A prezentowane róże - przepiękne!!!
Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki
- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki
Ilona, 18 sztuk na początek? Nieźle
. Myślę, że szybko przekroczysz te 60 szt., które teraz wydają się taaaaakie odległe
.
A prezentowane róże - przepiękne!!!
A prezentowane róże - przepiękne!!!
Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki
Cieszę się Shirallciu , że jesteśmy zgodne w kwesti zapachu Novalisa
.
Lavaglut mnie samą zadziwia, trzyma kwiaty chyba już od 4 tygodni. Tylko te deszcze
... Zmechaciły mi większość różyczek, ale L. i tak jest dzielna. Chloe nieco ucierpiała, ale już szykuje następne kwiaty.
Ilono, tak... wyrażając to bardziej trywialnie: podobno tylko krowa nie zmienia poglądów...
Róże mam skrzętnie poupychane po różnych zakamarkach ogrodu i ku zdziwieniu moim i cołkiej famuły naprawdę jest ich tyle!
Lawenda kupiona, dostawa w poniedziałek.
Safoyu, poziwiałam wielokrotnie Twoją różankę. Jesteś mistrzynią nastroju! Gdybym miała więcej miejsca u siebie, właśnie tak wyobrażałabym sobie swój różany raj. Tym serdeczniej Cię witam u siebie.
Kaniu, też mi się tak wydaje. To zazwyczaj idzie lawinowo i im więcej masz, tym ci się bardziej wydłuża lista chciejstw...
Poczekamy trochę i Ilona mnie przegoni....
Ba, Majkę - Pastellkę też... 
Lavaglut mnie samą zadziwia, trzyma kwiaty chyba już od 4 tygodni. Tylko te deszcze
Ilono, tak... wyrażając to bardziej trywialnie: podobno tylko krowa nie zmienia poglądów...
Róże mam skrzętnie poupychane po różnych zakamarkach ogrodu i ku zdziwieniu moim i cołkiej famuły naprawdę jest ich tyle!
Lawenda kupiona, dostawa w poniedziałek.
Safoyu, poziwiałam wielokrotnie Twoją różankę. Jesteś mistrzynią nastroju! Gdybym miała więcej miejsca u siebie, właśnie tak wyobrażałabym sobie swój różany raj. Tym serdeczniej Cię witam u siebie.
Kaniu, też mi się tak wydaje. To zazwyczaj idzie lawinowo i im więcej masz, tym ci się bardziej wydłuża lista chciejstw...
Poczekamy trochę i Ilona mnie przegoni....
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki
Ciekawa ta Novalis 
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki
Masz rację Asiu, apetyt rośnie w miarę jedzienia
Pojechałam po dwie róże, bo właśnie dwóch mi brakowało do koncepcji i kupiłam ...cztery, a potem wróciłam po jeszcze jedną
Na szczęście miejsca mam jeszcze dość. W końcu to moje początki...A miałam nie mieć róż 
Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki
Aniu, Sweety - witajcie
. Rzeczywiście Novalis interesująca i pięknie pachnie. Tylko niestety już wiem, że słabo znosi deszcze... Nahema zresztą też. Rozwinęła pierwszy cudnie pachnący kwiat, ale nawet nie zdążyłam go sfotografować, bo deszcz go zniszczył
Sweety, to już choroba pełnoobjawowa. Zbyt częste przebywanie na FO może ją tylko zaostrzyć! Pamiętaj! Logujesz się na własną odpowiedzialność...
Sweety, to już choroba pełnoobjawowa. Zbyt częste przebywanie na FO może ją tylko zaostrzyć! Pamiętaj! Logujesz się na własną odpowiedzialność...
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki
Ostatnio popatrzyłam na ogród z góry i wydał mi się może nie tyle pusty, co hmmm wymagający dopełnienia. Poprosiłam więc o nowy katalog z rosarium i teraz ostro knuję
Asiu, z tą chorobą czuję się znakomicie i nie zamierzam być odpowiedzialna
Asiu, z tą chorobą czuję się znakomicie i nie zamierzam być odpowiedzialna
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki
asia2 pisze:[Sweety, to już choroba pełnoobjawowa. Zbyt częste przebywanie na FO może ją tylko zaostrzyć! Pamiętaj! Logujesz się na własną odpowiedzialność...
Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki
Sweety, Maju są jak widać są choroby, z których pacjent wcale nie chce być wyleczony...
Deszcze, deszcze i jeszcze raz deszcze. Moim różom, a i Waszym pewnie też, to wybitnie nie służy.
Z nowości, jakie ostatnio u mnie zakwitły chcę pokazać (niestety jakoś nie najlepsza, bo z komórkowego):
Queen of Sweden i Cinderella

Pastella
i Larissa

Nahema
czerwona NN-ka i Novalis
Bonica i różowa okrywowa
Twist i na koniec wyczekiwana Edenka...

