Tak sie wszystko zaczęło...

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Klaudia89
200p
200p
Posty: 223
Od: 16 maja 2011, o 12:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Świetny foliak :!: chyba pomyślę nad podobnym :wink:
Ciekawi mnie w jaki sposób wykonujesz tak równiutkie dziurki w osłonkach... Moje są zawsze krzywe, raz większe, raz mniejsze i opalone na czarno :roll:
Szczęśliwie zarażona od 12.05.2011 :)
Mój storczykowy wątek
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 364
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

dziękuję Rysiu! Jak mi sie trafi w przyszłości jakis problemowy storczyk, lub jeśli z litosci sama zabiorę takiego z markety, to na pewno wyprobuje ten sposób.
W przyopadku mego uparciuch, który juz zdaje sie przyzwyczaił do kory (i wypuscza nowe korzonki )nie chce mówic o tym głośno, aby nie zapeszyć. Wiec myślę, aby go na razie tak zostawić, skoro coś sie tam dzieje i po raz kolejny nie zmieniac mu srodowiska. Spróbuję zajrzeć do niego za jakiś czas, aby zbadac, jak sie ma sprawa korzonkowa.
P.S. Co to jest OG?
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 364
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Klaudia89 pisze:Świetny foliak :!: chyba pomyślę nad podobnym :wink:
Ciekawi mnie w jaki sposób wykonujesz tak równiutkie dziurki w osłonkach... Moje są zawsze krzywe, raz większe, raz mniejsze i opalone na czarno :roll:
Witaj Klaudia. Sekret dziurek jest nastepujacy:
Mamy w domu piec na drewno. Wrzucam kilka porządnych klocków i czekam, aż sie porządnie rozpalą. Jak ogień jeszcze sie pali, ale część klocków już jest rozgrzana do czerwoności i powoli zaczyna zamieniać sie w węgiel, wkładam w najbardziej czerwone i rozpalone miejsce taki sobie metalowy kulas do pieca (czy jak to coś sie nazywa?) Mam cos podobnego do tego co na obrazku, tylko nie ma ostrej końcówki, a jedynie hak o okrągłym kształcie

Obrazek

Czekam jakiś czas, (na poczatku dłużej ) i wyjmuję go, jak hak sie rozgrzeje do czerwonosci. Natępnie za jednym zamachem wypalam kilka dziurek, nastepnie procedurę powtarzam wkładajac hak ponownie do pieca, aby sie znów rozgrzał, teraz juz nie trzeba czekać długo (wystarczy 3-4 minuty). Czarne i osmalone dziurki wychodza wtedy, jak hak nie został dobrze rozgrzany, bo wtenczas przy wypalaniu sadza, która jest na nim wtapia sie w plastik i nie wygląda to zbyt estetycznie.
Mi czas od czasu tez trafi sie kilka czarnych dziurek, ale to wtedy, jak nie chce mi sie czekać, rozgrzania do czerwoności ;:224
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
Klaudia89
200p
200p
Posty: 223
Od: 16 maja 2011, o 12:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :wink: chyba spróbuje z piecem CO :D
Szczęśliwie zarażona od 12.05.2011 :)
Mój storczykowy wątek
Awatar użytkownika
gosienka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 26 cze 2011, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Wiktorio mech sphagnum można zamówić przez internet na alle...kosztuje 4 zł mam nadzieję, że o taki Ci chodzi :)
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=45497" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 364
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

No własnie, każdy z nas ma inne warunki w domu i nie da sie opisac jednego skutecznego sposobu uprawy dla wszystkich. U nas w zimę jest raczej zimno. Temperatura około 19 stopni w dzień i spadajaca do 15 w nocy. A zimno + wilgoć = pleśń, wiec raczej rezygnuję ze spryskiwania w tym okresie, gdyż woda nie wysycha zbyt szybko. Co innego teraz, jak jest cieplutko :D
Na allegrooo musze znowu zajrzeć, bo szukałam tam sphagnum jakis czas temu, ale akurat nie było żadnych aukcji.
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
Klaudia89
200p
200p
Posty: 223
Od: 16 maja 2011, o 12:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Dzisiaj wypróbowałam parówkę w zlewie kuchennym. Gorąca woda na dnie zlewu, storczyk na podstawce + ofoliowanie :) prawie jak Twój foliaczek :roll:
Zobaczymy jak się spodoba moim kwiatuszkom :wink:
Szczęśliwie zarażona od 12.05.2011 :)
Mój storczykowy wątek
Awatar użytkownika
justus27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16348
Od: 18 mar 2009, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorlice/małopolska

