Konam z miłości
Różany sezon 2011
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różany sezon 2011
Siedzę i wzdycham...
Konam z miłości

Konam z miłości
Re: Różany sezon 2011
Cudownie móc obejrzeć przedsmak tego, co nas czeka JUŻ NIEDŁUGO 
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Różany sezon 2011
Och jak mi bossssko
zostaję w tym wątku
Ja mam donice właśnie takie mniej więcej 45 cm średnicy, zwężające się ku dołowi. Drugi rok moje róże dopiero w donicach spędzą. Aspirynę mam w "misie" - to pewnie nie dobry pomysł, ale kwitła tak cudnie w zeszłym roku.
zostaję w tym wątku
Ja mam donice właśnie takie mniej więcej 45 cm średnicy, zwężające się ku dołowi. Drugi rok moje róże dopiero w donicach spędzą. Aspirynę mam w "misie" - to pewnie nie dobry pomysł, ale kwitła tak cudnie w zeszłym roku.
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
- sylvia_sirena
- 1000p

- Posty: 1189
- Od: 23 lis 2009, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Różany sezon 2011
Tom różę miałam posadzić wczoraj i dobrze że tego nie zrobiłam bo by zmarzła.

a tu reszta możę i nie wszystkie .

- abeille
- 1000p

- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Różany sezon 2011
Dziewczyny, dzięuje Wam bardzo wszystkim za wizyty.
Asiorku, Gosiaczku, Ido, AniuDS i AneczkoJ, bardzo się cieszę że róże tak się Wam podobają. To są naprawdę moje ogrodowe
królewny
i nie wyobrażam sobie bez nich ogrodu.
Justynko, takie donice powinny być całkowicie wystarczające. Trzeba tylko je dokarmiać dwa razy na rok i będzie OK.
Sylvia Syrena, ależ masz mnóstwo nowych nabytków,
będziemy czekać aż zakwitną i będzie prawdziwy spektakl. Dobrze
że nie wyniosłaś na to zimno nowych róż bo pewnie by ucierpiały. Teraz ma być ciepło to pewnie pójdą już do gruntu
Teraz jest bardzo różanie w ogrodzie więc to jest dobry moment aby coś jeszcze wkleić z aktualnych zdjęć.
Jedna z moich ulubienic to 'William Allen Richardson'. Ma okropną nazwę ale kwiaty po prostu boskie


A tu jest jeszcze jedna z moich pięknotek 'Seven Sister's Rose' też historyczna pnąca o obłędnym wręcz zapachu,
zdecydowanie piekniejszym niż róża damasceńska


Pozdrowionka
Asiorku, Gosiaczku, Ido, AniuDS i AneczkoJ, bardzo się cieszę że róże tak się Wam podobają. To są naprawdę moje ogrodowe
królewny
Justynko, takie donice powinny być całkowicie wystarczające. Trzeba tylko je dokarmiać dwa razy na rok i będzie OK.
Sylvia Syrena, ależ masz mnóstwo nowych nabytków,
że nie wyniosłaś na to zimno nowych róż bo pewnie by ucierpiały. Teraz ma być ciepło to pewnie pójdą już do gruntu
Teraz jest bardzo różanie w ogrodzie więc to jest dobry moment aby coś jeszcze wkleić z aktualnych zdjęć.
Jedna z moich ulubienic to 'William Allen Richardson'. Ma okropną nazwę ale kwiaty po prostu boskie


A tu jest jeszcze jedna z moich pięknotek 'Seven Sister's Rose' też historyczna pnąca o obłędnym wręcz zapachu,
zdecydowanie piekniejszym niż róża damasceńska


