Obrywanie lisci pomidora - ogławianie

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6996
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Uważam, że trzeba stopniowo usuwać liście mające kontakt z ziemią. To zagrożenie chorobami grzybowymi.
Pozdrawiam Andrzej.
robert45
200p
200p
Posty: 251
Od: 6 mar 2006, o 12:56
Lokalizacja: małopolskie

Post »

Erazm pisze:Uważam, że trzeba stopniowo usuwać liście mające kontakt z ziemią. To zagrożenie chorobami grzybowymi.
Erazm jak zwykle ma rację.Należy usuwać liście leżące na ziemi.
Oczywiście 17-20 liści dotyczy "dorosłego "pomidora.Dwa liście pod pierwszym gronem wystarczą do prawidłowego narastania owoców.
Awatar użytkownika
moromik
50p
50p
Posty: 50
Od: 12 maja 2007, o 16:32
Lokalizacja: Szymbark (Małopolska)

Post »

A czy mogę uciąć liść do połowy, tak, aby nie dotykał ziemi? Niektóre liście mają ok. 0,5m długości i choć są ponad najniższym gronem dotykają ziemi.
Pozdrawiam. Monika.
wciornastek
50p
50p
Posty: 82
Od: 28 cze 2007, o 15:47
Lokalizacja: Poznań

Post »

Jeśli mogę coś wtrącić.
Nie należy zapominać że inaczej prowadzimy pomidory gruntowe a inaczej pod osłonami. Różnice są niewielkie ale są. Zacznijmy od obrywania bocznych pędów - na gruncie prowadzimy na jeden pęd lub nawet kompletnie nic nie robimy np. u takich odmian jak koktajlowy Koralik, można też odpuścić sobie przy Konsulu i Becie.
Na gruncie trzeba pamiętać że w naszym klimacie na krzaczku nie może być więcej niż 5 gron bo nie dojrzeją przed okresem największego zagrożenia zarazą (a przecież trzeba pamiętać o minimalizacji stosowania środków ochrony roślin) Z samokończącymi odmianami nie ma problemu bo kończą wzrost na 4 lyb 5 gronie. W przypadku np średniowczesnych odmian typu malinowego np. Ożarowski. Trzeba koniecznie pomidora ogłowić.
Obrywanie liści dolnych w szklarni robimy do pierwszego grona gdy zaczynają dojrzewać, a na gruncie wcześniej tj. gdy osiągają mniej więcej wielkość jagód charakterystyczną dla danej odmiany. Oberwanie tych liści spowoduje że zaczną wcześniej dojrzewać. Warto też np u odmian wcześnych zabieg ten wykonać wcześniej a u innych w drugim rzucie.
Co do liści leżących na ziemi to te stopniowo obcinamy (bez paniki) - przecież pomidora na gruncie najlepiej wsadzać po szyję (tj. nawey do 3 liścia właściwego) - korzenie przybyszowe i podporowe - będzie ich więcej.

PS. Dla tych co boją się zarazy ziemniaka jest sygnał do wykonania zabiegu. Mimo że hmm :roll: szkoła jest inna ja polecam zabieg preparatem systemicznym.
Awatar użytkownika
nemo56
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1621
Od: 18 sie 2005, o 15:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Ja od wielu, wielu lat obrywam (w szklarence 40 krzaków) do pierwszego grona wszystkie liście oraz te,które z jakiegoś powodu zasychają. Następne dopiero jak pierwsze grono czerwienieje.
Nigdy nie miałem problemów.
Ogławiam jak wierzchołek dosięga drutu, do którego przywiązuję sznurkiem pędy albo kiedy osiągnie max.7 gron.
Chorób raczej nie spotykam a mączlika skutecznie odstrasza aksamitka.
Ogórki dosiałem jednego roku w szklarni to miałem problemy z pomidorami, więc już tego nie stosuję.
Ogórki tegoroczne z gruntu już są zjadane jako mizeria więc mi wystarcza.
Zasilam pomidory wodą z beczki wtedy,kiedy liście zaczynają się zawijać ale za to wody tyle aby grunt przemókł na sztych. Dodatkowo zasilane są rozcieńczonym koncentratem (1/10) z gnojówki końskiej. Nie mam tu miary co jaki czas ale raczej obserwuję wegetację pędów i to jest dla mnie miernikiem.
Nie jest to może naukowe podejście to kwestii wegetacji pomidorów ale na moje skromne warunki wystarcza i nie robię żadnych eksperymentów. No, chyba, że są interesujące pod względem wyników. :wink:

Nie mam fotek gotowych z tego roku ale wstawiam jedną z ub. roku - fotkę grona w powijakach:
Obrazek
Jakub . . . . .
wciornastek
50p
50p
Posty: 82
Od: 28 cze 2007, o 15:47
Lokalizacja: Poznań

Post »

nemo56 pisze:Zasilam pomidory wodą z beczki wtedy,kiedy liście zaczynają się zawijać ale za to wody tyle aby grunt przemókł na sztych. Dodatkowo zasilane są rozcieńczonym koncentratem (1/10) z gnojówki końskiej. Nie mam tu miary co jaki czas ale raczej obserwuję wegetację pędów i to jest dla mnie miernikiem.
Nie jest to może naukowe podejście to kwestii wegetacji pomidorów ale na moje skromne warunki wystarcza i nie robię żadnych eksperymentów. No, chyba, że są interesujące pod względem wyników. :wink:

Nie mam fotek gotowych z tego roku ale wstawiam jedną z ub. roku - fotkę grona w powijakach:
Obrazek
Co do zasilania pomidorów naukowego :wink: to dla własnego spokoju pomidory nie powinno się zasilać dłużej niż do zawiązywania pierwszych owoców. Potem hmmm azotyny azotany i te sprawy. Chyba że powadzimy w bardziej fachowy sposób uprawę przedłużoną tj. nie ogławiamy i zaginamy a potem w dół aż do mrozów.
Przy nawożeniu pomidorów warto pamiętać że kochają one glebę wręcz zasadową (wapnowanie dolomitem nawet poza właściwą porą stosowania wapna) i fantastycznie reagują na fosfor zwiększeniem zawiązywania i wielkości owoców.

