No to nadszedł czas przedstawić wam kolejnego, czwartego storczyka, który trafił pod moją opiekę. Na początek jak zwykle krótki wstęp
Otóż zazwyczaj po pracy zajeżdżamy do sklepu po jakieś drobne zakupy typu bułeczek na śniadanie itp... Jako że najbliżej od nas są sklepy LIDL oraz Biedronka, to najczęściej zakupy są robione właśnie tam. Czasami w Lidlu można kupić różne ciekawe rzeczy przeważnie produkcji niemieckiej, dlatego lubimy tam czas od czasu zajrzeć i pooglądać.
To był chyba weekend... W Biedronce byliśmy dnia poprzedniego, więc postanowiliśmy przejść się do Lidla. Idziemy, idziemy.. i nagle ja mówię do swego P.:
- zobacz, do Lidla zawsze różne ciekawe rzeczy przywożą, czy nie mogli by choć z raz przywieźć storczyki? Na pewno były by jakieś inne niż tylko falenopsisy... Nie zdążyłam ja nawet sokończyć swej myśli, jak weszliśmy do sklepu i pierwsze co ja ujrzałam był regał ze storczykami

i nie były to falenopsisy

Nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Hmm.. czyżby myśli potrafią się materializować?

i to tak szybko?!
Nie liczyły się już inne zakupy, bo teraz najważniejsze było wybranie jakiegoś ładnego okazu. Było kilka już przekwitających, kilka z mocno pomarszczonymi psb, kilka z połamanymi pędzikami, ale dało się coś tam wybrać. Cena niestety nie była zaskakująco niska (około 29zł), ale dobrze, że w Lidlu na odmianę od Biedronki można płacić kartą
Tak więc w moje rece trafił ten oto przedstawiciel grupy Oncidium:
Po przyniesieniu go do domu powstało zasadnicze pytanie: i co dalej? Powyższe zdjęcia umieściłam w wątku Leszka (wtedy jeszcze nie orientowałam się w forum

i zarejestrowałam sie tu po to, by szukać pomocy w identyfikacji storczyka i zasadach jego pielęgnacji) Ale nie uzyskawszy odpowiedzi sama zaczęłam szukać na różnorodnych innych forach oraz stronkach www nie tylko polskich. No i w miedzyczasie robiłam też zdjęcia dla mego nowego nabytku:
Na szczęście jego dokładną nazwę znalazłam w miarę szybko, a brzmi ona:
Oncidium Sharry Baby
Ten storczyk oprócz swych ślicznych małych kwiatuszków jest na dodatek pachnący, a szczególnie intensywnie pachnie w słoneczne dnie. Jego zapach z daleka przypomina taki zapach jaki się czuje jak wejdzie do kwiaciarni

Trudny do opisania, ale bardzo ładny.
I oto w pełni kwitnienia
Kupiłam go z jednym kwitnącym pędzikiem i jednym rosnącym. U mnie rozwinął kolejne 2 pędziki, więc w sumie miał 4

Jedne kwiatuszki przekwitały, drugie zakwitały i cały czas pachniał.
Minęło trochę ponad miesiąc jak przestał kwitnąć i u podstawy starej psb "coś" dojrzałam:
to były młode psb
A obecnie wygląda tak (zdjęcie wczorajsze):
Trochę mu żółknie najniższy listek, ale to chyba raczej rzecz naturalna niż jakieś uszkodzenie, poparzenie czy choroba, więc się tym nie martwię. Maluszek ten przeżył też jeden wypadek przy którym zgiął mu się środkowy liść, ma małą bliznę w miejscu zgięcia, ale to raczej nic poważnego.
No cóż pozostaje czekać, aż młode psb urosną i zaczną puszczać pędziki
Aha! no i mało nie zapomniałam napisać najważniejszego - od tamtej pory więcej nie widziałam storczyków w naszym Lidlu...
Chyba muszę znowu jakoś sprawić by moje myśli się zmaterializowały
