Rośliny Moniki-narodziny wielkiej miłości
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Rośliny Moniki-narodziny wielkiej miłości
Moniko zasyp ranę w bulwie cynamonem to dobry środek antyseptyczny jak nie masz to węglem takim na biegunki zmiażdż tabletkę i posyp
a maleństwa które pokazałaś szybko urosną skądś to znam 
- anik
- 1000p

- Posty: 2295
- Od: 28 maja 2010, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Rośliny Moniki-narodziny wielkiej miłości
Woitaj Moniko. Zamiokulkas uroczy, że też ja nie mam w pobliżu tego supermarketu, żebym mogła go sobie kupić. Poluję na niego od dawna.
Reszta kwiatuchów urocza.
- monika r
- 100p

- Posty: 157
- Od: 6 sie 2010, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Rośliny Moniki-narodziny wielkiej miłości
Staszku dziękuję w imieniu mojego pupila-grusona (to moje oczko w głowie),oraz pozostałych roślinek.
Co do reanimowanej draceny,to na jej widoczny rozwój będę musiała poczekać pewnie aż do przyszłego lata,ale już teraz zaskakuje mnie zalążkami kolejnych rozetek:

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Tu chyba też coś się nieśmiało wybija:

Uploaded with ImageShack.us
Zdaje sobie sprawę,że nie wszystkie zalążki rozwiną się w dorodne rozety,ale im więcej zalążków,tym większe szanse na bujną czuprynkę
Doti -miło mi powitać Cię w moim zakątku
Roślinki dziękują za komplementy :P .
Twój kroton jest godny pozazdroszczenia,podobnie jak i pozostałe zielone piękności,od oglądania których miałam lekki zawrót głowy
.Odwiedzanie tak zakwieconych wątków, jak Twój,tylko podsyca moją zieloną gorączkę i apetyt na kolejne kwiatki ;:94
Cynamon też już stosowałam,np.przy zasuszaniu ranek na ostatnio pozyskanych szczepkach.To dobry środek i wiele osób go poleca, a maluchy już są posadzone do mieszanek kaktusowych.Póki co żyją,więc może wszystko będzie z nimi ok...
Fajnie,że zawitałaś do mojego raczkującego jeszcze wątku ;:67 Ja też nie mam w pobliżu żadnego supermarketu.Kołobrzeg to nieduża miejscowość i mamy tu głównie sklepy typu dyskontowego,a największy market to Kaufland.
Zamiokulkasa kupiłam przy okazji,w czasie pobytu w Bydgoszczy,choć w Kauflandzie też były nie tak dawno,ale nie wyglądały najlepiej i zrezygnowałam.
Zauważyłam u Ciebie 2 szczepki haworsji,ale Twoje są dość duże w porównaniu z moją.Ciekawa jestem jak się mają po posadzeniu
Co do reanimowanej draceny,to na jej widoczny rozwój będę musiała poczekać pewnie aż do przyszłego lata,ale już teraz zaskakuje mnie zalążkami kolejnych rozetek:

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Tu chyba też coś się nieśmiało wybija:

Uploaded with ImageShack.us
Zdaje sobie sprawę,że nie wszystkie zalążki rozwiną się w dorodne rozety,ale im więcej zalążków,tym większe szanse na bujną czuprynkę
Doti -miło mi powitać Cię w moim zakątku
Twój kroton jest godny pozazdroszczenia,podobnie jak i pozostałe zielone piękności,od oglądania których miałam lekki zawrót głowy
Celinko-dziękuję za radę.Już przygotowałam tłuczony węgiel drzewny.Jak tylko roślina trochę się u mnie zaaklimatyzuje,to ją przesadzę, wyjmę szpadkę i zasypię ranę miałem węglowym wymieszanym ze środkiem grzybobójczym-mam nadzieję,że to wystarczy.trzynastka pisze:Moniko zasyp ranę w bulwie cynamonem to dobry środek antyseptyczny jak nie masz to węglem takim na biegunki zmiażdż tabletkę i posypa maleństwa które pokazałaś szybko urosną skądś to znam
Cynamon też już stosowałam,np.przy zasuszaniu ranek na ostatnio pozyskanych szczepkach.To dobry środek i wiele osób go poleca, a maluchy już są posadzone do mieszanek kaktusowych.Póki co żyją,więc może wszystko będzie z nimi ok...
Witaj Aniuanik pisze:Woitaj Moniko. Zamiokulkas uroczy, że też ja nie mam w pobliżu tego supermarketu, żebym mogła go sobie kupić. Poluję na niego od dawna.Reszta kwiatuchów urocza.
Fajnie,że zawitałaś do mojego raczkującego jeszcze wątku ;:67 Ja też nie mam w pobliżu żadnego supermarketu.Kołobrzeg to nieduża miejscowość i mamy tu głównie sklepy typu dyskontowego,a największy market to Kaufland.
Zamiokulkasa kupiłam przy okazji,w czasie pobytu w Bydgoszczy,choć w Kauflandzie też były nie tak dawno,ale nie wyglądały najlepiej i zrezygnowałam.
Zauważyłam u Ciebie 2 szczepki haworsji,ale Twoje są dość duże w porównaniu z moją.Ciekawa jestem jak się mają po posadzeniu

