Witam Szanowne Grono Forumowe.
Zwracam się z prośbą o pomoc w dwóch tematach-jeden pilny-drugi zaszłość.
Od początku.
Kilka lat temu popełniłem z moją własną małżonką, zakup działki letniskowej na której
były już kilkuletnie nasadzenia drzew owocowych.
Nie znam ich odmian, lecz muszę powiedzieć, iż mój poprzednik wybrał takie, których owoce mi smakują.
Są tam cztery różne jabłonie, trzy grusze w tym jedna (o której w następnej kolejności)klapso-podobna,
i dwie czereśnie-owocują na pocz. czerwca, praktycznie dobrze nie posmakowałem(pierwsze były gile i szpaki).
Nasadzenia były pokaleczone(poprzednik miał tu boisko do siatki i kosza).
Wracając do meritum-ostatnio byłem na działce dwa tygodnie temu i nic takiego z moimi drzewkami
się nie działo.
W ostatnią sobotę jak zajechaliśmy, ujrzeliśmy to: foto poniżej.
Domniemam, że z tej jabłonki owocu już w tym roku nie będzie.
Co to za d.....two?. Opryski daję co roku(miedzian i "karma dla mszyc")i czegoś takiegonigdy nie było.
Tym większe moje zdziwienie, gdyż w połowie czerwca profilaktycznie dałem oprysk kolejnyna mszyce.
Proszę o radę.
Temat drugi-grusza.
Chory pień-widok jak na foto. Owocuje ślicznie, owoce słodkie i bardzo soczyste. Żal mi ją wycinać. Czy coś można
jeszcze z nią zrobić?
Dziękuję za pomoc.
