Jejku, wczoraj dostałam paczkę od Kari... To było dla mnie jak Gwiazdka! Kari, niech Bóg ześle na Ciebie wszelkie urodzaje

jesteś moim dobroczyńcą i po koniec świata będę chwalić hojność Twoją... Dziękuję Ci strasznie za to, że sprawiłaś mi tyle radości

A oto paczka:

A dziś było wielkie sadzenie:

I pokończyły mi się doniczki, więc jeszcze nie skończyłam.
Dziękuję wszystkim za miłe słowa ma temat moich podopiecznych. W dziedzinie zieleniny to jestem jeszcze raczkująca, więc będę mieć na pewno duuuuużo pytań (tak jak z bugenwillą). Elciu, Andziu, Edytko strasznie się cieszę że jednak tej bugenwilli nie wyrzuciłam, ale to była już jej naprawdę najostatniejsza szansa

Pingu, gdzie mojej epi do Twojej...

moja to zaledwie zaszczepka przy tym Twoim pięknym monstrum. A ubolewam nad tym złamanym pędem, bo też chciałam ją tak prowadzić na paliku... poza tym ciągle się zastanawiam czy urwać ten pęd do końca czy nie, bo zdaje się jeszcze mocno trzymać.......