Nie pasuja a po drugie mam niechec do traw jako takich - widzisz ze nie mam nawet kawaleczka. Do tego mam traume po bambusie, ktory mi ciagle smiecil na ogrodku
Poczytałm o nawożeniu trawnika, mój traktowany po macoszemu. Musze to zmienić. Pogoda tylko pogorszyła sytuację. Nędzny obraz.
Śliczne ozdobne.U mnie na razie 4, w tym 1 piórkówka-maleństwo.
Agatko pokażę swój ogród bo mam kilka pytań do mądrych forumków, a do tego konieczne są zdjęcia. Ale to najwcześniej w wakacje - powinnam mieć więcej czasu .Ale jeśli pojedziemy na Hel to obiecuję wziąć karty pamięci ze zdjęciami...
A u Ciebie znowu się czegoś pożytecznego dowiedziałam - jaki jest dobry nawóz do trawy
u mnie własnie nareszcie zaczęło padać, nie jakaś ulewa, tylko po prostu, spokojnie, równo i relaksująco sobie pada deszcz... aż chętnie zostałabym tutaj się pogapić!
w związku z tym fotek z ogrodu nie będzie, na pociechę mój świecznik z czekoladką, taki nowy 'dizajn'!
A pisałam Ci, że piękne masz trawy? Mój owiec wieczniezielony to chyba nie odbija po zimie... proso różgow jakos niemrawo...
Zamówiłam nowe rozplenice do posadzenia koło róż, przyjda lada dzień. Też pięknie mi wybujała kostrzewa, taka wysoka aż jestem w szoku.
A jak się wabi Twoja czekoladka? Piękne zdjęcie.
Dorbie, czyli Twoje trawy dokładnie odwrotnie, niż moje, bo proso i owies są największe.No i śmiałek darniowy...
...a które rozplenice zamówiłaś i u kogo?
Jule, kota duża, ale mała. Nie osiągnęła na razie połowy szaraka. Ale robi postępy, już jest taka "nastoletnia", co jest strasznie pocieszne... ;)
Zamówiłam na trawki .pl znowu Miskanta Rotsilber, bo tamten zmarzl mi zanim cokolwiek wypuścił
I jeszcze: Piórkówka japońska Jesienny czaridziej Autumn Magic oraz Hameln i jeszcze zwykła Rozplenica jaapońska (piórkówka)
Jeszcze kupilam sobie Miskant Africa, taki ciemno czzerwony na jesieni
No właśnie, koty ładnie pozują, ale mała jest na razie zbyt dynamiczna na zdjęcia. Jeśli nie śpi, to bryka, taka kocia nastolatka... ;)
W końcu do nas przyszedł ten deszcz, ogród ładnie podlało, zieleń zrobiła się żywsza i ładniejsza. Tylko trawnik pozostał plamiasty, ale to przez nawóz. Nie miałam kiedy go dosypać na te blade miejsca, może jutro mi się uda (byłoby dobrze, bo niedługo wyjeżdżam).
Dorbie, ja własnie Autumn Magic poszukiwałam, może sobie też coś zamówię? Ale to po powrocie chyba... a Africę mam, tylko pod inną nazwą 'Roterpfeil' (niedawno wyczytałam, ze to są synonimy)