Franci - dzięki! niestety zwykle jestem tak już zmęczona pracą - a nie wszędzie można uzyć statywu i wyzwalacza - że ręka nieraz drgnie albo nie to co człowiek chce, wyodrębni na pierwszym planie ;) Nic to, uczę się ;)
Gat, Marta, Ewa, Aga, Majeczka, Marzenka - witam Was chlebem i solą
O ludzie, prawie całe 8h przerobiłam, z małymi przerwami... Ogarnęłam ogród (4 ogniska machnęłam

), ale ciągle dużo jest do zrobienia... Dobra wiadomość jest taka, że ryby w oczku żyją, a przynajmniej jakaś ich część (wciąż jest warstwa cieniutkiego lodu)... Widziałam dziś rano stado żurawi i samotnego bociana... Ptaki śpiewają cudownie, pachnie wiosną, a słoneczna i ciepła pogoda dopisuje od przedpołudnia... żyć nie umierać
Wstawię jakieś zdjęcia zaraz, ale muszę dorwać jakąś chabaninę, bo zemdleć mi się chce ;)