Krzewy liściaste czy iglaste?
Ciekawe pytanie. Wszystko chyba zależy od upodobań i od ilości czasu, którym sie dysponuje przy pielęgnacji ogrodu.Ja jako prawie nowicjusz wybrałam małe iglaczki na klomby ale wiosną chcę dokupić coś kolumnowego- jakieś jałowce. Miałam rok temu cyprysiki ale zmarzły. Teraz zaplanowałam sobie, że dokupię do tych krzewów,które mam inne kwitnące w różnych okresach. Bardzo lubię kolorowe ogrody. Nie ujmując innym nie przepadam za ostatnio przeważającymi iglastymi ogrodami.Są monotonne i smutne. Kolorowe kwiaty sprawiają, że po ciężkim dniu pracy rzucam wszystko i idę do kwiatków.Moje krzewy liściaste rosną od wiosny. Mam budleję Dawida, clematisy, jaśmin, pięciorniki, kalinę,krzew Mojżesza i suchodrzew tatarski -jeszcze nie kwitły.
Pozdrowionka
- lila31
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2634
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin

Kingo założyłam Twój własny ogród, jest tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... highlight=
- Anku
- 100p

- Posty: 118
- Od: 15 lip 2006, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Zamościa
Mam w ogrodzie, mam w katalogu ( http://www.pinus.net.pl/opis.php?id=757 ), mam w sprzedażylila31 pisze:Piszecie o różnych krzewach, a ja chcę zapytać, czy ma ktoś w ogrodzie krzew o nazwie Kielichowiec wonny. Z opisów jest to ciekawa roślina, a jak jest w rzeczywistości?
Może ktoś ma zdjęcie całego krzaka. W różnych bazach i książkach wyeksponowane są przede wszystkim jego kwiaty.
Mam też kielichowiec chiński i też ciekawy ale trochę wrażliwy na mróz.
..
- Nalewka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
No nie, Anku, daruj plsss. To za daleko!!!
Poza tym zacytujmy:
"Zapraszamy Państwa do nas już w drugiej dekadzie marca. Nasza oferta na stronie internetowej jest nadal aktualna."
i
"Sprzedaży wysyłkowej nie prowadzimy".
Jak dla mnie, proponujesz "lizanie przez szybkę" :P
Poza tym zacytujmy:
"Zapraszamy Państwa do nas już w drugiej dekadzie marca. Nasza oferta na stronie internetowej jest nadal aktualna."
i
"Sprzedaży wysyłkowej nie prowadzimy".
Jak dla mnie, proponujesz "lizanie przez szybkę" :P
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Anku
- 100p

- Posty: 118
- Od: 15 lip 2006, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Zamościa
Wejdź sobie na stronę Zwiazku Skółkarzy Polskich http://www.zszp.pl/ . Znajdziesz tam szkółki roslin ozdobnych z całego kraju (jest nawet mapka rozmieszczenia) i ich oferty.lila31 pisze:Anku może masz zaprzyjaźnioną szkółkę, która ma równie bogatą ofertę sprzedaży, ale znajduje się bliżej mnie, czyli na Dolnym Śląsku?
W "pobliżu" dolnoslaskiego podaję przykładowo:
Ryszard Słodkowski,
Wrocław 18 52-151
Iwiny, ul. Brochowska 3a
-----------------
Jan Mykita, Piotr Szymański,
49-312 Szydłowice
Dobrzyń 4
województwo opolskie
www: http://www.mykita.com.pl
-----------------
Kazimierz Kulas,
49-314 Pisarzowice
ul. Platanowa 7
województwo opolskie
www: http://www.kulas.pl
--------
Nalewka
Na Warmi też sa szkólki
--
- Nalewka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Tak, wszystkie dwie. I w obu kupujesz doniczkę z "czymś ładnym", a nie z rośliną z opisem :PAnku pisze: Nalewka
Na Warmi też sa szkólki![]()
--
Róża pomarszczona - ale jaka? Nazwy nie ma. U mnie jeszcze nie kwitła, więc nie mam zdjęć.
Cis - "jakiś nie za duży" - na oko, może być z pięć odmian, każda pasuje.
Jałowiec - "karłowy, nie będzie duży rósł" - okazuje się, że to Mint Julep i urośnie do 2 m. itd.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Anku
- 100p

