Temat od dawna zapomniany, ale nie warto zakładać nowego.
W tym roku, szukając ozdobnej jabłonki, która zastąpiłaby uschniętą Royalty, natrafiłam w sklepie przy ogrodzie botanicznym na drzewko nazwane Indian Magic. Wyglądało na jabłoń jagodową, sprzedawcy nie potrafili powiedzieć o nim nic bliższego, ale i tak kupiłam. Liście miało nie purpurowe, jak Royalty, lecz zielone z czerwonawymi przebarwieniami, a do tego mnóstwo jasnoczerwonych jabłuszek. Potem, szukając w necie informacji o tej odmianie, wyczytałam, że została bardzo wysoko oceniona przez badaczy jabłoni ozdobnych - 14 punktów w 15- punktowej skali (za barwę kwiatów, obfitość owoców i odporność na parcha jabłoni). Jesienią Indian Magic prezentuje się pięknie, gdyż liście ma intensywnie pomarańczowe, owoce - nadal jasnoczerwone, i chyba rzeczywiście parch niespecjalnie daje mu się we znaki.
Kwiaty podobno będą purpurowe. Owoce jeszcze nie zamierzają opadać, może utrzymają się, przynajmniej częściowo, przez zimę. Może będą smakować ptakom? Liści na drzewku też ciągle jest całkiem sporo. W każdym razie, gdyby ktoś chciał ozdobić swój ogródek jabłonką jagodową, Indian Magic ma mnóstwo uroku.