Pozdrawiam,
Monika R.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=37610" onclick="window.open(this.href);return false;
Monika R.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=37610" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Rośliny Moniki-narodziny wielkiej miłości
Piękne okazy kłujaczków, a główny sprawca zamieszania do pozazdroszczenia
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
- monika r
- 100p

- Posty: 157
- Od: 6 sie 2010, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Rośliny Moniki-narodziny wielkiej miłości
Miło mi Cię powitać Marto.
Wielokrotnie zaglądałam do Twoich sucholubków,gdy poszukiwałam informacji w dziale kaktusowym.Ładna kolekcja!
Kaktusy to moja niedawno wykiełkowana miłość,tylko warunki do jej rozkwitu marne...Bardzo mnie kusi,żeby mieć więcej i więcej tych fascynujących roślin,ale muszę się pilnować-zachodni parapet to nie najlepsze dla nich miejsce.
Wielokrotnie zaglądałam do Twoich sucholubków,gdy poszukiwałam informacji w dziale kaktusowym.Ładna kolekcja!
Kaktusy to moja niedawno wykiełkowana miłość,tylko warunki do jej rozkwitu marne...Bardzo mnie kusi,żeby mieć więcej i więcej tych fascynujących roślin,ale muszę się pilnować-zachodni parapet to nie najlepsze dla nich miejsce.
Pozdrawiam,
Monika R.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=37610" onclick="window.open(this.href);return false;
Monika R.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=37610" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Rośliny Moniki-narodziny wielkiej miłości
Więcej i więcej.. i ja tak mam
pokochałam je od niedawna. Miałam kilka od zawsze, ale zupełnie niedawno zaczęło się zbieractwo. Marzy się jeszcze kilka okazów, ale tak jak mówisz- miejsce nas ogranicza :P
Choć jak sądzę- na tym nie poprzestaniemy
Choć jak sądzę- na tym nie poprzestaniemy
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
- monika r
- 100p

- Posty: 157
- Od: 6 sie 2010, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Rośliny Moniki-narodziny wielkiej miłości
Oj,chyba masz rację
To jest silniejsze niż myślałam,a dowody można znaleźć w wielu wątkach na tym forum.
To jest silniejsze niż myślałam,a dowody można znaleźć w wielu wątkach na tym forum.
Pozdrawiam,
Monika R.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=37610" onclick="window.open(this.href);return false;
Monika R.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=37610" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Rośliny Moniki-narodziny wielkiej miłości
Moniko,dzięki za pochwały już rosnę w oczach
uwielbiam krotony,tylko bywaja one kapryśne i zrzucają liście jak im coś nie pasuje a juz na mur jesienią gdy zaczyna się okres grzewczy 
- monika r
- 100p

- Posty: 157
- Od: 6 sie 2010, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Rośliny Moniki-narodziny wielkiej miłości
Doti,chwalę bo jest co zachwalać
Ps.Czy masz już swój nowy wątek-stary jest już zamknięty
Tak niestety czasem bywa,że mimo naszych usilnych starań roślina podupada i choć ja nie mam jeszcze za dużego doświadczenia,to pewnie wszystko przede mną.To będzie moja pierwsza "świadoma" zima z roślinami.Doti pisze:uwielbiam krotony,tylko bywaja one kapryśne i zrzucają liście jak im coś nie pasuje a już na mur jesienią gdy zaczyna się okres grzewczy
Ps.Czy masz już swój nowy wątek-stary jest już zamknięty
Pozdrawiam,
Monika R.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=37610" onclick="window.open(this.href);return false;
Monika R.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=37610" onclick="window.open(this.href);return false;
- monika r
- 100p

- Posty: 157
- Od: 6 sie 2010, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Rośliny Moniki-narodziny wielkiej miłości
Choćbym nawet nie chciała,to rośliny same wpadają w moje ręce!
Wczoraj któryś sąsiad znów wystawił zielonego biedaka za drzwi.Tym razem wyeksmitowana została metrowa szeflera,która przestała cieszyć oko właściciela.Faktycznie była zabiedzona,miała niewiele,mocno zakurzonych listków (niektóre już zdeformowane),a ziemia,w której siedziała,to było istne,cuchnące błoto:

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Nie miałam serca jej tak zostawić na pewną zagładę i postanowiłam,że ją odmłodzę,dając jej drugą szansę.
A oto efekty operacji"szeflera":
Pinek z ocalałymi korzeniami(reszta zgniła)

Uploaded with ImageShack.us
Korzenie zabezpieczone miałem węglowym i proszkiem Dithane

Uploaded with ImageShack.us
Miejsca cięcia posypane proszkiem Dithane(nie miałam akurat pod ręką wosku)

Uploaded with ImageShack.us
Osuszanie zgnilizny korzeniowej w "fachowym substracie"

