Mam mały problem a raczej dylemat ,czy coś się dzieje z Arturem, czy tylko mi się wydaje

Artur coś zmienił kolor na seledynowy .Niema za mokro ,niema za sucho ,no chyba że brakuje mu podlewania wodą po skorupkach .Ostatnio odstawiłam ją bo podlewam z odżywką.

ten liść wygląda najgorzej ,jest stary ,ale ma jeszcze ze trzy z takim czymś może w mniejszej ilości ale jest.

to dwie maleńkie rozetki a przy każdej pożółkły liść i właściwie usychający .Nie wiem czy mam je poobcinać czy zostawić ?
Nie wiem co mam o tym myśleć ,czy jestem przewrażliwiona ? Żeby nie było ma też nowe listki
Gracjan też coś podupada

Gracjan w całości niby nic mu nie dolega

tu zastanawia mnie ten wywinięty liść tylko ten jeden,czy to normalne ?

a ten jest lekko upadły ,jakiś taki bez formy .
Już biegam z nimi z parapet na parapet ,na jednym chłodniej, na drugim cieplej ,na jednym ciemniej na drugim widniej .CO MAM ZROBIĆ żeby złapały formę
Teraz na koniec lepsze wieści moja cattleya no sami zobaczcie

tak mniej więcej po środku widzicie to maleństwo to chyba nie będzie korzonek

i żeby nie było tylko zieleninki moje dziewczynki
