Hmm...dzień bez nowego storczyka, to dzień stracony hihi..
Co Ty Chcesz reanimować, to przecież zdrowa miltonia jest

No chyba, że z korzonkami ma coś nie tak, ale na fotkach ich nie ma
Te male "cosie", to nowe psby. Tak wyglądają, gdy zaczynają rosnąć. Najważniejsza moja rad, gdy Będziesz ją moczyć albo polewać. Pilnuj, aby woda nie dostała się na młodą psb, bo wtedy zgnije.
Czyli moczenie, tak do dwóch trzecich doniczki. A jakbyś się Zdecydował na podlewanie, to tak, aby nie zalać psb wodą. Nie wiem, czy Masz balkon zacieniony lub ogród. Ale miltonie na okres lata spokojnie można wystawić na zewnątrz (zacienione i zadaszone ) miejsce.
Moje miltonie stoją pod dachem, po wschodniej stronie budynku. Namaczam raz w tygodniu lub rzadziej. A podłoże hmm...moje rosnące w "mojej" mieszance (sama ją przygotowywałam) średnia kora, z dodatkami: spagnum, kawałków styropianu, suszone liście bukowe, węgiel drzewny własnego wyrobu, drobny keramzyt i troszku perlitu.
Ależ się rozpisałam...
Życzę powodzenia w uprawie, zwłaszcza, że miltonie uchodzą za "kapryśne" storczyki