Uploaded with ImageShack.us
Reszta pinków i czubek

Uploaded with ImageShack.us
Już moczą nóżki w wodzie z kawałkami węgla drzewnego

Uploaded with ImageShack.us
Zajęły miejsce obok dwóch innych rekonwalescentów

Uploaded with ImageShack.us
A to już widok na inny parapet

Uploaded with ImageShack.us
Gdzie nieśmiało przycupnęły ostatnio zdobyte sadzonki

Uploaded with ImageShack.us
Wczoraj któryś sąsiad znów wystawił zielonego biedaka za drzwi.Tym razem wyeksmitowana została metrowa szeflera,która przestała cieszyć oko właściciela.Faktycznie była zabiedzona,miała niewiele,mocno zakurzonych listków (niektóre już zdeformowane),a ziemia,w której siedziała,to było istne,cuchnące błoto:

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Nie miałam serca jej tak zostawić na pewną zagładę i postanowiłam,że ją odmłodzę,dając jej drugą szansę.
A oto efekty operacji"szeflera":
Pinek z ocalałymi korzeniami(reszta zgniła)

Uploaded with ImageShack.us
Korzenie zabezpieczone miałem węglowym i proszkiem Dithane

Uploaded with ImageShack.us
Miejsca cięcia posypane proszkiem Dithane(nie miałam akurat pod ręką wosku)

Uploaded with ImageShack.us
Osuszanie zgnilizny korzeniowej w "fachowym substracie"

Uploaded with ImageShack.us
Reszta pinków i czubek

Uploaded with ImageShack.us
Już moczą nóżki w wodzie z kawałkami węgla drzewnego

Uploaded with ImageShack.us
Zajęły miejsce obok dwóch innych rekonwalescentów

Uploaded with ImageShack.us
A to już widok na inny parapet

Uploaded with ImageShack.us
Gdzie nieśmiało przycupnęły ostatnio zdobyte sadzonki

Uploaded with ImageShack.us
Pozdrawiam,
Monika R.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=37610" onclick="window.open(this.href);return false;
Monika R.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=37610" onclick="window.open(this.href);return false;
- anik
- 1000p

- Posty: 2295
- Od: 28 maja 2010, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Rośliny Moniki-narodziny wielkiej miłości
Moniko pytałaś mnie o zdobyte sadzoneczki haworsji. Po wsadzeniu do ziemi nie zauważyłam jakichkolwiek zmian u nich, nic nie schnie ani nic nie rośnie. Wcale nie były dużo większe od twojej, to tylko taki złudzenie. trzymam kciuki za twoja sadzoneczkę.
- monika r
- 100p

- Posty: 157
- Od: 6 sie 2010, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Rośliny Moniki-narodziny wielkiej miłości
Dziękuję Aniu za odpowiedź
.
Jeśli nic nie schnie,ani nie gnije,to już jest dobrze,a na wzrost pewnie obie będziemy musiały poczekać do wiosny.
Zdjęcia faktycznie czasem robią nam psikusa zniekształcając rzeczywisty obraz,stąd moje złudzenie,że Twoje haworsje takie wyrośnięte
Jeśli nic nie schnie,ani nie gnije,to już jest dobrze,a na wzrost pewnie obie będziemy musiały poczekać do wiosny.
Zdjęcia faktycznie czasem robią nam psikusa zniekształcając rzeczywisty obraz,stąd moje złudzenie,że Twoje haworsje takie wyrośnięte
Pozdrawiam,
Monika R.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=37610" onclick="window.open(this.href);return false;
Monika R.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=37610" onclick="window.open(this.href);return false;
- monika r
- 100p

- Posty: 157
- Od: 6 sie 2010, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Rośliny Moniki-narodziny wielkiej miłości
A teraz mała retrospekcja.
Przeglądając zdjęcia w mojej komórce znalazłam taką oto fotkę:

Uploaded with ImageShack.us
A tu zbliżenie:

Uploaded with ImageShack.us
Jakość zdjęcia"komórkowa",ale coś tam widać.Zrobiłam je dokładnie rok temu.Dawniej zamiast kwiatów hodowałam na parapetach ...pieska
To co jest na zbliżeniu,to mój pierwszy kaktusik-Dolichothele "Ptasie gniazdko".Tutaj jeszcze w wiklinowym koszyczku,oblepiony mchem i innymi dekoracjami.
Przeglądając zdjęcia w mojej komórce znalazłam taką oto fotkę:

Uploaded with ImageShack.us
A tu zbliżenie:

Uploaded with ImageShack.us
Jakość zdjęcia"komórkowa",ale coś tam widać.Zrobiłam je dokładnie rok temu.Dawniej zamiast kwiatów hodowałam na parapetach ...pieska
To co jest na zbliżeniu,to mój pierwszy kaktusik-Dolichothele "Ptasie gniazdko".Tutaj jeszcze w wiklinowym koszyczku,oblepiony mchem i innymi dekoracjami.
Pozdrawiam,
Monika R.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=37610" onclick="window.open(this.href);return false;
Monika R.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=37610" onclick="window.open(this.href);return false;


