Tylu gości

już spieszę z odpowiedziami
Henryku jak zwykle miód spod Twoich klawiszy płynie, dziękuje za dobre słowo
Krysiu poszukuję odpowiedzi na Twoją zagwozdkę
Iwonko..nie do końca rozumiem to stwierdzenie

oświeć mnie
heliofitka pisze:..nie zmarnowały się
A to `coś` w czym stoi episcia to jakby kielich, dość wysoki, zdobiony skórą.. dość długo stał bezczynnie i bezużytecznie, niby się paradował, al ja nu teraz znalazłam `właściwe przeznaczenie`.
Eluś witaj

Że spóźniona? Ja wiem, przecież nie można wszystkiego na raz ogarnąć, niedawno i ja miałam wszelkie zaległości. Cieszę się, że już jesteś :P
Arturze dziękuję
Stokrotkania 
Ty się jeszcze dziwisz.. a ja za każdym razem jak wchodzę w tematyczne fiołkowe wątki to się pozbierać nie mogę
Zapraszam częściej
Anija życzę by mu to tylko posłużyło
I od razu objaśniam.. pierwotnie miałam roślinkę podpisać jako `Alsobia` właśnie, takie określenie znalazłam w mojej starej książce. Są dwie nazwy w użyciu. Wstukaj "Episcia dianthiflora"..
