Miłko a jakie kanny dostałaś? Sprawdzę moje.
W ubiegłym roku nie zauważyłam nic niepokojącego.
Nawet dzisiaj przeglądałam ubiegłoroczne fotki liści, żeby tu wstawić, ale myślałam, że dyskusja przycichnie nieco
I nie jest prawdą, że wykonujemy tylko fotki kwiatów, przecież wiele cann jest bardzo ozdobnych z liści.
Bardzo dziwnym faktem jest

, że odkąd uczestniczę w forum, już ponad rok, teraz dopiero Andres alarmuje, a co sądził w ubiegłym roku
Pamiętam wątek o egzotycznym ogrodzie, który bardzo mnie zainteresował, a jednak przycichł jakś tak, a moje prośby o pomoc pozostały bez odpowiedzi.
Powiem szczerze, że jestem trochę zła na kolegę, bo straciłam roślinkę.
Sorry Andres teraz mi ulżyło, po roku, a tak na Ciebie liczyłam
Powiem tak ... skoro problem cannowych wiusów jest aż tak poważny, jak wynika z dyskusji należałoby chyba założyć oddzielny wątek, na którym, podobnie, jak w przypadku hostek, kolega mógłby przytoczyć cytowane artykuły w ojczystym języku, wszak to polskie forum

Niestety nie wszyscy znają angielski
Przydałaby się dokumentacja zdjęciowa dla niezorientowanych, wówczas każdy mogłby porównać swoje rośliny z fotkami dokumentującymi zmiany wirusowe.