Paciorecznik(Canna) - problem z wirusem

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9832
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Kanna-paciorecznik cz.3

Post »

Janusz! O niepokojacych objawach na kannach od Ciebie pisałam Ci na pw w zeszłym roku, a Ty uspokajałeś, że to może od warunków. W tym roku wyglądały jeszcze gorzej. Nie piszę, że celowo wysłałeś zawirusowane kanny, ale stwierdzam fakt, ze nie były w tym roku zdrowe.
Te z klombów to okaz zdrowia więc nie mogą być przyczyną wprowadzenia wirusa.
Nasion kann mi nie wysyłałeś (pewnie pomyliłeś mnie z kim innym). Aphrodite nadal nie mam :-( W tym roku siałam 2 własne nasionka (Louise Cottin), które nie wzeszły :-(

A kanny od Ciebie nie miały tylko przebarwień, ale były wyraźnie chore.

Nie umniejsza to tego, że jesteś doświadczonym hodowcą i hobbystą. Ja tylko stwierdzam fakty.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
pamelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7280
Od: 30 gru 2009, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Kanna-paciorecznik cz.3

Post »

Miłko a jakie kanny dostałaś? Sprawdzę moje.
W ubiegłym roku nie zauważyłam nic niepokojącego.
Nawet dzisiaj przeglądałam ubiegłoroczne fotki liści, żeby tu wstawić, ale myślałam, że dyskusja przycichnie nieco ;:224
I nie jest prawdą, że wykonujemy tylko fotki kwiatów, przecież wiele cann jest bardzo ozdobnych z liści.
Bardzo dziwnym faktem jest ;:224 , że odkąd uczestniczę w forum, już ponad rok, teraz dopiero Andres alarmuje, a co sądził w ubiegłym roku ;:224
Pamiętam wątek o egzotycznym ogrodzie, który bardzo mnie zainteresował, a jednak przycichł jakś tak, a moje prośby o pomoc pozostały bez odpowiedzi.
Powiem szczerze, że jestem trochę zła na kolegę, bo straciłam roślinkę.
Sorry Andres teraz mi ulżyło, po roku, a tak na Ciebie liczyłam :oops:
Powiem tak ... skoro problem cannowych wiusów jest aż tak poważny, jak wynika z dyskusji należałoby chyba założyć oddzielny wątek, na którym, podobnie, jak w przypadku hostek, kolega mógłby przytoczyć cytowane artykuły w ojczystym języku, wszak to polskie forum :D Niestety nie wszyscy znają angielski :?
Przydałaby się dokumentacja zdjęciowa dla niezorientowanych, wówczas każdy mogłby porównać swoje rośliny z fotkami dokumentującymi zmiany wirusowe.
MLODA1
500p
500p
Posty: 526
Od: 2 kwie 2010, o 23:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Kanna-paciorecznik cz.3

Post »

Ja od paru lat miałam ta zwykłą kannę indicę i nic nie zauważała, rosła ładnie nie miała przebarwień, a w tym roku ma liście w paski i nie rośnie. W tamtym roku kupiłam parę odmian innych kann i też nic im nie był, a teraz parę sztuk nie rośnie tak jak rok temu. Dodam, że na jesień dostałam od forumowicza kanny i te kanny nie rozwijają się dobrze, liście mają pozwijane i są przebarwienia na liściach, nie są to kanny od Janusza.
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kanna-paciorecznik cz.3

Post »

Pamelko
Nie wiem dlaczego to takie podejrzane, że akurat teraz piszę o wirusach

jak piszesz przydałoby się więcej informacji, zdjęć, itp.
dopiero co zasygnalizowałem problem, nie uważam się za eksperta w tej sprawie

-------
MŁODA1
Annei od Ciebie rosną dobrze. Nie mam zastrzeżeń.
Jeżeli Russian Red, którego dostałaś w zamian nie wygląda dobrze to go po prostu wyrzuć.
W tym roku posadziłem je od strony północnej, mają mało światła.
Widać różnicę między tymi pod jabłonką, a tymi które dostają więcej światła, aż do wczesnego popołudnia.
Nie mogę jednak postawić znaku równości między nimi, a tymi które wyrzuciłem
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Kanna-paciorecznik cz.3

Post »

drozd pisze:...Zdaje sobie sprawę,że poruszenie tematu wirusów spowoduje podobne reakcje jak przy skrzywieniu zawodowym Tak to się chyba nazywa. Dentysta patrzy na zęby rozmówcy, fryzier na głowe itp. a wszyscy uprawiający kanny będą u swoich kann widzieli wirusy. Dotyczy także mnie. Podświadomie wzrok bedzie leciał na jakąkolwiek plamkę na liściach Nie 'dajmy się zwariować' ale też nie lekceważmy problemu...[/b]
Całkowicie się z Tobą zgadzam drozd.
Przykładem niech będzie kanna rosnąca u mojej przyjaciółki, która nie ma zwyczaju wpatrywania się w rośliny, zazwyczaj coś kupi, wtyknie w ziemię i czasem podleje, jak większość ludzi mających ogród.
Kanna, która u niej rosła wyglądała dużo duzo gorzej niż na zdjęciu siewki drozda.
http://i55.tinypic.com/347fypi.jpg
Gdybyście ją zobaczyli to na bank powiedzielibyście, że to wirus, czyli do spalenia. Ja szczerze mówiąc nie pomyślałam o wirusie tylko o tym, że jest zabiedzona (nawet nie wiedziałam, że te nowe są tak podatne).
Ze trzy razy podlałam ją gnojówką z obornika i uwierzcie mi już po 2 tygodniach jest przepiękna.