PS. A najwspanialsza jest sałatka z cebulką i bazylią z nagrzanych słoncem pomidorów. Moja córka jada tylko pomidory z "własnego krzaka" i traktuje je jak jabłka.
Awatar użytkownika
nemo56
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1621
Od: 18 sie 2005, o 15:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Zasilam tylko dwa razy (zapomniałem dopisać) i to w okresie początkowym.
Później już nie zasilam.
A sałatka? to (dla mnie) połączenie pomidora z ogórkiem (świeże) i śmietana lub zsiadłe mleko.
Oczywiście również jadam pomidory jak jabłka. Któż tego nie lubi...
jeszcze jedna fotka z ub. sezonu:

Obrazek
Jakub . . . . .
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6996
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

wciornastek pisze:... i fantastycznie reagują na fosfor zwiększeniem zawiązywania i wielkości owoców. ...
A jaki nawóz fosforowy proponujesz teraz pod pomidory?
Pozdrawiam Andrzej.
konto-nieaktywne2
---
Posty: 423
Od: 18 sty 2007, o 08:26
Lokalizacja: Błonie

Post »

A ja zapytam czy teraz jeszcze mozna nawozic fosforem. Wyczytalem, że jest on nierozpuszczalny w wodzie.
wciornastek
50p
50p
Posty: 82
Od: 28 cze 2007, o 15:47
Lokalizacja: Poznań

Post »

Erazm pisze:
wciornastek pisze:... i fantastycznie reagują na fosfor zwiększeniem zawiązywania i wielkości owoców. ...
A jaki nawóz fosforowy proponujesz teraz pod pomidory?
Teraz już w zasadzie po ptakach bo za wolno się przemieszcza w glebie. Zazwyczaj po posadzeniu ( ok 2 tygodni) stosuję azofoskę. Dawka to ok 10 g na m/kw więc mało tj. tak jakby posolić :wink:
Generalnie uważam że zwykła azofoska jest bardzo dobrym nawozem do pomidorow. Z pomidorami trzeba uważać na azot bo możemy mieć wielkie krzaki a owoce liliputy.
wciornastek
50p
50p
Posty: 82
Od: 28 cze 2007, o 15:47
Lokalizacja: Poznań

Post »

Kacper pisze:A ja zapytam czy teraz jeszcze mozna nawozic fosforem. Wyczytalem, że jest on nierozpuszczalny w wodzie.
Oczywiście skrót myślowy ale chyba dla wszystkich zrozumiały że chodzi o fosforany, które są rozpuszczalne i przyswajalne przez rośliny. Jak wyżej już pisałam za póżno na to nawożenie.
Awatar użytkownika
nemo56
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1621
Od: 18 sie 2005, o 15:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

aksamitki w pomidorach.

Obrazek
Jakub . . . . .
wciornastek
50p
50p
Posty: 82
Od: 28 cze 2007, o 15:47
Lokalizacja: Poznań

Post »

nemo56 pisze:aksamitki w pomidorach.

Obrazek
Full wypas, nie będzie nicieni
robert45
200p
200p
Posty: 251
Od: 6 mar 2006, o 12:56
Lokalizacja: małopolskie

Post »

wciornastek pisze:
Co do zasilania pomidorów naukowego :wink: to dla własnego spokoju pomidory nie powinno się zasilać dłużej niż do zawiązywania pierwszych owoców.
Skąd taka teoria.Pomidory nawozi się od 4-5 tygodnia od posadzenia, a kończy się na 2-3tygodnie przed likwidacją uprawy).
wciornastek pisze: Przy nawożeniu pomidorów warto pamiętać że kochają one glebę wręcz zasadową (wapnowanie dolomitem nawet poza właściwą porą stosowania wapna) i fantastycznie reagują na fosfor zwiększeniem zawiązywania i wielkości owoców.
Kolejna dziwna teoria dotycząca pH.Pomidor najlepiej rośnie przy pH 5.5 - 6.5(w zależności od podłoża niższe przy glebach próchniczych ,wyższe na podłożach ciężkich ,a o ile się orientuję to nie jest odczyn zasadowy.Kwasowość podłoża w trakcie wzrostu roślin regulujemy kredą .
Awatar użytkownika
moromik
50p
50p
Posty: 50
Od: 12 maja 2007, o 16:32
Lokalizacja: Szymbark (Małopolska)

Czy można już ogławiać pomidory?

Post »

Przeczytałam, że pomidory w gruńcie powinno się prowadzić na nie więcej niż 5 gron, bo i tak nie zdążą dojrzeć. U mnie u niektórych widać już 6 grono, a nawet 7. Czy można juz ogławiać?
Pozdrawiam. Monika.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”