Pozdrawiam i będę zaglądać
Hacjenda Anego
- amatorka015
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1846
 - Od: 12 kwie 2011, o 17:12
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Zapolice (woj.zachodnio-pomorskie)
 
Re: Hacjenda Anego
Witaj, niesamowite zmianę przeszedł twój ogród i to na plus  
 Fajnie się ogląda takie zdjęcia przed kilkoma laty i teraz 
 
Pozdrawiam i będę zaglądać
			
			
									
						
										
						Pozdrawiam i będę zaglądać
- damapi
 - 500p

 - Posty: 805
 - Od: 15 gru 2008, o 09:13
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
 
Re: Hacjenda Anego
Witaj any 
  ładnie opisujesz swoją przygodę z ogrodem, niesamowite jak szybko dokonują się w nim takie zmiany, słowa uznania  
  
  
			
			
									
						
										
						Re: Hacjenda Anego
Ja też mam kompostownik, lecz nie tak wzorowo zagospodarowany.
Mobilizujesz, ponieważ do listy prac w ogrodzie na wiosnę dopisałem i kompostownik (tz jego zagospodarowanie)
 
Tomasz
			
			
									
						
										
						Mobilizujesz, ponieważ do listy prac w ogrodzie na wiosnę dopisałem i kompostownik (tz jego zagospodarowanie)
Tomasz
Re: Hacjenda Anego
A na tym pierwszym zdjęciu to urządzałeś konkurs dyń  
 ?
			
			
									
						
										
						- korzo_m
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 11142
 - Od: 17 kwie 2006, o 10:14
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Kraków
 
Re: Hacjenda Anego
Kompost dla ogrodnika i roślin to najlepszy skarb. 
Oglądam dokładnie zdjęcie domku i od razu wiem, że dekoracja wejścia to praca kobiety, chyba mam rację prawda
			
			
									
						
										
						Oglądam dokładnie zdjęcie domku i od razu wiem, że dekoracja wejścia to praca kobiety, chyba mam rację prawda
- any57
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4654
 - Od: 16 sty 2012, o 16:56
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: ŚLĄSK
 
Re: Hacjenda Anego
Tomku to był jesienny zbiór ostatnich dyń i dlatego je uwieczniłem - wcześniej cały czas pojedyncze najczęściej rozdawałem
a wiecie ... jeszcze o tej górce ze skalniakiem i szybko rosnących krzewach.
Gdy ją tworzyłem to pozbierałem wszystko co się da z ogrodu i na koniec wysypałem wszystko z kompostownika - a wiele tego było. Nic dziwnego że rosło jak ... rośliny na kompoście
dziękuję Danko i Justyno za słowa uznania
taras obrośnięty winogronem

widok od tarasu w stronę wejścia

- any57
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4654
 - Od: 16 sty 2012, o 16:56
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: ŚLĄSK
 
Re: Hacjenda Anego
Zapraszam na ogród.
Wchodzimy przez różaną bramę

pozbierałem róże rosnące kiedyś byle gdzie i dokupiwszy nowe krzewy umieściłem je w jednym miejscu - po prawej stronie wejścia



jedna róża została przy altanie - i dobrze jej tam

			
			
									
						
										
						Wchodzimy przez różaną bramę

pozbierałem róże rosnące kiedyś byle gdzie i dokupiwszy nowe krzewy umieściłem je w jednym miejscu - po prawej stronie wejścia



jedna róża została przy altanie - i dobrze jej tam

- korzo_m
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 11142
 - Od: 17 kwie 2006, o 10:14
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Kraków
 
Re: Hacjenda Anego
Pięknie, aż nie mogę uwierzyć, że Ty to sam bez pomocy 
  Działka dopracowana perfekcyjnie. Nie doczytałam wcześniej ile lat juz ja uprawiasz.
			
			
									
						
										
						- any57
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4654
 - Od: 16 sty 2012, o 16:56
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: ŚLĄSK
 
Re: Hacjenda Anego
aż tak to nie Danko
nie sam - pomoc jest! zwłaszcza utrzymanie całości w czystości ... ooo, zrymowało się
 
odpowiedziałem Ci o dekoracji przy wejściu do domku, właściwie to wszystkimi nasadzeniami ja decyduję, choć czasem pytam - a gdzie chcesz posadzić? i ... wsadzam tam gdzie ja chcę
 
(proszę nie czepiać się szczegółów
  )
no dobra wchodzimy na ogród i .... patrzymy w lewą stronę - tam jest część z drzewkami owocowymi.
Kiedy pod płotem był pasek z kwiatami - nie było problemu z utrzymaniem i pielęgnowaniem. Kwiatów przybywało - trawnika ubywało.
Pewnego razu wymyśliłem .... grzebień (tak nazwałem ten mój pomysł)
porobiłem paski trawy w formie właśnie grzebienia - między zębami nasadziłem różne kwiaty od wiosennych do jesiennych - cały czas jest tam kolorowo.
Tak to wygląda.


w rogu rośnie pigwowiec - ślicznie kwitnie, a z owoców wyrabiam nalewkę o rewelacyjnym smaku.