Pozdrowionka
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1183
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Różany sezon 2011
'William Allen Richardson' po prostu niebywały... te 'noisetki' mają niepowtarzalny, staroświecki urok a jak się człek doczyta, że wyprowadziła ją wdowa po Ducherze i nazwała na cześć korespondencyjnego przyjaciela, rosarianina ze Stanów, to nazwa staje się mniej straszna a bardziej intrygująca
Czy mogłabyś coś napisać o jej mrozoodporności?
' Seven sisters' też warta grzechu, ale jednak ostatnio coś mnie znosi w kierunku żółtych i morelowych... ładny klops, a tu miejsca tyle, co kot napłakał i to wesoły
Swoją drogą, wielka szkoda, że nie da się przesłać zapachu przez internet... niby taka technika rozwinięta, cud- miód, a co rusz, człowiek bezradny wobec niedoróbek
Czy mogłabyś coś napisać o jej mrozoodporności?
' Seven sisters' też warta grzechu, ale jednak ostatnio coś mnie znosi w kierunku żółtych i morelowych... ładny klops, a tu miejsca tyle, co kot napłakał i to wesoły
Swoją drogą, wielka szkoda, że nie da się przesłać zapachu przez internet... niby taka technika rozwinięta, cud- miód, a co rusz, człowiek bezradny wobec niedoróbek
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różany sezon 2011
No i ... u mnie zakwitła już jedna z moich pierwszych dzikich róż - rosa sericea Lindl. omeiensis fo. pteracantha czyli róża czteropłatkowa forma oskrzydlona.
Zdjęcia w moim nowym wątku.
Wiesiu - masz piękne róże.
Zdjęcia w moim nowym wątku.
Wiesiu - masz piękne róże.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różany sezon 2011
Wiesiu, róże masz fantastyczne i ogromne! Podziwiam, 'William Allen Richardson' i mnie bardzo przypadł do gustu, jednak miałby u mnie zdecydowanie za zimno. Możesz wybierać dowolne odmiany nie martwiąc się o ich mrozoodporność. Będę je u Ciebie podziwiać.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różany sezon 2011
Witaj, przyszłam się przywitać. Jestem zauroczona twoim ogrodem i różami. Widziałam wszystkie Twoje wątki.
Podziwiam jak pieknie u Ciebie rosną róże, umiesz je podziwiać. Z roku na rok coraz większe i piękne.
Szukałam w szkółach niemieckich róży William Allen Richardson i znlazłam. Ona jest taka piekna i ten kolor i na dodatek historyczna i jeszcze kwitnie cały sezon.
Proszę napisz czy ta róża jest odporna na choroby, czy kwiaty utrzymują się długo. Jeżeli chodzi o mrozoodporność to
wyczytałam, że strefa 7 czyli jest odporna.
Pozdrawiam serdecznie
, Majka
Podziwiam jak pieknie u Ciebie rosną róże, umiesz je podziwiać. Z roku na rok coraz większe i piękne.
Szukałam w szkółach niemieckich róży William Allen Richardson i znlazłam. Ona jest taka piekna i ten kolor i na dodatek historyczna i jeszcze kwitnie cały sezon.
Proszę napisz czy ta róża jest odporna na choroby, czy kwiaty utrzymują się długo. Jeżeli chodzi o mrozoodporność to
wyczytałam, że strefa 7 czyli jest odporna.
Pozdrawiam serdecznie
- kania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Różany sezon 2011
Prześliczne róże! Moje róże na północy Polski chyba nie mają szans, żeby tak wyglądać.
Będę zaglądać z przyjemnością do tego wątku
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Różany sezon 2011
Wiesiu,
całkiem przypadkiem trafiłam na ten wątek.
Pięknie kwitną już Twoje róże. A te "siedem sióstr" widziałam na żywo na mojej różanej wycieczce.
U mnie najwcześniej zapowiada się , że może zakwitnie w tym roku Veilchenblau, tylko kiedy ?

Pięknie kwitną już Twoje róże. A te "siedem sióstr" widziałam na żywo na mojej różanej wycieczce.
U mnie najwcześniej zapowiada się , że może zakwitnie w tym roku Veilchenblau, tylko kiedy ?
- abeille
- 1000p

- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Różany sezon 2011
Witam serdecznie, dawno tu nie zagladałam więc jak najwyzszy czas by pokazać kolejne kwitnące róże.
Beatko, uwielbiam 'noisetki'. To bardzo wdzięczne róże. Prawda że z mrozoodpornością nie maja sie najlepiej i
potrzeba mu sterfy 7 do 9 by dobrze rosnąć. W Polsce dobrze by rosła we regionie wrocławskim ale im bardziej na
wschód albo na północ tym bardziej byłoby trudno ją utrzymać. Na szczęście w różach jest ogromny wybór i można
znależć podobne róże bardziej odporne które będą równie ładnie kwitły. Też mam ogromną słabość do róż o żółtych
i morelowych kolorach.
Gosiu, miło mi witać taką miłośniczkę i znawczynię róż
Twoja Canary Bird jest przecudna. Lubię takie
róże lekkie i wcześnie kwitnące.
Asiu, taki dowolny wybór róż u nas też nie jest zupełną prawdą. Są róże dla których jest u nas za zimno
i które bardzo mi się podobają. Ale tak jak Ty nie będę nawet próbować bo szkoda czasu i meczenia róż
Majka, u mnie WA Richardson nie choruje więcej niz inne róże. W tym roku wyjatkowo obsiadły ja mszyce i
pobielił mączniak, ale normalnie nawet na to nie choruje. A tak jak wiele róż historycznych jest różą znaną właśnie
z małej odporności na choroby. Kwiaty pozostają dość długo, myślę że jakis tydzień. Blaknie pod koniec kwitnienia i
zwiędłe płatki opadają więc obcinanie zwiędłych kwiatów nie jest aż takie konieczne. Moja róża jest w dużej donicy
i to sprawia że przysychają jej liście przez cały sezon i to z braku wystarczajacej wilgotności. Ale dzielnie odnawia
i gałązki i liście przez cały sezon. Tak jak pisałam Beatce gorzej w Polsce z mrozoodpornością chyba żeby na zachodzie
kraju.
kania, dziękuję za słowa uznania i zapraszam
Krysiu, witam Cię w tym wąteczku i życzę Ci pieknych różanych tegorocznych kwitnień.
No to już pokazuję Wam nastepne tegoroczne kwiaty.
Buff Beauty



