Pozdrawiam. Ema.
Co dolega mojej rózy ?
Jagac, idę tropem Twojego miejsca zamieszkania. Czy to aby nie efekt niedawnych nocnych przymrozków w naszej części Polski? Moje róże, które, jak miałam nadzieję, udało mi się odchuchać po upiornej w mojej okolicy zimie wyglądają - większość - po majowych przymrozkach podobnie. Nie tylko róże. Nawet sumak wygląda podobnie, nie mówiąc o winorośli, która straciła prawie wszystkie młode listki. Ale nie traćmy nadziei.
Pozdrawiam. Ema.
Pozdrawiam. Ema.
No właśnie to dziwne bo tylko jeden pęd i tylko u jednej. Pod palcami można było wyczuć różnicę dokąd jest zmarniały, poza tym przymrozkowe uszkodzenia to chyba bardziej na liściach byłyby widoczne. Zresztą ja nie mam doświadczenia; na razie ciachnęłam nic nie znalazłam, ale też dalej poza mszycami i masą mrówek nic złego nie znalazłam.
Pozdrawiam Agata
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Przemarznięcia są bardziej widoczne tam, gdzie jest dużo wody.
Woda w tkankach zamarza, zwiększa objętość i rozrywa tkanki.
Potem, na słońcu - odmarza ale komórki są już zniszczone.
A więcej wody jest w młodych, miękkich łodygach, niż w żylastym liściu.
Dlatego pędy robia " laski", a liście wyglądają ( jeszcze) rześko.
Woda w tkankach zamarza, zwiększa objętość i rozrywa tkanki.
Potem, na słońcu - odmarza ale komórki są już zniszczone.
A więcej wody jest w młodych, miękkich łodygach, niż w żylastym liściu.
Dlatego pędy robia " laski", a liście wyglądają ( jeszcze) rześko.
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Dziś będąc na działce stwierdziłam u jednej róży podobne objawy jak u Jagi. Opuszczone pączki jakby zwiędłe ale na czterech pędach rózy, praktycznie wszystkie są w "łagodnym zwisie". We Wrocławiu nie było przymrozków. Zjawisko to wystąpiło tylko u jednej róży 
nie wiem co zrobić, czy przyciąć i zobaczyć czy nie ma robaka, i jeżeli to co dalej.
U dwóch innych róż pokazały się zniekształcone bardzo silnie pączki.


nie wiem co może być tego przyczyną - czy susza czy też inna gorsza sprawa. Pączki te w takim stanie są już od ponad tygodnia, nie rozwijają się.
Może ktoś z różanych doktorów doradzi co z tym zrobić.

nie wiem co zrobić, czy przyciąć i zobaczyć czy nie ma robaka, i jeżeli to co dalej.
U dwóch innych róż pokazały się zniekształcone bardzo silnie pączki.