			
			
									
						
										
						nie sam - pomoc jest! zwłaszcza utrzymanie całości w czystości ... ooo, zrymowało się
odpowiedziałem Ci o dekoracji przy wejściu do domku, właściwie to wszystkimi nasadzeniami ja decyduję, choć czasem pytam - a gdzie chcesz posadzić? i ... wsadzam tam gdzie ja chcę
(proszę nie czepiać się szczegółów
no dobra wchodzimy na ogród i .... patrzymy w lewą stronę - tam jest część z drzewkami owocowymi.
Kiedy pod płotem był pasek z kwiatami - nie było problemu z utrzymaniem i pielęgnowaniem. Kwiatów przybywało - trawnika ubywało.
Pewnego razu wymyśliłem .... grzebień (tak nazwałem ten mój pomysł)
porobiłem paski trawy w formie właśnie grzebienia - między zębami nasadziłem różne kwiaty od wiosennych do jesiennych - cały czas jest tam kolorowo.
Tak to wygląda.


w rogu rośnie pigwowiec - ślicznie kwitnie, a z owoców wyrabiam nalewkę o rewelacyjnym smaku.

- korzo_m
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 11142
 - Od: 17 kwie 2006, o 10:14
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Kraków
 
Re: Hacjenda Anego
Kolorowy ten grzebień, ja bardzo lubię jak na rabatkach rośnie wiele roślin. A na doniczki zwróciłam uwagę bo bardzo podoba mi się wejście do altanki, od razu jest kolorowo. Twoim zdolnościom należy się ogromny szacun 
 a do wędzarni wracam cały czas.
Jaką powierzchnię ma działka.
			
			
									
						
										
						Jaką powierzchnię ma działka.
- any57
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4654
 - Od: 16 sty 2012, o 16:56
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: ŚLĄSK
 
Re: Hacjenda Anego
standardowe 300m2 na ROD
mając styczność z ogrodnictwem w postaci podlewania kwiatków domu wziąłem się ostro do pracy 6 lat temu.
Pierwszy rok był najgorszy bo nie wiadomo było gdzie co rośnie i co wyrośnie. Zapisywałem i potem przesadzałem.
W ROD początkujący działkowiec ma prenumeratę Działkowca - to był mój elemetarz -
  byłem pilnem uczniem, a teraz .... podglądam w WASZYCH ogrodach
Tak stojąc jeszcze przy wejściu - spojrzałem na róże i przypomniało mi się
zanim róże zakwitną to przed nimi radują oczy tulipany, szafirki oraz bratki


			
			
									
						
										
						mając styczność z ogrodnictwem w postaci podlewania kwiatków domu wziąłem się ostro do pracy 6 lat temu.
Pierwszy rok był najgorszy bo nie wiadomo było gdzie co rośnie i co wyrośnie. Zapisywałem i potem przesadzałem.
W ROD początkujący działkowiec ma prenumeratę Działkowca - to był mój elemetarz -
Tak stojąc jeszcze przy wejściu - spojrzałem na róże i przypomniało mi się
zanim róże zakwitną to przed nimi radują oczy tulipany, szafirki oraz bratki


- korzo_m
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 11142
 - Od: 17 kwie 2006, o 10:14
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Kraków
 
Re: Hacjenda Anego
Masz rację takie widoki bardzo radują oczy, od razu człowiekowi się humor poprawia.
Dawno temu też otrzymywałam Działkowca i dla mnie był on elementarzem, do tej pory go prenumeruję.
Na naszych ogrodach działki były większe moja miała 5 ar.
			
