--------------------------------- Po kolei : 1. Zwijanie się liści w zimie świadczy o tym,że rododendron ogranicza parowanie powierzchni liści, bo czuje,że ma trochę za sucho

2. Liście pogryzione, szczególne na brzegach , to prawdopodobnie d ziałanie opuchlaków. Żeby się ich pozbyć w kolejnym sezonie /larwy są w ziemi i te będą dalej grasować ,gdy się latem przepoczwarzą / trzeba +- w końcu kwietnia/maju, gdy jest już ciepło, podlać jednorazowo roślię roztworem z nicieniami/takie pasożyty ,które wcinają opuchlaki ale nie szkodzą roślinom / do nabycia w punktach prowadzących sprzedaż środków ochrony roślin/
3.Żółte lub żółtawe liście z widocznym zielonym nerwem to CHLOROZA.Spowodowana jest niedoborem żelaza.Warto zrobić tak : sprawdzić /przy pomocy testra-do nabycia w sklepach ogrodniczych- czy podłoże jest wystarczająco kwaśne. Dla rododendronów powinno być pH 4 - 5,5. Jeśli nie ma takich wartości trzeba ziemię zakwasić, np. przy pomocy SIARCZANU AMONU.Zresztą niewłaściwe pH w ogóle osłabia rododendrony i jest pośrednią przyczyną wielu chorób/ to tak ,jak brak odporności u ludzi /. Następnie należy podać jednorazowo do gleby / podlać/ MIKROVIT Fe CHELAT Żelaza.Dawka jest na opakowaniu, a potem kilkakrotnie w odstępach paru dni spryskiwać obficie liście. Na pewno pomoże- sama to przećwiczyłam

Aby jednak nie dochodziło do takich tagedii- dbać o odpowiednie zasilanie nawozami do rododendronów .
I będzie dobrze !!! Pozdrawiam E.
Rododendrony narażone są szczególnie na choroby grzybowe- wcześnie wykryte są uleczalne, na fytoftorozę- jest całkowicie dla nich śmiertelna,oraz na podgryzane przez opuchlaki/ widać wżery na brzegach liści/można zwalczyć. Trzeba je profilaktycznie pryskać/ ja to robię od początku wiosny/ używam preparatów grzybobójczych i przeciw fytoftorozie :Previcur;Mildex;Topsin M 500 ;a doglebowo Aliette. Pryskam na przeman,raz na 3-4 tygodnie od kwietnia do września- pażdziernika/ na przemian, bo różne preparaty zwalczają "grzybki" różnego rodzaju/ Na razie działa.