nie wiem co może być tego przyczyną - czy susza czy też inna gorsza sprawa. Pączki te w takim stanie są już od ponad tygodnia, nie rozwijają się.
Może ktoś z różanych doktorów doradzi co z tym zrobić.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Dzięki Haniu. Ta podwiędłą różę próbowałam delikatnie poruszać, bo pierwsza myśl była właśnie, że coś podgryzło bo ślady gryzoni są wszędzie. Siedzi raczej mocno.
Muszę jutro zrobić oprysk z biochikolu, bo mszyce zaczynają się pojawiać. Dziś pryskałam coca colą, zobaczę jutro jaki będzie efekt.
Muszę jutro zrobić oprysk z biochikolu, bo mszyce zaczynają się pojawiać. Dziś pryskałam coca colą, zobaczę jutro jaki będzie efekt.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- maakita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2377
- Od: 17 maja 2007, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Krakowem
ada.kj pisze:Dziś będąc na działce stwierdziłam u jednej róży podobne objawy jak u Jagi. Opuszczone pączki jakby zwiędłe ale na czterech pędach rózy, praktycznie wszystkie są w "łagodnym zwisie". We Wrocławiu nie było przymrozków. Zjawisko to wystąpiło tylko u jednej róży
nie wiem co zrobić, czy przyciąć i zobaczyć czy nie ma robaka, i jeżeli to co dalej.
U dwóch innych róż pokazały się zniekształcone bardzo silnie pączki.
nie wiem co może być tego przyczyną - czy susza czy też inna gorsza sprawa. Pączki te w takim stanie są już od ponad tygodnia, nie rozwijają się.
Może ktoś z różanych doktorów doradzi co z tym zrobić.
Mam bardzo podobne objawy , zauważyłam, że u podstawy takiego "zwisu" jest nakłuta obrączka, po jakimś czasie cały zwis opada. Przyłapałam dziś w okolicy zwisu jakiegoś ryjkowca (lub podryjkowca), ale nie mam pojęcia, czy to jego sprawka.
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Pojechałam dziś specjalnie na działkę aby sprawdzić róże. Róża ze zwisem miała ślicznie wyprostowane pączki, więc przyczyną była jednak susza korzeniowa. Odkopałam część korzeni, co prawda siedzą jeszcze mocno w ziemi lecz pod nimi ogromny korytarz. Korytarz zasypałam, do każdej widocznej dziury wsypałam granulki trucizny, lecz na jak długo to pomoże.
. Wszędzie tam gdzie jest trochę wilgoci w ziemi jest potworne rycie, kanały wzdłuż wszystkich grządek, które są podlewane. I im wilgotniejsze miejsca tym więcej korytarzy. Najgorzej jest na grządkach, które są wysypane korą.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Cieszę się, że roza ożyłaada.kj pisze:Pojechałam dziś specjalnie na działkę aby sprawdzić róże. Róża ze zwisem miała ślicznie wyprostowane pączki, więc przyczyną była jednak susza korzeniowa. Odkopałam część korzeni, co prawda siedzą jeszcze mocno w ziemi lecz pod nimi ogromny korytarz. Korytarz zasypałam, do każdej widocznej dziury wsypałam granulki trucizny, lecz na jak długo to pomoże.![]()
![]()
. Wszędzie tam gdzie jest trochę wilgoci w ziemi jest potworne rycie, kanały wzdłuż wszystkich grządek, które są podlewane. I im wilgotniejsze miejsca tym więcej korytarzy. Najgorzej jest na grządkach, które są wysypane korą.
Właśnie tam gdzie obornik, wilgoć to są dżdżownice a do nich zaraz biegną wstrętne krety i inne dziady
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
To jest bruzdownica pędówka! Zczarniały zwisający czubek pędu to typowa oznaka na żerowanie tego szkodnika. Jeśli nie ma jej w pędzie to już zeszła do ziemi. Po osiągnięciu odpowiedniego wzrostu, robi dziurkę w pędzie poniżej tego czarnego odcinka i spuszcza sie do gruntu, aby tam przezimować i zaatakować na następny rok.
Może pomóc jeden z oprysków systemicznych, np. Mospilan. Jeśli już gąsienice zeszły do ziemi to podlać cały krzew tym roztworem.
W tym roku jest tego dużo. Na moich różach też były. Pocieszjace jest może to ,że żeruje tylko w maju.
Powodzenia
I ja tak myślałam, ale jak ucięłam pęd gdzieś 5 cm poniżej "zwisu" to nie zobaczyłam dziurki, czyli korytarza wydrążonego w pędzie, idącego do ziemi. A może nie musi być?
Jak ja już bym chciała umieć poznać jakieś choroby roślin
A nie umiem poznać nawet mszyc na wiśni
Wiem, to przyjdzie z czasem - ale do tej pory to, kochani, dzięki za wszystkie Wasze rady 
Jak ja już bym chciała umieć poznać jakieś choroby roślin
Najdłuższa droga , najdalszy cel - zawsze należy zrobić pierwszy krok. A potem nie zapomnieć o następnych 





