, i bliżej wiosny rozsadzę ?
Roślinę prawie z nieuszkodzonym dołem, posadziłam do mniejszej doniczki. Na razie nie podłałam,żeby korzonki ruszyły w poszukiwaniu wody - tym sposobem wgryzły się w ziemię.
Czyli , jeśli w fazie rozwoju, wiosną , góra ledwie kwitnie, zaglądamy w intymne i w bardzo prosty sposób obrywamy przynajmniej te łatwo dostępne kłącza, a roślinę .... i tak jak wyżej wyjaśniłam robimy


-
- 200p
- Posty: 347
- Od: 30 paź 2007, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Kohlerie kohlerii
Witam serdecznie miłośniczkę kohlerii.
Kilka razy próbowałam się zaprzyjażnić z koherią ale bez powodzenia. Dziś otrzymałam malutką sadzoneczkę bez tych cebulek, z korzonkami. Już żle zrobiłam bo ją podlałam Może przy Twojej pomocy się uda zatrzymać na dłuzej. Bedę podglądać i podziwiać Twoje pięknotki. Mam pytanie w jakiej tem. ją postawić.
_________________________-
Pozdrawiam cieplutko. Ulka
Kilka razy próbowałam się zaprzyjażnić z koherią ale bez powodzenia. Dziś otrzymałam malutką sadzoneczkę bez tych cebulek, z korzonkami. Już żle zrobiłam bo ją podlałam Może przy Twojej pomocy się uda zatrzymać na dłuzej. Bedę podglądać i podziwiać Twoje pięknotki. Mam pytanie w jakiej tem. ją postawić.
_________________________-
Pozdrawiam cieplutko. Ulka
Pozdrawiam cieplutko. Ulka
Re: Kohlerie kohlerii
Ulka w cieplutko, jak najcieplej, najwidniej i jakieś naczynko z wodą postaw dla wilgotności. Może jakimś cudem się ukorzeni.
Tu wstawiam cytat , co na innym forum napisałam, ta koleżanka zrobiła tak jak Ty i jej kohleria padła:
Zimą nie prowadzi się wymiany ukorzenionych szczepek. Kohleria potrzebuje dużo światła i ciepła ,żeby korzenie ,że tak powiem wrosły w ziemię.
W wodzie i owszem ukorzeniona dotrwa do wiosny. Jak ją zimą wsadzi się do ziemi - kaput.
..... Twoja kohleria nie miała sił się ukorzenić, więc nie ma mowy o wytworzeniu kłączy.
Ja na próbę, czasami przeprowadzam doświadczenia , posadziłam ukorzenioną szczepkę do ziemi.
Po paru tygodniach padła. Nie martwię się bo mam zapasowe.
Wymieniajmy się czy kupujmy na wiosnę , to dla kohlerii najlepsze.
Mimo to, cuda się zdarzają
.
Ups! Pomyślałam, wsadź ją do wody. W wodzie przetrwa do sezonu. Nie wiem w jakim jest stanie.?
Niunia wstaw fotki swoich.

Tu wstawiam cytat , co na innym forum napisałam, ta koleżanka zrobiła tak jak Ty i jej kohleria padła:
Zimą nie prowadzi się wymiany ukorzenionych szczepek. Kohleria potrzebuje dużo światła i ciepła ,żeby korzenie ,że tak powiem wrosły w ziemię.
W wodzie i owszem ukorzeniona dotrwa do wiosny. Jak ją zimą wsadzi się do ziemi - kaput.
..... Twoja kohleria nie miała sił się ukorzenić, więc nie ma mowy o wytworzeniu kłączy.
Ja na próbę, czasami przeprowadzam doświadczenia , posadziłam ukorzenioną szczepkę do ziemi.
Po paru tygodniach padła. Nie martwię się bo mam zapasowe.
Wymieniajmy się czy kupujmy na wiosnę , to dla kohlerii najlepsze.
Mimo to, cuda się zdarzają

Ups! Pomyślałam, wsadź ją do wody. W wodzie przetrwa do sezonu. Nie wiem w jakim jest stanie.?
Niunia wstaw fotki swoich.
- begonia
- 100p
- Posty: 171
- Od: 30 mar 2009, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie. okolice Stalowej Woli
Re: Kohlerie kohlerii
Witaj Kohlerio. Proszę powiedz co to za odmiana kohlerii? Widzę, że listki ma trochę inne i jakiego koloru kwiaty.A rozmnażać to się lubi, bo trochę dzieciaczków ma.
- beata22
- 100p
- Posty: 120
- Od: 10 mar 2010, o 20:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Andrychów
Re: Kohlerie kohlerii
A ja mam takie pytanie, czy na zimę usypiamy kłącza tak jak amarylisy czyli czy kohlerie muszą lub czy powinny przejść okres spoczynku.
Pozdrawiam serdecznie Beata
Re: Kohlerie kohlerii
Przeniosłam odpowiedź z PW:
Na wszystkich oknach będzie dobrze, oprócz palącego słońca przez szybę. Jeżeli okno ma przed sobą balkon- też dobrze dla kohlerii.
Ja preferuję doniczki plastikowe , lepiej trzymają wilgoć niż gliniane .
Data na fotce 02.VIII. - jeszcze ze 2 miesiące kwitła:

Na tej stronie 01.X. w pełnym rozkwicie kohleria!
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 9&start=70
Na wszystkich oknach będzie dobrze, oprócz palącego słońca przez szybę. Jeżeli okno ma przed sobą balkon- też dobrze dla kohlerii.