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Ja, podobnie jak Miau, lubię ciepło..Zimą, u mnie przy nagrzanych kaloryferach temp. w mieszkaniu dochodzi do 24-26 st. Na parapecie nad kaloryferem +30 (mierzyłam temperaturę).
I ja jestem ciepłolubna. I takie storczyki staram się wybierać. Choć parę "umiarkowanych" i chłodolubów mam...
parapetowce
Tylko marzenia serca się spełniają.
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 364
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Miau, Justynko, ja też lubię ciepło, zwłaszcza w zimę, ale jak jesteśmy w pracy, to rodzicom mego P nie zawsze chce się do pieca dorzucić pod naszą nieobecność, odpowiada im taki chłodniejszy klimacik :? Albo jak gdzieś pojadą na cały dzień, to piec jest również wygaszony. Oczywiście jak jesteśmy w domu, to staramy się aby temperatura nie spadała poniżej 21 stopni.
To są właśnie te złe strony braku centralnego ogrzewania.. :?
Klaudia, mam nadzieję, że "sauna" dobrze wpłynie na twego storczyka :lol:
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
lucynaf
1000p
1000p
Posty: 2105
Od: 30 sty 2011, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Wiktorio, tempo Twojego wątku jest niesamowite i muszę napisać to co sama często czytam, chwilę mnie nie było, a tu tyle do nadrobienia ;:113
Następne fajna historia i pomysł :uszy
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 364
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

No to nadszedł czas przedstawić wam kolejnego, czwartego storczyka, który trafił pod moją opiekę. Na początek jak zwykle krótki wstęp :wink:
Otóż zazwyczaj po pracy zajeżdżamy do sklepu po jakieś drobne zakupy typu bułeczek na śniadanie itp... Jako że najbliżej od nas są sklepy LIDL oraz Biedronka, to najczęściej zakupy są robione właśnie tam. Czasami w Lidlu można kupić różne ciekawe rzeczy przeważnie produkcji niemieckiej, dlatego lubimy tam czas od czasu zajrzeć i pooglądać.
To był chyba weekend... W Biedronce byliśmy dnia poprzedniego, więc postanowiliśmy przejść się do Lidla. Idziemy, idziemy.. i nagle ja mówię do swego P.:
- zobacz, do Lidla zawsze różne ciekawe rzeczy przywożą, czy nie mogli by choć z raz przywieźć storczyki? Na pewno były by jakieś inne niż tylko falenopsisy... Nie zdążyłam ja nawet sokończyć swej myśli, jak weszliśmy do sklepu i pierwsze co ja ujrzałam był regał ze storczykami :shock: i nie były to falenopsisy :shock: Nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Hmm.. czyżby myśli potrafią się materializować? :roll: i to tak szybko?!
Nie liczyły się już inne zakupy, bo teraz najważniejsze było wybranie jakiegoś ładnego okazu. Było kilka już przekwitających, kilka z mocno pomarszczonymi psb, kilka z połamanymi pędzikami, ale dało się coś tam wybrać. Cena niestety nie była zaskakująco niska (około 29zł), ale dobrze, że w Lidlu na odmianę od Biedronki można płacić kartą :heja
Tak więc w moje rece trafił ten oto przedstawiciel grupy Oncidium:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po przyniesieniu go do domu powstało zasadnicze pytanie: i co dalej? Powyższe zdjęcia umieściłam w wątku Leszka (wtedy jeszcze nie orientowałam się w forum :oops: i zarejestrowałam sie tu po to, by szukać pomocy w identyfikacji storczyka i zasadach jego pielęgnacji) Ale nie uzyskawszy odpowiedzi sama zaczęłam szukać na różnorodnych innych forach oraz stronkach www nie tylko polskich. No i w miedzyczasie robiłam też zdjęcia dla mego nowego nabytku:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na szczęście jego dokładną nazwę znalazłam w miarę szybko, a brzmi ona: Oncidium Sharry Baby
Ten storczyk oprócz swych ślicznych małych kwiatuszków jest na dodatek pachnący, a szczególnie intensywnie pachnie w słoneczne dnie. Jego zapach z daleka przypomina taki zapach jaki się czuje jak wejdzie do kwiaciarni :D Trudny do opisania, ale bardzo ładny.
I oto w pełni kwitnienia

