Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
Francesca
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2158
Od: 25 maja 2010, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Ilonko, znalazłam Twój nowy wątek :wit . Wspaniale pokazałaś jak z ugoru rodził się Wasz świat ;:167 . Piękne miejsce ;:108 . A ma być jeszcze piękniej... nie omieszkam popodglądać 8-) :mrgreen:.
Pozdrawiam - Agata :)
Mój ogród na mazowieckich piaskach część 1, część 2 - aktualna
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3410
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Marzenko, Gosiu i Agatko dzięki ;:196, cieszę się, że trafiłyście i że Wam się podoba, kurczę brakuje mi ostatnio czasu na wszystko, dopiero co ogarnęłam to co miałam do zrobienia, a za chwilkę ny, ny :;230, bo jutro do pracy ;:223 , a tak się cieszyłam, że od rana zajmę się wreszcie moim ogrodem (wolne soboty dobre sobie)

Dzisiaj rano przeżyłam szok, wsiadłam do samochodu, odpalam, włączam wycieraczki (jak co dzień), bo u nas zawsze jest mgła o tej godzinie, a one stoją w miejscu, wyłączam, wychodzę i o zgrozo szyby zamarznięte, normalnie musiałam skrobać, myślałam, że dostanę zawału wszystkie doniczki na dworze. Oczywiście w pracy siedziałam jak na drożdżach, ale na szczęście nic się nie stało, dzisiaj na noc są już w domku, uff.
x-S-l
---
Posty: 2084
Od: 2 sie 2011, o 15:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

no u mnie na Łazarzu termometr pokazywał ledwie 6 stopni zaś ten wiatr brrrrrrr ;:219
nie lubię, nie lubię zimna szczególnie jak muszę iść na 6 do pracy ;:185
zdecydowanie już muszę wykopać fuksję i ją wsadzić do doniczki i do domu.... :roll:
żeby tylko jutro była pogoda, jak nie to do Obi jadę to choć niedziela.....mam troszkę do posadzenia ;:224
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

ILONKO....nie czujesz, że tego lata było bardzo mało........... :?:
...mój samochód nie był oszroniony ale ja do pracy na 8.00 już słoneczko było na niebie to i po szronie ale ci co rankiem wstali widzieli trawkę oszronioną...........a mnie jest szkoda lata.......
......u mnie też nici z ogrodu, idę zabezpieczyć okna po swemu przed szpachlowaniem......
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Ilonko - to niesamowite jak bardzo zmieniło się Twoje miejsce na ziemi. Na dodatek udało Ci się stworzyć ładny ogród, przemyślany i po prostu piękny. Zawsze podziwiam umiejętność przewidywania jak dana kompozycja będzie wyglądała za kilka lat i jak będzie zmienna w różnych porach roku.
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Mnie także strasznie podobaja sie zdjęcia porównawcze ;:138 Podobnie, jak Ty uwieczniałam na zdjęciach budowę i powstawanie ogrodu - tydzień po tygodniu. Mój M. pracuje za granicą i na budowie przed wprowadzeniem był na wizytacji 3 razy. Jak mam zły humor i wydaje mi się, że nic mi się nie udaje, patrzę na nie i już wiem, że nie jest tak, że nic nie odsiągnęłam. Zmiana jest kolosalna i już jest u Ciebie bardzo ładnie, a widzę - że nadal walczysz ;:134
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3410
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Martuś w mieście zawsze jest cieplej niż na wsi, jak Ty będziesz miała -5, to u mnie będzie -10, a na 6.00 rano do pracy zimą, jak się nie ma garażu i samochód zamarznięty, to jest po prostu masakra, a pomyśleć, że jeszcze niedawno mieszkałam w centrum Poznania. Ale gdyby mi nawet zapłacili, to i tak bym już nie wróciła :;230 pomimo niedogodności, a garażu nie mam, bo z niego zrezygnowaliśmy na rzecz pokoju dla teściów, tak to jest, jak się jest za dobrym człowiekiem i po co mi to było ;:223, oczywiście, że żartuję, drugi raz postąpiłabym tak samo, bo trzeba sobie pomagać. Miała być wiatka, ale jeszcze nie ma, może kiedyś. Czytałam, co masz do posadzenia, jesteś niemożliwa.

