PM68 pisze: Można by się zastanowić nad zmotywowaniem hibiskusów do wcześniejszego wypuszczania pędów wiosną np nakrywając zimującą karpę małym namiotem z folii (niesprawdzone w praktyce)
Tego akurat bym się obawiała , one ładnie zimują , a pod folią , w dodatku przez okres zimy , mógłby się wdać jakiś grzyb!
Według mnie , wystarczy im raczej lekka , kołderka z iglaczków , lub liści.
Myślę , że to raczej nowo wsadzone hibiskusiki mają problem , moje w zeszłym roku też biednie wyglądały , kupując musimy się liczyć z tym , że rośliny są dokarmiane na sprzedaż , i w chwili zakupu wyglądają cudownie , ale potem muszą zaaklimatyzować się do nowych warunków , więc tracą lekko na swoim uroku!
Tak było z moimi , a w tym roku wzeszły większe , a raczej podwoiły swą objętość , mocniejsze i pomimo zimna i deszczów , kwitną dość obficie , więc moje skromne zdanie jest takie , kochać , głaskać i dać im spokój!
Niech same się zaaklimatyzują , dostosują do warunków i zechcą nam się pokazać w całej krasie!
Nie należy ich przyśpieszać , w tym ich urok , kwitną późno i cieszą nasze oczy kiedy inne kwiaty powoli przechodzą w spoczynek !