Wg mnie każdy orze jak może, a do tego celu świetnie też nadaje się słowo 'wirus' odmieniane na wszelkie sposoby.
Pomyślcie jak przebiega rozwój tej rośliny w tak krótkim czasie. Wg mnie, żeby była ładna, powinna mieć co jeść i to dużo. Podobnie jak np datura, której wirusy jakoś do dzisiaj się nie imają...ciekawe dlaczego?
MLODA1
500p
500p
Posty: 526
Od: 2 kwie 2010, o 23:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Kanna-paciorecznik cz.3

Post »

Andres74 wszystkie kanny od ciebie rosną w pełnym słońcu, są tak samo zasilane jak inne i wszystkie się skręcają. Większość kann mam koło domu i rosną dobrze, a twoje i moje te zwykłe mam na drugiej działce i właśnie tam jest problem.
Awatar użytkownika
pamelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7280
Od: 30 gru 2009, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Kanna-paciorecznik cz.3

Post »

monika pisze: Podobnie jak np datura, której wirusy jakoś do dzisiaj się nie imają...ciekawe dlaczego?
Zgadzam się ;:180 ciekawe kiedy przebarwenia na liściach datury nazwą wirusem :lol: Mogłabym kilka pokazać :D
Andres było, minęło, ale jednak niesmak pozostał. Roślinki nie ma.
Wydaje mi się, że jak już człowiek wchodzi na specjalistyczny wątek na forum to raczej nie ot tak, tylko w poszukiwaniu pomocy fachowca, który tylko zuci okiem i już się domyśla, co może byc przyczyną złej kondychi rośliny.
Wiele jest odpowiedzi typu: "ale to już było" ze wskazaniem odnośników, mniej jest przemilczanych zapytań :roll:
Zresztą, jak się okazuje nie byłam jedyną :roll:
Zmianiając temat chciałabym zapytać, jak się odnoszą do problemów cannowych wirusów na innych forach?
Czy temat dorasta do kategorii problemu w uprawie tych pięknych roślin, czy jest raczej nadmieniany?
jolenta strabel
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 7 sie 2013, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

chore canny

Post »

Moje canny czerwone chorują - zasychaja liscie, słabo kwitną. Co robić ? Moze juz się zdegenerowały , bo mam je od 10 lat i ciągle odnanwiam, ale w tym sezonie s akiepskie, mimo stałej wilgotności... Prosze o radę. J.

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
damek1718
1000p
1000p
Posty: 1223
Od: 20 mar 2012, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: chore canny

Post »

Były nawozone? Mnie to wyglada na chorobe wirusowa. Chyba , ze to niedobór jakiegos mikroelementu ale watpie....
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
jolenta strabel
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 7 sie 2013, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: chore canny

Post »

To znaczy że mam je zlikwidować??? J.
Awatar użytkownika
damek1718
1000p
1000p
Posty: 1223
Od: 20 mar 2012, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: chore canny

Post »

Jak na rzaie obserwuj co sie z nimi dzieje: czy karłowacieja, maja sługi zółte na liściach, czy cos jest powykrecane. Usuwaj wszystko za pomoca osobnego sekatora, żeby nie przenieśc na inne rosliny.
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
Awatar użytkownika
-Iwona-
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4101
Od: 4 lut 2011, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: chore canny

Post »

Damek1718 ma rację, obserwuj.
Na pierwszej fotce są ślady wirusa.
Na drugiej nie widać wirusa, zwykła kanna indica powinna być bardziej odporna, te dziurki to raczej jakiś robaczek albo ślimaczek.
pioma
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 23 sty 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Canna

Post »

W marcu przechowane w piwnicy kłącza canny wsadziłam do doniczek aby podpędzić. Rosły pięknie, zdrowo. Po 15 maja wsadziłam je do gruntu i przestały mi rosnąć. Złapały chyba grzyba. Liście brązowiały i usychały. Obcinałam je i pryskałam chemią. Obecne wyglądają tak jak w maju. Niskie, grzyba prawie nie ma ale żadne nie zakwitły. Miałam sześć sztuk. Co mam zrobić? Przechować i spróbować w przyszłym roku, czy wyrzucić? Trochę mi szkoda wyrzucić, odmiana WYOMING, brązowe liście, w poprzednim roku kwitły.
Mariola
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Canna

Post »

Zalecają wyrzucanie zarażonych karp/ i dotyczy to wszystkich roślin bulwiastych, cebulowych , kłączowych etc./
No można na uparciucha :roll: oddzielić to od pozostałych, wykąpać w środku przeciwgrzybicznym , obsypać popiołem drzewnym i posadzić /dmuchając na zimne / w oddzielnym miejscu , w samotności.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
martika30
100p
100p
Posty: 174
Od: 21 sie 2013, o 08:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Canna

Post »

Nic nie szkodzi, że nie zakwitły w tym roku. Wykop je po przymrozkach i przechowaj przysypane piaskiem w chłodnej piwnicy. Może były za późno wsadzone do doniczki i nie zdążyły rozwinąc kwiatu.
A co do podgniłych kłączy(bo takie dostałam z firmy u której zamawiałam) to udało mi się je uratować i wyrosły same listki bez kwiatka. Może w przyszłym roku zakwitnie. :?:

-- 3 paź 2013, o 10:51 --

No i na pewno nie polecam trzymania podejrzanych kłączy w piwnicy razem ze zdrowymi kanami.
Można obsypać specjalnymi proszkami do zaprawiania ;:214 (trzeba popytać w ogrodniczym oni wiedzą co polecić).

:wit
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”