Hejka

coście z pogoda zrobili... to przez to że tak w zimę na śnieg narzekaliście
Ale co tam...zmokłam dziś w pracy... więc stwierdziłam co za różnica i poszłam na ogródek sadzić bo już denerwują mnie stojące i zagracające miejsce roślinki w doniczkach.. po za tym mają w nich bagno..normalnie ziemię można było wyciskać... ale i tak nie wszystko wsadziłam... za długo się zastanawiam
i uwaga... dopiero co zaczął mi się mój ogródek podobać i już przestał

masakra ze mną...
Gosiu, ja sobie tak zaplanowałam tulipany w niezapominajkach... białe-fioletowe i różowe + białe i różowe niezapominajki... niezapominajki muszę dopiero wysiać, bo w tym roku kupiłam nasionka, ale nie wiem czy jest sens... bo oczywiście białe tulipany okazały się żółtymi i jakoś to mi wszystko popsuło
Asiu, dziękuję... właśnie kolorowo... to źle czy dobrze?... bo niby chciałabym mieć takie barwne plamy jednogatunkowe ale wszystkie kwiatki mi się podobają i wychodzi pstrokacizna i miszmasz
Pesteczko, dziękuję... szkoda że nie mam większej działki i więcej starych drzew

a w donicy to porażka...jakieś sosny wypłowiałe zwykłe... siedzą po siedzą, ale nadawałyby się na podpałkę ....
Joluś 
dziękuję Kochana

wszędzie miszmasz i tyle ... a te kołki brzozowe... niektóre bardzo już próchnieją... ale póki co nie rozlatują się... nie wiem jak ja je powymieniam
Agatko, ...czarownica

nie zwróciłam uwagi.. dla mnie to prędzej jakiś smok..ale jak się zaczęłam przyglądać to i jaszczurkę i lisa i sarenkę tam widzę
Dalu, ja też bardzo lubię jak kwitną drzewka owocowe... minus tej jabłonki gdzie jest ławka jest taki że strasznie sypie na wjazd z kostki i śmieci, bo płatki szybko brązowieją ... ale coś za coś

co do ilości owoców tez jestem zaniepokojona bo mało było dni słonecznych i mało pszczółek widziałam... ale zrobiłam w tym roku domki dla murarek

ale nie ma jeszcze żadnych...
Kazimierz, z tym trawnikiem to nie do końca... bo to skomplikowane... bo to tunel foliowy ubył na rabatę i trawnik
