Agnieszko zawsze uważałam, że kwiaty są przepiękne i trzeba być ofermą, żeby tego nie dostrzec
To miłe, że coś Cię zachwyciło, tym bardziej, że wiem, co rośnie u Ciebie w ogrodzie
Dzidziu mnie też zachwycił ten duecik
Myślę, że to namacalny dowód na to, jak biel fantastycznie współgra z innymi kolorami.
Powiedziałabym nawet, że dodaje im szlachetności
Zresztą bardzo lubię margaretki i pozwalam im wysiewać się do woli.
Oliwko faktycznie mają one sporo słońca i zauważyłam, że prezentują się zdecydowanie lepiej, niż te posadzone w cieniu.
Ostatnio zwolniła mi się słoneczna miejscówka (zlikwidowałam iglaka), więc wyciągnęłam te zabiedzone z cienia i teraz czekam na efekty
Grażynko tego "robaczka" przyłapałam we floksach i zrobiłam mu fotkę, bo mi się spodobał (pierwszy raz widziałam).
Oczywiście nie wiedziałam, że to larwa naszej poczciwej biedronki
Krysiu chyba kiedyś muszę sfotografować całe moje robactwo (a jest tego od groma

) i sprawdzić,
co to za jedni, bo wstyd, że nie wiem, co u mnie w ogrodzie mieszka
Z drugiej strony musisz przyznać, że z tą biedronką, to historia, jak z tym "brzydkim kaczątkiem"
Gosiu to klon jesionolistny Flamingo. Mój jest szczepiony na pniu i zastąpił wierzbę "Hakuro Nishiki",
która niestety nie przeżyła zimy
Owszem pień przeżył i nawet zaczął wypuszczać zielone liście, ale przecież nie o to mi chodziło
Ja chciałam trochę bieli z różem
