Pozdrawiam cieplutko
Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Witaj Grażko, bardzo się cieszę, że podobają ci się moje maluchy
. Naprawdę uśmiałam się
po przeczytaniu Twojej opowieści o ostatnim zarażonym przez Ciebie kaktusomaniaku. Od razu nasunęło mi się na myśl powiedzenie "Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie"
Także lepiej strzeż się kobieto!!!
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam cieplutko
- Delete
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2082
- Od: 16 maja 2009, o 09:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Witam. Widzę, że wątek cieszy się dużą oglądalnością.
Ja tak zacząłem od Mammillarii Hahniany. Zobaczyłem coś podobnego u kolegi i zachciałem takiego podobnego włochacza. Po czasie zacząłem odwiedzać częściej ogrodniczy i jakoś tak wyszło. Z kaktusów rozwinęło się też na sukulenty.
W poniedziałek mam zamiar wyruszyć na polowanie do Obi we Wrocku.
Ja tak zacząłem od Mammillarii Hahniany. Zobaczyłem coś podobnego u kolegi i zachciałem takiego podobnego włochacza. Po czasie zacząłem odwiedzać częściej ogrodniczy i jakoś tak wyszło. Z kaktusów rozwinęło się też na sukulenty.
W poniedziałek mam zamiar wyruszyć na polowanie do Obi we Wrocku.
Pozdrawiam, Bartek.
Kaktusy... / Doniczkowce
Kaktusy... / Doniczkowce
Witaj Delete, miło mi, że odwiedziłeś mój wątek
Ja chyba jeszcze nie natrafiłam na Twój, muszę to szybko nadrobić
Przyznaję, rzeczywiście zbieranie kaktusów wciąga, człowiek zacznie od jednego, a tu nagle spostrzega, że wszystkie parapety zajęte
mnie właśnie też dopadł sukulentowy szał, zapragnęłam mieć też jakąś sukulentową donicę i pobuszowałam wczoraj troszkę u Państwa Hinczów 
Pozdrawiam Beata
Przyznaję, rzeczywiście zbieranie kaktusów wciąga, człowiek zacznie od jednego, a tu nagle spostrzega, że wszystkie parapety zajęte

Pozdrawiam Beata
Kochani, jako że mam teraz troszkę więcej czasu to skorzystałam i obfotografowałam inne kaktusiki
żebyście nie pomyśleli sobie, że ze mnie taka monotematyczna istota 
To nabytki z łódzkiej giełdy niedługo po tym jak zostałam porządnie i nieodwracalnie zainfekowana
Astropythum ornatum niveum

Mammillaria carmenae

I troszkę sfatygowana Mammillaria bombycina, która niestety troszkę została poszkodowana w drodze powrotnej z giełdy, ale mam nadzieję, że będzie jej u mnie dobrze i w niedługim czasie odbije. Już wypuszcza sporo od góry, co mnie niezmiernie cieszy

To nabytki z łódzkiej giełdy niedługo po tym jak zostałam porządnie i nieodwracalnie zainfekowana
Astropythum ornatum niveum

Mammillaria carmenae

I troszkę sfatygowana Mammillaria bombycina, która niestety troszkę została poszkodowana w drodze powrotnej z giełdy, ale mam nadzieję, że będzie jej u mnie dobrze i w niedługim czasie odbije. Już wypuszcza sporo od góry, co mnie niezmiernie cieszy

- Zgredo
- -Moderator Forum-.

- Posty: 1289
- Od: 1 maja 2008, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Astro bardzo mi się spodobały i co i raz są wyżej na liście moich chciejstw - są naprawdę śliczne
M. carmenae jest ładniusia :>
"Wysoko mnie ceni - mówisz? Wiem, zażądałby więcej niż 30 srebrników"
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?
Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?





























;:106