Krysiu masz rację ta wiosna i lato były za krótkie, a wszystko to w zasadzie wina tej zwariowanej pogody, bo albo od razu był taki upał, że nie szło wytrzymać albo lało, takich normalnych dni, gdzie by można było sobie ze spokojem porobić i odpocząć było niewiele. Chociażby dzisiaj wracam z pracy i świeci słoneczko, jak ja się cieszyłam, że zaraz jak przyjadę wlatuję w swój świat, a tu nagle jak nie walnie gdzieś w pobliżu, za chwilę jeszcze bliżej, tak że moje psy zawału by o mało co nie dostały i za moment jeszcze raz "sucha burza" no normalnie masakra, ale za chwilę zaczęła się oddalać, więc ja na dwór. No i tyle co wyszłam dosłownie w jednej sekundzie ulewa, ale taka, że świata nie widać, więc biegusiem do domu, a za chwilę znów słońce, więc ja znów na dwór. I co, moment i grad z nieba, no nie poddałam się i siedzę przy kompie, teraz już nie pada, ale wieje straszny wiatr a za chwilę będzie ciemno. Jutro planuję wcześniej wstać (no i kiedy ja się wyśpię) i na ogród, chyba się "pochlastam" jak będzie tak samo.

Mariolka, bardzo Ci dziękuję ;:196 , bo powiem szczerze trudno do dostrzec, a rzeczywiście bardzo się starałam tak dobrać rośliny, aby rosły piętrowo (od najwyższych do najniższych) i kwitły na przemian, co nie jest wcale łatwe, bo one i tak na różnych glebach i w różnych rejonach rosną inaczej, więc z czasem to, co nie pasowało przesadzałam i faktycznie jest coraz lepiej. Jakby nie było to dopiero 5 lat, a mówią, że ogród jest gotowy i daje efekt po 10 latach, więc jeszcze troszkę czasu mam :;230.

Aniu dzięki, muszę zajrzeć też do Ciebie, walczę, walczę ;:108 i jeszcze troszkę to potrwa, bo ja wszystko swoimi "łapkami" niestety, jeśli chodzi oczywiście o ogród, bo M też bardzo dużo robi, ale innych rzeczy jak pergole, dróżki, studnia, grill, płotki, doniczki itd. Powoli, ale do celu, no i ma się jednak tą satysfakcję, że nikt mi nic nie projektował, nie przesadzał, a jak fajnie potem usiąść sobie wieczorkiem przy lampce wina albo przy drinku i podziwiać własne arcydzieło.
x-S-l
---
Posty: 2084
Od: 2 sie 2011, o 15:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

no masz rację, w mieście zawsze jest cieplej ;:196
brrrr.......ja w ostatniej chwili weszłam do domu z zakupami jak się rozpętała ta burza.....rany ale było oberwanie chmury :shock: lepiej żeby jutro nie padało bo ja też chcę popracować na działce ;:224
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

....a może dajcie sobie spokój z tymi pracami jutro........chwila oddechu się należy po całym tygodniu....
ILONKO......u mnie też dzisiaj pogoda w kratkę od słoneczka poprzez deszcz i burzę z gradem, ale ulewy nie było za to zimno i czuć jesienne podmuchy.......
a też bym chciała już podziałać w swoim nowym ogródku, ale na razie muszę sobie dać na wstrzymanie.....zimą zaplanuję co, gdzie i jakle a na wiosnę ruszę jak glebogryzarka :;230
Awatar użytkownika
E-mienta
500p
500p
Posty: 592
Od: 21 mar 2011, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Perła Renesansu

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Witaj Ilonko, w nowym wątku. Jakoś tak ostatnio się dzieje, że biegam po ogródkach z wywieszonym jęzorem. Ledwo zdążyłam na 3 stronę, ale co się naoglądał, napodziwiałam to moje. Rzeczywiście bardzo ciekawe sa te zdjęcia typu: przed i po. Widać ogrom pracy, wkład finansów i duszę ogrodniczki. Ślicznie Ci to wszystko się wyklarowało i pomyśleć że każdy następny rok może być tylko pięknie.
Serdecznie pozdrawiam.
Pozdrawiam Ewa
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
Awatar użytkownika
Maddy77
500p
500p
Posty: 641
Od: 2 maja 2012, o 18:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

:wit Ilonko
Uwielbiam oglądać takie zdjęcie. Widać od razu ogrom włożonej pracy, i ta satysfakcja. Posiadasz cudny ogród ;:138 Bardzo ładny kawałek ziemi i można poszaleć z roślinkami ;:224
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3410
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Sorki, że dopiero odpisuję, ale przez cały wczorajszy dzień nie miałam netu ;:223 normalnie masakra.

