Najpiękniejszy , najlepszy wiciokrzew ?

[AgnieszkaG.]

Jeśli chodzi o Lonicera acuminata (wiciokrzew zaostrzony), to powiem, że mam go 3 lata. Ostatnie zimy nie były jakieś tragiczne, ale mogę powiedziec, że wiciokrzew zaostrzony nic mi nie nadmarzł, a natomiast odmiany wiciokrzewu japońskiego Atropurpurea i ten taki pstrokaty (żółto zielony - nazwa mi chwilowo wyleciała) dosyć mocno mi przemarzły (wiosną odbiły). Wiciokrzew zaostrzony zwinął tylko liście na mrozach i już. Były całą zimę. Kwiat ma raczej niepozorny, żółty, troche sie gubi w masie liści, ale poleciłabym go jako świetny "zarastacz" ogrodzenia - nie gubi liści, szybko się rozrasta, nadaje sie na słońce, nigdy go nie pryskałam na mszyce, bo nie wymagał, jest mrozoodporny (zobaczę jeszcze co zostanie po tej zimie, bo o ile niektóre rosliny okryłam to w zasadzie roślin na ogrodzeniu nie mam w zwyczaju okrywać). Trochę go mało na dole, ale nie jest tak źle jak z niektórymi wiciokrzewami jakie mam u siebie. Poza tym, on sam sie dobrze rozkrzewia, wiec można mu te dolne nowe pędy bardziej kierować na boki niż do góry i myśle, że dobrze powinien zagaić ogrodzenie. Ja niestety nie miałam czasu i w zasadzie potrzeby na idealnie zakrytą siatkę. Dodam, że ładnie sam się zaplata na siatce, bez potrzeby ingerencji.

[bolekso]

Uprawiałem wiciokrzewy przez kilkanaście lat. Nie sa niestety bezproblemowe, zdjęcia pokazujące fragment krzewu w najlepszym okresie o niczym nie świadczą.Problemem jest utrzymanie pięknego wyglądu przez cały okres wegetacyjny. Mszyce można opanować, o wiele większy jest kłopot z grzybami. Przeczytałem wszystkie posty, możliwe że czasem udaje się w pewnych warunkach utrzymac je w dobrej kondycji przez cały czas.Moim zdaniem lepiej nie sadzić w miejscach b.
eksponowanych w ogrodzie. W razie kłopotów w drugiej połowie lata przestają zdobić. Na ogół wymagają częstych oprysków.



Tak to wyglądało : od lewej milin po prawej od tarasu wic. pomorski i dalej tellmana. Pozostał milin i pomorski. Myślę że pomorski jest stosunkowo odporny na grzyby a najważniejsze że pięknie pachnie.
Pozdrawiam i życzę większego powodzenia w uprawie wiciokrzewów niż sam osiągnąłem.
Bolek.
Widok z przed 15 laty.

[bolekso]

Zbliżenia wiciokrzewów pokazanych na zdjęciu ogólnym w moim poście.



Z lewej pomorski, z prawej Tellmana

[Fallenangelv]

Robię listę zakupów i parę wiciokrzewów się tam znajdzie.Posadziłem jeden w tamtym roku(tylko zapomniałem jaki,a kolor ma być niebieski ale pewnie coś w fiolet bedzie wpadał ,bo jak sądzę nie ma błękitnych wiciokrzewów).Bolesławie mam pytanie- tak mniej więcej po ilu latach można stać się posiadaczem takich egzemplarzy jak u Ciebie na zdjęciach?Tak mnie więcej.

[bolekso]

Nie wiem czy czytałeś inne moje posty. Nie jestem szczególnym entuzjastą wiciokrzewów. Najbardziej cenię pomorski, odmianę późną Serotina.Takie krzewy można mieć po 4-5 latach. Moim zdanie takie okazy wyrosną tylko na b. dobrze przygotowanej, żyznej ziemi. W ogóle rosną na każdej ziemi ale o wiele słabiej.
Pozdrawiam ! Bolek

[LilaRose]

Reaktywacja.




Maniu- a jak Twój się ma?

[x-xm-a]

...Moim zdaniem lepiej nie sadzić w miejscach b. eksponowanych w ogrodzie. W razie kłopotów w drugiej połowie lata przestają zdobić.

Całkowicie się zgadzam z Bolesławem, im starsze tym paskudniejsze, na eksponowane miejsca też nie polecam

[Nalewka]

Grzyby na wiciokrzewie? Tego nie widzę, widzę za to miliony przędziorków
Wiosną jest pięknie, latem pięknie, a teraz mam żółtawo-podsychające liście z mnóstwem pomarańczowych owocników, szkoda, że jest tak łyso Czyli wiciokrzew wymaga oprysków przeciw grzybom iii przędziorkom...



Wiciokrzew w deszczu - czerwiec 2010

[aniawoj]

Tak... też mi zaatakował mączniak, ale niestety to wina ciągłych deszczów - oprysku nie ma kiedy zrobić. Za to muszę się Wam pochwalić, że mój 'Belgica select' kwitnie nieprzerwanie od początku czerwca! Ma już mnóstwo owoców i przy tym sporo kwiatów.

[annaha]

Mam mała sadzonkę wiciokrzewu - niestety nie wiem jaki. Proszę mi powiedzieć czy muszę go okryć na zimę?

[Fallenangelv]

Ja swoje okrywam obornikiem i liscmi,starą długą trawą.

[bolekso]

Moich nigdy nie okrywałem i nie zmarzły (wyjątek japoński z pstrymi liśćmi ). Mały możesz zakopczykować jak róże.
Pozdrawiam ! Bolek

[kocica]

Mój ulubiony wiciokrzew browna - Fuschioides, kwitnie ciągle i nic go nie rusza, ani pora roku, ani przymrozki, które już u nas były.

[Nalewka]

Kocico, on rośnie w cieniu / półcieniu? I naprawdę kwitnie teraz, jesienią? Tzn. kwitnie cały czas czy kolejny raz z przerwą na odpoczynek?

[eclair]

Witam wszystkich serdecznie To mój pierwszy post, chociaż czytam forum już trzeci sezon

Odpowiadając na pytanie z tematu, może za najlepszy wiciokrzew można uznć ten, który rośnie u mnie? Niestety nie mam pojęcia jak się nazywa, sadzili go jeszcze moi rodzice, jakieś 15 lat temu. Najlepszy bo nie licząc oprysku przeciw mszycom, na początku maja, jest zupełnie bezproblemowy. Radzi sobie w beznadziejnym podłożu, jakie mam w ogrodzie, czyli w piachu , nie zasilam go, tzn. wystarcza mu to co sobie wyciągnie przy okazji zasilania innych roślin, rosnących w pobliżu a potrafi czarować kwiatami.









i zdjęcie całości (przepraszam za jakość ) w tle altana dla porównania
fotka jest z dzisiaj, niestety już prawie przekwitł