Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
dorotyl
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 5 lut 2012, o 15:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

witam!
mam pytanie dotyczace wzrostu wegetatywnego w pomidorze
tu są dwa przykładowe zdjęcia wzrostu wegetatywnego Obrazek
i
Obrazek
czy jeśli zrobiły by się takie pomidory to czy jest szansa na normalne owoce?
no i jak je dalej traktować aby te owoce urosły?
ABan
500p
500p
Posty: 988
Od: 2 sie 2012, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Środek na szarą pleśń

Prośba o polecenie jakiegoś sprawdzonego środka do walki z szarą pleśnią na pomidorach w gruncie (lub szerzej - chorobami pleśniowymi na pomidorach). Wlazło mi coś, co wydaje się być szarą pleśnią, choć 100% pewności nie mam. Zrobiłem oprysk Amistarem (ostatni czwartek), lecz chyba nie wiele to dało. Może dlatego, że ma to być środek przede wszystkim zapobiegający, choć i z tym zapobieganiem jest chyba nie najlepiej, bo znalazłem dzisiaj objawy choroby na krzakach wcześniej zdrowych.

Zależy mi na środku interwencyjnym (lub najlepiej wyniszczającym) o działaniu układowym, który nie zawiera azoksystrobiny - która jest w Amistarze i się raczej nie sprawdziła.

Zdjęcia liści z pleśnią są na pierwszej stronie tego wątku. Generalnie plamy znajdują się na spodzie liścia i na początku są jasno brązowe a później ciemnieją. Na górze w miejscu wystąpienia pleśni liść zółknie.
Pozdrawiam
Adam
loginal
200p
200p
Posty: 370
Od: 2 sie 2011, o 10:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Dziwna przypadłość.

Czy ktoś potrafi to nazwać?

Poniżej 3 zdjęcia, 3 różnych roślin, ale każda z nich to White Oxheart. Żaden inny z pozostałych moich 33 krzaków nie wykazuje tego objawu.

Objaw wystąpił już pod koniec maja, podczas deszczowej pogody, nasączyłem wówczas sznurek (na pomidorach już) roztworem KMnO4. Ciemno-brązowy ślad uległ zasuszeniu i do dziś jest szaro_bury. Jakby drobne łuseczki, które chciałyby odpaść.

Wygląda to na jakby alergię na sizal, z którego wykonany jest sznurek.

Nie ma to żadnego wpływu na kondycję roślin, owoców, tylko taki mało sympatyczny efekt wizualny.
Dlaczego tylko White Oxheart? Inne ,,bawoły" czyli czerwony, Brad's i inne 17 odmian - ani śladu.
Dodam że te 3 krzaki nie są zgrupowane w jednym miejscu, są losowo porozrzucane z innymi odmianami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
killjoy
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 27 gru 2009, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

@ABan mam podobne objawy, według mnie to brunatna plamistość.
Wygląda zupełnie jak tu na szóstym zdjęciu
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4#p1674414 .
Ja pryskam topsinem , który jest zarówno na szarą pleśń jak i brunatną plamistość, dodatkowo usuwam najbardziej chore liście.
ABan
500p
500p
Posty: 988
Od: 2 sie 2012, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

killjoy

Dzięki za wskazówki, ale moje pomidory rosną w gruncie. Tam podobno brunatna plamistość nie występuje i w gruncie nie powinno stosować się Topsinu (ciekawe dlaczego?). Ale kolor plam jest identyczny.
Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Również uważam, że plamy na zdjęciu to brunatna plamistość. W gruncie też może występować, lecz ma gorsze warunki do rozwoju, przez co nie stanowi takiego zagrożenia jak pod osłonami. U mnie też się czasem pojawia, ale nigdy nie wymagała zwalczania chemicznego. Zastanawia mnie tylko jedno - czemu choroba postępuje mimo aż tylu zastosowanych oprysków.. :roll:
BRZOSKWINKA pisze:
BRZOSKWINKA pisze:A co jest przyczyną "zrogowacenia" owocu wokół ogonka? Widać to u ABan na zdjęciu.
Ktoś potrafi mi odpowiedzieć? (fotka jest na 1 stronie)
Muszę poszukać w notatkach.. postaram się jutro odpowiedzieć :wink:
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
BRZOSKWINKA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1912
Od: 17 maja 2010, o 18:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Och, Maciek! ;:196
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Awatar użytkownika
lobuzka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 682
Od: 8 mar 2010, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
ABan
500p
500p
Posty: 988
Od: 2 sie 2012, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Suppa

A czy brunatna plamistość może atakować owoce i kwiaty?
Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
BRZOSKWINKA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1912
Od: 17 maja 2010, o 18:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

lobuzka pisze:Asiu a :roll: może ten opis? nr 122
tu tego nie widzę... :roll:
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

A więc mam zapisane [wg kozuli], że taki duży ślad szypułkowy może powstać w wyniku zbyt obfitego podlewania krzaków po wysadzeniu, do czasu kwitnienia pierwszego grona; a także może świadczyć o zbyt wegetatywnym wzroście pomidora w późniejszym terminie :wink: Możliwe że są jeszcze inne przyczyny, ale ja ich nie znam.

ABan - z opisów tej choroby wynika, że atakuje tylko liście prowadząc do ich zasychania. Jeśli faktycznie masz z tym aż taki problem oprysk Topsinem powinien pomóc.
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
BRZOSKWINKA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1912
Od: 17 maja 2010, o 18:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Dzięki Maćku. Zaraz i ja sobie zanotuję. :D
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Awatar użytkownika
romaszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1410
Od: 31 gru 2010, o 23:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Asiu wydaje mi się, że to, również, może być cechą odmianową u mnie, na przykład, tylko Malinowy Olbrzym ma takie zrogowacenie ( w szklarni i w gruncie) i to na wszystkich owocach :roll: a Malinowy Ożarowski i reszta odmian, wcale tego nie mają. A przecież, rosną obok siebie, były podlewane i pielęgnowane tak samo.
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Zdecydowanie tak, u mnie też jest duże zróżnicowanie w wielkości śladu szypułkowego na różnych odmianach. Niektóre owoce mają mega szypułę :lol: Poza estetyką ma to poważną wadę - takie owoce szybko gniją od góry, często już przed dojrzewaniem..
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
BRZOSKWINKA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1912
Od: 17 maja 2010, o 18:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Dzięki. Juz robię notatki, których za rok nie bedzie.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”