Witajcie po Świętach!
Ewuś, Dorotko, rzeczywiście pogodowo nie były zbyt ciekawe, aczkolwiek prognozy były u nas takie, że i tak było lepiej, niż się spodziewaliśmy.
Ave, u mnie teraz widać pozimowe straty...trzy róze wymarzły całkowicie. A galijki w tym roku raczej nei zakwitną. Tuscany Superb ucięta przy samej ziemi, Charles de Mills niewiele lepiej, tylko Versicolor przetrwała...
Wandziu, cebulowe wymarzły? U mnie się to nie zdarzylo, ale np. forsycje w tym roku nie są takie, jak zwykle...kwitną tylko w dolnych partiach, powyżej są pojedyncze kwiatki...żal serce ściska, bo to tylko raz w roku...
Krysiu, ja mam też czerwone, ale zdarzyło mu się coś dziwnego - stara cebula obumarłą, na jej miejsce mam kilka młodych. Po zasiegnięciu rad forumowiczów, posadziłam je do doniczek, podlewam i nawożę, być może za jakieś dwa lata będą dojrzałe do kwitnienia
Co do kapeluszy, no to u nas jest tak, że osoby w bardziej średnim wieku zawsze zakładają coś na głowę do kościoła. To takie konserwatywne, ale i eleganckie
Alicjo - wiosenne wątki w tym roku pewnie równie słodko - gorzkie, jak i mój...bo z jednej strony dobrze, że już coś kwitnie, a drugiej strony, bardzo to wszystko wymizerowane po zimie...
Ale Natura wie, co robi i się nie daje

I my sie nie dajemy
Troszkę kolorków, które cieszą oko