- Posty: 118
- Od: 15 lip 2006, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Zamościa
I co dalej Anku? BasiaNalewka pisze:Tak, wszystkie dwie. I w obu kupujesz doniczkę z "czymś ładnym", a nie z rośliną z opisem :PAnku pisze: Nalewka
Na Warmi też sa szkólki![]()
--
Róża pomarszczona - ale jaka? Nazwy nie ma. U mnie jeszcze nie kwitła, więc nie mam zdjęć.
Cis - "jakiś nie za duży" - na oko, może być z pięć odmian, każda pasuje.
Jałowiec - "karłowy, nie będzie duży rósł" - okazuje się, że to Mint Julep i urośnie do 2 m. itd.
Nie wiem co się dzieje z postami był przecież mój tekst pod tym cytatem
Należy żądać od sprzedawcy oznakowania roślin (rodzaj, gatunek, odmiana) oraz informacji o roślinie. Łaski przecież nie robi.
Sprzedajacy musi wiedzieć co sprzedaje, zaś kupujący musi wiedzieć co kupuje.
Jeżeli te warunki nie są spełnione to dajmy sobie spokój z takim handlem
..
-
Domicjana
Anku ty naprawdę nie chodzisz po punktach sprzedaży.
I to niezależnie mały czy wielki płakać się chce.
Ile razy widziałam np. angielską lub niemiecką nazwę rośliny podaną jako nazwę odmiany .
Są trzy gatunki tego samego rodzaju i na każdej doniczce pisze dokładnie to samo. itd, itp.
I powiedz kto tu ma sobie dać spokuj z takim handlem jeśli w najbliższej okolicy jest jeden punkt sprzedży. A spróbuj zwrócić uwagę.
I to niezależnie mały czy wielki płakać się chce.
Ile razy widziałam np. angielską lub niemiecką nazwę rośliny podaną jako nazwę odmiany .
Są trzy gatunki tego samego rodzaju i na każdej doniczce pisze dokładnie to samo. itd, itp.
I powiedz kto tu ma sobie dać spokuj z takim handlem jeśli w najbliższej okolicy jest jeden punkt sprzedży. A spróbuj zwrócić uwagę.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Anku, wracam z interpelacją 
Zacznij sprzedaż wysyłkową, z samego forum byś miał klientów, a klientów! Całe gromady!
W ostateczności trzeba by było zatrudnić ze dwie osoby do pakowania i wysyłania, ale to i tak opłacalny biznes, bo rynek ogrodowy w całej Polsce jest wielki i obroty by Ci się pewnie mocno powiększyły. Umiejętności i wiedzę już masz. Stronę komunikacyjną też już opracowałeś (a jeśli nie, to niewiele Ci brakuje
). Interes się kręci cały rok, bo roślinki są w doniczkach. Są centra ogrodnicze, które nawet nawozami i chemią handlują via internet. Do wysyłki nic nie dokładasz, bo kupujący bierze koszty na siebie, więc to tylko kwestia bardziej organizacji, niż opłacalności.
To co, mogę już składać zamówienie?
Zacznij sprzedaż wysyłkową, z samego forum byś miał klientów, a klientów! Całe gromady!
W ostateczności trzeba by było zatrudnić ze dwie osoby do pakowania i wysyłania, ale to i tak opłacalny biznes, bo rynek ogrodowy w całej Polsce jest wielki i obroty by Ci się pewnie mocno powiększyły. Umiejętności i wiedzę już masz. Stronę komunikacyjną też już opracowałeś (a jeśli nie, to niewiele Ci brakuje
To co, mogę już składać zamówienie?
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
Mariola54
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4850
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Jestem chyba w lepszym położeniu niż Ty Lilu.lila31 pisze:Nalewko i Domicjano dokładam się do Waszego głosu.
Właściwie to nie mogę planować ogrodu, bo ja sobie coś wyobrażę, zaplanuję, a z zakupu nici, no i rozczarowanie.
Wożenie jednej czy dwóch roślin z drugiego końca Polski raczej nie wchodzi w grę.
W moim regionie i promieniu do 200 km jest bardzo dużo szkółek,
gdzie niestety i jeździł mąż nawet po jedną roślinkę.
- Anku
- 100p

- Posty: 118
- Od: 15 lip 2006, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Zamościa
Chodzę (jeżdzęDomicjana pisze:Anku ty naprawdę nie chodzisz po punktach sprzedaży.
I to niezależnie mały czy wielki płakać się chce.
Ile razy widziałam np. angielską lub niemiecką nazwę rośliny podaną jako nazwę odmiany .
Są trzy gatunki tego samego rodzaju i na każdej doniczce pisze dokładnie to samo. itd, itp.
I powiedz kto tu ma sobie dać spokuj z takim handlem jeśli w najbliższej okolicy jest jeden punkt sprzedży. A spróbuj zwrócić uwagę.
Są przyzwoite punkty sprzedaży gdzie nie męczą roślin ani klientów ale są i bardzo złe i bałaganiarskie. Nawet jeżeli przywiozą dobry towar to w ciagu kilku dni potrafia go zmarnować
Największym jednak mankamentem jest brak jeszcze kompetencji (wiedzy o roslinach) u sprzedawców. Jednak sytuacja stale sie poprawia (klienci muszą ich zmusić do tego).
Niestety w reginach gdzie jest najwieksze zapotrzebowanie na rosliny ich sprzedaż jest przeważnie na na najniższym poziomie. Wychodzą z zasady, że klent i tak wszystko kupi
Kupujcie „jak Bóg przykazał" w porzadnych szkólkach i punktach sprzedaży a nie szukajcie dobrej jakości roślin na targowiskach u przygodnych handlarzy, na Allegro oraz w innych „szemranych" sklepikach internetowych z ładnymi obrazkami.
Nie namawiajcie nas abyśmy prowadzili sprzedaż wysyłkową, gdyż wolimy sprzedawać swoje rośliny w sposób i w warunkach aby zadowoleni byli nasi klienci (a także my).
Klient chce widzieć co kupuje, porozmawiać o roślinach (wymaganiach i zastosowaniu). Także zobaczyć w naszej kolekcji jak kupowana przez niego roslina będzie wygladała za kilka(-nascie) lat w jego ogrodzie. Chce też mieć mozliwość przyjechać lub zatelefonować w przyszłości i uzyskać jakieś porady odnośnie zakupionej rosliny itp.
Nie wiem o co chodzi?Ile razy widziałam np. angielską lub niemiecką nazwę rośliny podaną jako nazwę odmiany
Nazwy rodzajów i gatunków roslin powinny być polskie (w Polsce) lub łacińskie (albo jedne i drugie). Natomiast nazwy odmian takie jakie nadano im przy rejestracji odmiany (przeważnie są obcojęzyczne) i nazwy odmian nie podlegają spolszczeniu ani tłumaczeniu.
Widze, że bedę musiał napisać w przyszłości jakiś obszerniejszy post na temat jak kupować rośliny i na co zwracać uwagę. Zrobię to bliżej wiosny bo wątek w międzyczasie znów się gdzieś „zapodzieje"
..