			
									
						
										
						Dawno temu też otrzymywałam Działkowca i dla mnie był on elementarzem, do tej pory go prenumeruję.
Na naszych ogrodach działki były większe moja miała 5 ar.
Re: Hacjenda Anego
Sądząc po cudach które nam pokazujesz, musisz mieć duży ogród.
Brama różana i róża przy tarasie rewelacyjne
 
Ale wiosną powiałeś tymi szafirkami i tulipanami - pięknie.
Tomasz
			
			
									
						
										
						Brama różana i róża przy tarasie rewelacyjne
Ale wiosną powiałeś tymi szafirkami i tulipanami - pięknie.
Tomasz
Re: Hacjenda Anego
Miałam 2 takie bramy różane, ale jak mi mączniak opanował róże to je wycięłam, bo za dużo pracy miałam z opryskami, które niewiele dawały.
			
			
									
						
							Mój koci raj-zapraszam...
pozdrawiam Danka
			
						pozdrawiam Danka
- any57
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4654
 - Od: 16 sty 2012, o 16:56
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: ŚLĄSK
 
Re: Hacjenda Anego
Jakżeby inaczej - musowo zajrzeć na forum - choćby tylko na chwileczkę pijąc poranną kawę
hmmm.... mówią o uzależnieniu - ja się uzależniam od Was
 z kawą dam sobie radę
Danko róże moje były zaniedbane, tak jak i u Ciebie zaatakował je mączniak - całe białe były, ale mając przed oczami tą cudowną kępę różowych kwiatów nie dałem za wygraną - walczyłem i walczyłem - już nie wspomnę jak i czym - przetestowałem chyba wszystko, od chemii po kuchenne przyprawy (!) czy rady przypadkowych osób.
Drugi już rok było nie tak źle, a nawet dobrze jeśli chodzi o mączniaka - ja wygrałem.
Za to od czasu do czasu czarna plamistość próbuje podchodów
Tak to już z różami bywa - ale jaki byłby to ogród bez róź?
Kwiaty i zapach rekompensują te drobne chorobowe złośliwości.
Kwiaty.
Kwiatami zajmuje sie żona oczywiście oprócz róż .
To ona je sieje w rozsadniku czy doniczkach, przesadza, dba, zbiera nasiona.
Doroto dzięki Tobie wiem dlaczego zbierając nasiona z pięknych pełnych astrów wyrastają w większości astry niepełne z mizernymi kwiatami.
Zbiera nasiona z goździków brodatych, bratków, gazanii, nagietków i z czego się da. Zawsze to taniej a jaka przyjemność że samemu się zebrało i wyhodowało.
Jeszcze tylko wspomnę o tulipanach. Co dwa lata je wykopujemy i przebieramy. W ub.r. wsadziliśmy 330 cebulek. To nie wszystkie - część nie została wykopana, a takich wczesnych nie wykopujemy bo cebulki nie idą w głąb lecz przyrastają z boku i tworzą się duże kępy tulipanów. Tych też będzie grubo ponad 100.
Kawa wypita - Any idzie do inych zajęć, ale wieczorem będzie u Was.
			
			
									
						
										
						hmmm.... mówią o uzależnieniu - ja się uzależniam od Was
Danko róże moje były zaniedbane, tak jak i u Ciebie zaatakował je mączniak - całe białe były, ale mając przed oczami tą cudowną kępę różowych kwiatów nie dałem za wygraną - walczyłem i walczyłem - już nie wspomnę jak i czym - przetestowałem chyba wszystko, od chemii po kuchenne przyprawy (!) czy rady przypadkowych osób.
Drugi już rok było nie tak źle, a nawet dobrze jeśli chodzi o mączniaka - ja wygrałem.
Za to od czasu do czasu czarna plamistość próbuje podchodów
Tak to już z różami bywa - ale jaki byłby to ogród bez róź?
Kwiaty i zapach rekompensują te drobne chorobowe złośliwości.
Kwiaty.
Kwiatami zajmuje sie żona oczywiście oprócz róż .
To ona je sieje w rozsadniku czy doniczkach, przesadza, dba, zbiera nasiona.
Doroto dzięki Tobie wiem dlaczego zbierając nasiona z pięknych pełnych astrów wyrastają w większości astry niepełne z mizernymi kwiatami.
Zbiera nasiona z goździków brodatych, bratków, gazanii, nagietków i z czego się da. Zawsze to taniej a jaka przyjemność że samemu się zebrało i wyhodowało.
Jeszcze tylko wspomnę o tulipanach. Co dwa lata je wykopujemy i przebieramy. W ub.r. wsadziliśmy 330 cebulek. To nie wszystkie - część nie została wykopana, a takich wczesnych nie wykopujemy bo cebulki nie idą w głąb lecz przyrastają z boku i tworzą się duże kępy tulipanów. Tych też będzie grubo ponad 100.
Kawa wypita - Any idzie do inych zajęć, ale wieczorem będzie u Was.

 
		
