Moja Droga Ewo!!! My, panie w kwiecie wieku też potrafimy bliskich zaskoczyć.
Ja sama się zdziwiłam , że zdołałam nauczyć się wrzucać foto.
I mogę Wam pokazać co wymyślam w ogródku A mój chłopek-roztropek nie chciał za Chiny Ludowe żadnego ogrodu z kwiatami. TYLKO TRAWA!!! A teraz, mój mąż, sceptyk, widzę jak się uśmiecha, gdy ktoś chwali moją pracę. A mój zięć też mówił, że marzy tylko o trawie i iglakach, ale życie jest życiem. Córka podebrała mi kilka lilii. Chce biały bez.... i tak marzenie zięcia się nie spełniło. Ogródek wciąga, szczególnie kolorami kwiatów, krzewów, zapachem ziemi, trawy i roślin, świergotem ptaków, no i kompostownikiem, bo mam go tak wielkiego że strach. Wrzucam tam trawę z poduchą korzeni i oczywiście wszystkie resztki roślinne z domu i ogrodu. Posypuje jakimis preparatami, podlewam (bo ziemia sucha) a kompost robi się bardzo pomalutku, a "kupa" rośnie, oj rośnie. Coś znowu nie wychodzi mi ze zdjęciami, muszę trochę nad tym popracować, dlatego na razie: pa, pa, stasia