Martuś sobotnia pogoda mnie dobiła tyle planów, a tu nic nie szło zrobić, ale za to wczoraj było cudnie, od rana biegusiem na działeczkę jakże byłam zadowolona, a tu o 13.00 telefon z wiadomością, że jadą do nas goście na kawkę, no i było po robocie, nie wiem kiedy ja to wszystko ogarnę, chyba wezmę sobie urlop :;230

Krysiu chwila oddechu po całym tygodniu pracy to właśnie dla mnie działka, ja normalnie jestem nieszczęśliwa jak nie mogę podziubać i chyba bardziej zmęczona jak nic nie robię, no ale wywróżyłaś mi chyba ten przymusowy odpoczynek, bo niestety niewiele zrobiłam, gdyż miałam nie zaplanowanych gości.

Ewka z tym czasem to teraz chyba wszyscy tak mamy, ja też nie nadążam, ale jeszcze trochę i będzie go aż za wiele, więc spokojnie nadrobimy. Dzięki za tak dużo miłych słów, taka pochwała jeszcze bardziej motywuje do następnych działań.

Madziu dzięki, masz rację pracy sporo, a satysfakcja jeszcze większa, kawałek ziemi niby spory, ale z roslinkami już za bardzo nie poszaleję, bo niestety nie mam specjalnie gdzie ich upychać, póki co jeszcze kombinuję, aby wygospodarować troszkę miejsca, nie likwidując znów trawnika.

Troszkę jesiennych zdjęć

mój jedyny kasztanowiec, ale chyba najładniejszy w porównaniu z zeszłymi latami

Obrazek

rozplenica po rozsadzeniu odżyła
Obrazek


Allium od Gosieńki, mam je pierwszy raz więc nie widziałam jak kwitnie, ale liście ma cudowne
Obrazek

zobaczcie sami
Obrazek
heliofitka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7919
Od: 2 cze 2010, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Ilonko co to jest to Allium ;:131
Co prawda wpisałam w wyszukiwarkę, ale wyskoczyły mi same czosnki.
PS. Też wyniosłam się na wieś i nie wróciłabym do miasta (w moim przypadku były to na dodatek bloki).
Pozdrawiam Iwona
Domowe Ogród
Spis treści
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

ILONKO...w pełni rozumiem Twój relaks podczas kontaktu z glebą....mam to samo, niedziela spędzona na działce bez dziobania w rabatkach to udręka a zdarza się podczas spotkań....
zazdroszczę Tobie już zorganizowanego ogrodu....ja zaczynam dumanie bo na działanie nie mam jeszcze warunków...
Awatar użytkownika
ilona2715
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3410
Od: 7 wrz 2010, o 11:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gortatowo

Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część II)

Post »

Iwonko, oczywiście, że coś pokręciłam z nazwą ;:223 i teraz sobie nie przypomnę może Arium?, napisałam do Gosi jak dostanę nazwę to napiszę prawidłowo i poprawię. Wiem tylko, że dość mocno się rozrasta i trzeba trzymać ją w ryzach czego oczywiście jeszcze nie zrobiłam, zobaczymy jak przezimuje, u Gosi są jednak lżejsze zimy, to na wiosnę ją ograniczę, a w razie czego biorę sobie sadzonkę do domu.

Krysiu ja też tak dumałam i rysowałam sobie gdzie, co i jak posadzę zimą poprzedzającą budowę i jakoś trudno było mi wówczas uwierzyć, że kiedyś powstanie z tego ugoru ogród, a jednak udało się. Już widzę jakie stworzysz tam królestwo, znasz już roślinki, masz doświadczenie i forum, och gdybym wówczas tu trafiła ile więcej bym wiedziała. Teraz też jestem na etapie rysowania, a raczej projektowania różanki, zobaczymy wiosną co z tego wyjdzie.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”