I na koniec pytanie, czy macie jakiś patent na to czarne robactwo które panoszy się w każdym różanym kwiecie? Co to w ogóle jest???
Deszcze, deszcze i jeszcze raz deszcze. Moim różom, a i Waszym pewnie też, to wybitnie nie służy.
Z nowości, jakie ostatnio u mnie zakwitły chcę pokazać (niestety jakoś nie najlepsza, bo z komórkowego):
Queen of Sweden i Cinderella

Pastella

Nahema
czerwona NN-ka i Novalis
Bonica i różowa okrywowa
Twist i na koniec wyczekiwana Edenka...

I na koniec pytanie, czy macie jakiś patent na to czarne robactwo które panoszy się w każdym różanym kwiecie? Co to w ogóle jest???
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki
U nas deszcz lał raptem niecałe 2 dni, po 2 tygodniach 30 - 40 stopniowego upału, a i dziś słonko świeci
Może do Ciebie dojdzie to żółte cudo 
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki
Te czarne robaczki to słodyszek rzepakowy - nic nie szkodzi on różom.
- AloesIk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1838
- Od: 23 lut 2011, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki
Wspaniała kolekcja
Czerwona NN ma fajny krój kwiatów .
Novalis ma cudowny kolor .
Czerwona NN ma fajny krój kwiatów .
Novalis ma cudowny kolor .
- Maddy77
- 500p

- Posty: 641
- Od: 2 maja 2012, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki
Asiu Novalis po prostu cudeńko 
Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki
Sweety, u nas
pojawia się wcześnie rano i tuż przed zachodem, czasami przelotnie w ciągu dnia. Poza tym pada, mży, siąpi, leje, kropi, zacina itp. itd. Temperatura dziś coś koło 20 stopni. Tropiki...
Deirde, pocieszyłaś mnie że to czarne robactwo nie szkodzi różom, ale jednak walory estetyczne obniża...
Aloesik, witaj w moim skromnym różanym królestwie
! Novalis jest przepiękna, tylko szkoda, że mało odporna na deszcz... NN-ka samą mnie zadziwiła falbankami kwiatów. Mój ojciec kupił ją jako zdechłego badylka na przecenie w Auchan. Przez 3 lata rosła w innym miejscu i w ciągu roku kwitła jednym, zdechlakowatym kwiatkiem. W tym roku wylądowała na "czerwonej" rabacie i chyba odwdzięczyła się za lepszą miejscówkę.
Chciałabym Wam pokazać nowe kwiaty moich królewien, ale zamiast z aparatem biegałam dziś z sekatorem i ścinałam smętne resztki. Te deszcze są okropne... Część mniej odpornych róż załapała już czarną plamistość, mimo że pryskałam je ostatnio Score. Chyba muszę powtórzyć. Tylko kiedy - pada non stop. Co gorsza, chyba nakryłam dziś na gorącym uczynku skoczka różanego
. Przypomnijcie mi co na niego najlepiej działa?
Do pokazania nadaje się tylko to co jeszcze w pączkach:
Capistrano, Augusta Louise

i Ciderella

reszta różyczek czeka na słoneczne dni... Oby się kiedyś doczekały...
Deirde, pocieszyłaś mnie że to czarne robactwo nie szkodzi różom, ale jednak walory estetyczne obniża...
Aloesik, witaj w moim skromnym różanym królestwie
Chciałabym Wam pokazać nowe kwiaty moich królewien, ale zamiast z aparatem biegałam dziś z sekatorem i ścinałam smętne resztki. Te deszcze są okropne... Część mniej odpornych róż załapała już czarną plamistość, mimo że pryskałam je ostatnio Score. Chyba muszę powtórzyć. Tylko kiedy - pada non stop. Co gorsza, chyba nakryłam dziś na gorącym uczynku skoczka różanego
Do pokazania nadaje się tylko to co jeszcze w pączkach:
Capistrano, Augusta Louise

i Ciderella

reszta różyczek czeka na słoneczne dni... Oby się kiedyś doczekały...
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki
Asiu dziś rano pisałam w Twoim wątku,a teraz nie ma mojego wpisu
O co kaman? 
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Every rose has its thorn czyli trudy początkującej różofilki
20 stopni to wcale niemało
A po dwóch tygodniach temperatur niemal afrykańskich wręcz rześko
Tyle, że to u nas...
A różyczki, co jedną pokażesz, to ładniejsza... Skąd ja wezmę tyle miejsca
A różyczki, co jedną pokażesz, to ładniejsza... Skąd ja wezmę tyle miejsca