Ja preferuję doniczki plastikowe , lepiej trzymają wilgoć niż gliniane .

Data na fotce 02.VIII. - jeszcze ze 2 miesiące kwitła:

Na tej stronie 01.X. w pełnym rozkwicie kohleria!

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 9&start=70
Re: Kohlerie kohlerii
Tu jest porada, może komuś pomoże:
http://www.cbr.edu.pl/rme-archiwum/2007 ... ?strona=46
W ten sam sposób były posadzone na przezimowanie. Tyle,że stały w kąciku , prawie bez podlewania. Ze 3 tygodnie temu postawione na parapet od strony najczęściej słonecznej, podlewane, mnożą się jak grzyby po deszczu.
Nie wiem po ile utykałam i ile jeszcze wysadzi noski. Za jakiś czas będę musiała rozsadzić.
http://www.cbr.edu.pl/rme-archiwum/2007 ... ?strona=46
W ten sam sposób były posadzone na przezimowanie. Tyle,że stały w kąciku , prawie bez podlewania. Ze 3 tygodnie temu postawione na parapet od strony najczęściej słonecznej, podlewane, mnożą się jak grzyby po deszczu.

Nie wiem po ile utykałam i ile jeszcze wysadzi noski. Za jakiś czas będę musiała rozsadzić.
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Kohlerie kohlerii
Tesiu pogrzebałam dzisiaj moim w korzonkach i jakieś takie mizerne te kłącza były ale ziemię zmieniłam na nową, ładnie usadziłam korzonkami do dołu i teraz czekam na cud To to małe zielone to już nie rzekotka ale bardziej żaba trawna
i może coś z tego będzie. Zapodać im jakiegoś przecieru z dżdżowniczek żeby kopa dostały?

Re: Kohlerie kohlerii
Niunia nic nie dawaj , niech zapuszcza korzenie. Właściwie ja nigdy nie zasilam. Raz zasiliłam jedną to poszła cała moc w pęd, gruby na kciuk i 3 razy wyższa niż powinna , liście 4 razy większe. pączki małe zawiązała i tyle jej wysiłku gdzie nie trzeba poszło.
Begonia nie liczyłam
. W tym sezonie policzę. Czekaj póki co przelecę w myślach , może osiem.
Begonia nie liczyłam

- ellcia
- 500p
- Posty: 533
- Od: 12 lis 2012, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kohlerie kohlerii
Od dwóch tygodni mam nowe sadzonki Kohlerii, jak przeczytałam, że jest problem z sadzonkami świeżo ukorzenionymi, to zadrżałam.
Wszystkie wsadziłam do skrzyneczki - do tej samej ziemi, co mam hoje, podlałam i zraszałam, a tu czytam, że one powinny poczuć wodę, więc biegiem do piwnicy po keramzyt i odpowiednią podstawkę i ustawiać to wszystko pod doniczką, na doniczkę założyłam worek foliowy i tak codziennie kukam, co u nich słychać...Rongo-sadzonka padła,malutka, dwie noce w paczce zrobiły swoje, jednak, że była najmniejsza dodatkowo do niej dostałam "szyszeczkę" i teraz muszę poczekać, aż się opuści...
Jak na nie patrzę to są ładne i prosto się trzymają, oby tak dalej...
Staram się, by podłoże nie było tylko zbytnio przesuszone, nie wiem czy dobrze robię, ale nie powinny im teraz wyschnąć korzonki...
Wszystkie wsadziłam do skrzyneczki - do tej samej ziemi, co mam hoje, podlałam i zraszałam, a tu czytam, że one powinny poczuć wodę, więc biegiem do piwnicy po keramzyt i odpowiednią podstawkę i ustawiać to wszystko pod doniczką, na doniczkę założyłam worek foliowy i tak codziennie kukam, co u nich słychać...Rongo-sadzonka padła,malutka, dwie noce w paczce zrobiły swoje, jednak, że była najmniejsza dodatkowo do niej dostałam "szyszeczkę" i teraz muszę poczekać, aż się opuści...
Jak na nie patrzę to są ładne i prosto się trzymają, oby tak dalej...
Staram się, by podłoże nie było tylko zbytnio przesuszone, nie wiem czy dobrze robię, ale nie powinny im teraz wyschnąć korzonki...
Re: Kohlerie kohlerii
Ellcia podlewasz i zraszasz i jeszcze na wodę z keramzytem stawiasz .
Ja nie zraszam! Nigdy nie zraszałam.
Powodzenia.
Ja nie zraszam! Nigdy nie zraszałam.
Powodzenia.

- georginja
- 500p
- Posty: 892
- Od: 4 paź 2012, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowy wschód
Re: Kohlerie kohlerii
Witajcie kohleriowe maniaczki. Dziś też dołączam do waszego grona. Bo właśnie dziś też wsadziłam kilka kłączy i teraz będę jak Ellcia kukać co 5 min. do nich.Kohleria zaraz powie że nie trzeba , ale jak tu się powstrzymać, szczególnie gdy człowiek dostanie po oczach fotkami z 1-szej strony. Mam tylko nadzieję że nie ukatrupie tych co mam(Kohlerio ucz nas ciemnych , ucz). Dobrze że wiosna przed nami - w razie co, to zostaną jeszcze sadzonki zielne. 

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 26&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Kohlerie kohlerii
Ja mam Sunshine i Mother's Lipstick. Tak myślę 