Leontine Gervais



Polka


Beatko, uwielbiam 'noisetki'. To bardzo wdzięczne róże. Prawda że z mrozoodpornością nie maja sie najlepiej i
potrzeba mu sterfy 7 do 9 by dobrze rosnąć. W Polsce dobrze by rosła we regionie wrocławskim ale im bardziej na
wschód albo na północ tym bardziej byłoby trudno ją utrzymać. Na szczęście w różach jest ogromny wybór i można
znależć podobne róże bardziej odporne które będą równie ładnie kwitły. Też mam ogromną słabość do róż o żółtych
i morelowych kolorach.
Gosiu, miło mi witać taką miłośniczkę i znawczynię róż
róże lekkie i wcześnie kwitnące.
Asiu, taki dowolny wybór róż u nas też nie jest zupełną prawdą. Są róże dla których jest u nas za zimno
i które bardzo mi się podobają. Ale tak jak Ty nie będę nawet próbować bo szkoda czasu i meczenia róż
Majka, u mnie WA Richardson nie choruje więcej niz inne róże. W tym roku wyjatkowo obsiadły ja mszyce i
pobielił mączniak, ale normalnie nawet na to nie choruje. A tak jak wiele róż historycznych jest różą znaną właśnie
z małej odporności na choroby. Kwiaty pozostają dość długo, myślę że jakis tydzień. Blaknie pod koniec kwitnienia i
zwiędłe płatki opadają więc obcinanie zwiędłych kwiatów nie jest aż takie konieczne. Moja róża jest w dużej donicy
i to sprawia że przysychają jej liście przez cały sezon i to z braku wystarczajacej wilgotności. Ale dzielnie odnawia
i gałązki i liście przez cały sezon. Tak jak pisałam Beatce gorzej w Polsce z mrozoodpornością chyba żeby na zachodzie
kraju.
kania, dziękuję za słowa uznania i zapraszam
Krysiu, witam Cię w tym wąteczku i życzę Ci pieknych różanych tegorocznych kwitnień.
No to już pokazuję Wam nastepne tegoroczne kwiaty.
Buff Beauty



Leontine Gervais



Polka


Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: Różany sezon 2011
Wiesiu, różyczki piękne, jak z katalogu
Ostatniej niedzieli byłam na świecie roślin ( a tak na marginesie wolałabym być w Courson hihi), byl jeden hodowca róż i miał 'Seven Sister's Rose, miałam doniczkę w ręce i mówiłam sobie "tak - nie " "tak - nie" no i nie wzięłam
Jak patrze na nią u ciebie to aż mnie skręca.
Wiosna kupiłam sobie "the fairy" podpatrzyłam ja u ciebie, ma już piękne paczki
Jak patrze na nią u ciebie to aż mnie skręca.
Wiosna kupiłam sobie "the fairy" podpatrzyłam ja u ciebie, ma już piękne paczki
- abeille
- 1000p

- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Różany sezon 2011
Gosiaczku, też chętnie bym się wybrała na Courson hihi, ale jakoś już nie mam miejsca w ogródku na ten rok
i żadnej
chęci na wyrzecenie dodatkowych roślin. Więc wstrzymałam się aż do jesieni z targami kwiatowymi z których nie da rady wyjść
z pustymi rękami. A co kupiłaś na Świecie roślin?
Moja nowa tegoroczna 'The Fairy' na pniu a raczej jej siostra 'Lovely Fairy' ma też już pączki. Czekam aż wybuchnie choć ona jest
najpóźniejsza do kwitnienia.
A póki co zaczęła kwitnąć druga róża Pembertona którą mam, 'Penelope'. Kwiaty są bardziej żółto kremowe przy otwarciu i
bieleją z czasem a pąki są mocniej wybarwione jak to się często zdarza u róż



chęci na wyrzecenie dodatkowych roślin. Więc wstrzymałam się aż do jesieni z targami kwiatowymi z których nie da rady wyjść
z pustymi rękami. A co kupiłaś na Świecie roślin?
Moja nowa tegoroczna 'The Fairy' na pniu a raczej jej siostra 'Lovely Fairy' ma też już pączki. Czekam aż wybuchnie choć ona jest
najpóźniejsza do kwitnienia.
A póki co zaczęła kwitnąć druga róża Pembertona którą mam, 'Penelope'. Kwiaty są bardziej żółto kremowe przy otwarciu i
bieleją z czasem a pąki są mocniej wybarwione jak to się często zdarza u róż



Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różany sezon 2011
Zapamiętam sobie Penelope - jest taka lekka, delikatna i mrozoodporna. Według HMF kwitnie przez cały sezon, ale ja chciałabym jeszcze zapytać Ciebie Wiesiu czy tak jest faktycznie? Być może jesienią się za nią rozejrzę.