Obrazek

Obrazek

Kupiłam go z jednym kwitnącym pędzikiem i jednym rosnącym. U mnie rozwinął kolejne 2 pędziki, więc w sumie miał 4 ;:138 Jedne kwiatuszki przekwitały, drugie zakwitały i cały czas pachniał.
Minęło trochę ponad miesiąc jak przestał kwitnąć i u podstawy starej psb "coś" dojrzałam:

Obrazek

to były młode psb :tan

Obrazek

A obecnie wygląda tak (zdjęcie wczorajsze):

Obrazek

Trochę mu żółknie najniższy listek, ale to chyba raczej rzecz naturalna niż jakieś uszkodzenie, poparzenie czy choroba, więc się tym nie martwię. Maluszek ten przeżył też jeden wypadek przy którym zgiął mu się środkowy liść, ma małą bliznę w miejscu zgięcia, ale to raczej nic poważnego.
No cóż pozostaje czekać, aż młode psb urosną i zaczną puszczać pędziki ;:138

Aha! no i mało nie zapomniałam napisać najważniejszego - od tamtej pory więcej nie widziałam storczyków w naszym Lidlu...
Chyba muszę znowu jakoś sprawić by moje myśli się zmaterializowały ;:15
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
lucynaf
1000p
1000p
Posty: 2105
Od: 30 sty 2011, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Wiktorio, zamiast pachnących bułeczek trafił Ci się pachnący storczyk ;:138
Widzę, że przesadzony ;:108 Miał jakąś bryłę trzymającą długo wodę ? Zawsze jak kupuję coś innego niż Phalaenopsisa to od razu przesadzam, bo wyciągam błotko :x
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 364
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Lucynko, ja przesadzam wszystkie swoje nowo kupione storczyki czy to kwitnące, czy przekwitające czy rozwijające pąki. Niemal każdy mój storczyk przyniesiony ze sklepu miał pasażerów na gapę lub był wsadzony w jakieś badziewne podłoże. Wychodzę z założenia, że lepiej od razu zrobić z kwiatkiem porządek i dołączyć go bezpiecznie do pozostałej gromadki niż ma się adoptować, a później znów narażać go na stres związany z przesadzaniem.
Storczyk przyniesiony do domu tak czy inaczej przezywa jakiś tam stres z powodu zmiany dotychczasowego miejsca, więc wolę od razu stworzyć mu dobre warunki i niech przyzwyczaja się do nowego otoczenia w nowym podłożu. :D Do tej pory (odpukać w niemalowane) takie natychmiastowe przesadzenie jeszcze na żadnego źle nie wpłynęło :D
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
Awatar użytkownika
lucynaf
1000p
1000p
Posty: 2105
Od: 30 sty 2011, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Ja robię podobnie ;:108 Wyjątek stanowią tylko nieliczne w idealnym stanie i dobrym podłożu, wtedy czekam aż storczyk przekwitnie ;:108
Awatar użytkownika
victorys
200p
200p
Posty: 364
Od: 11 lut 2011, o 20:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lwów / Grajewo

Re: Tak sie wszystko zaczęło...

Post »

Przed chwilą zakupiłam sphagnum na allegroo! :tan Stwierdziłam,że nie ma szans na znalezienie go w sklepie.
Żeby ten sphagnum sam się nie nudził w paczce na poczcie, dorzuciłam do niego sadzonkę pH.bellina wild "selected" :lol:
Szkoda tylko, że wysyłka dopiero po 25.07... Podejrzewam, że z powodu urlopu sprzedającego. No ale cóż..czekamy ;:65
Pozdrawiam, Wiktoria
Uśmiechami malowane twarze ludzi - to lubię! Pogoda ducha to moja droga, na pewno się nie zgubię!
Tak się wszystko zaczęło...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”